A co do walki, to haye będzie dławił się lewymi prostymi włada i nic nie zdoła zrobić.
...
Napisał(a)
Gdzie można zobaczyć galę od początku?
A co do walki, to haye będzie dławił się lewymi prostymi włada i nic nie zdoła zrobić.
A co do walki, to haye będzie dławił się lewymi prostymi włada i nic nie zdoła zrobić.
...
Napisał(a)
Na pewno na Rtl. Jeszcze na jakis pochodnych tvp, ale tego to nie wiem.
"Należy być silnym jak lew, a zarazem szlachetnym jak kwiat.
...
Napisał(a)
Całą galę zobaczysz na pewno na TVP Hd. Transmisja od 20:50.
No Panowie to już dzisiaj...
Oby walka nie zakończyła się jakimś skandalem
Zmieniony przez - Kotaro w dniu 2011-07-02 11:42:28
No Panowie to już dzisiaj...
Oby walka nie zakończyła się jakimś skandalem
Zmieniony przez - Kotaro w dniu 2011-07-02 11:42:28
The bigger they come. The harder they fall.
...
Napisał(a)
co do ewentualnego skandalu, to głąby z obozu gaya już na zapas drą jape że coś im z rękawicami nie pasuje.
Jeżeli gay będzie obijany przez kilka pierwszych rund, to może odmówią walki i zarzucą spisek i oszustwo
Jeżeli gay będzie obijany przez kilka pierwszych rund, to może odmówią walki i zarzucą spisek i oszustwo
...
Napisał(a)
- Władymir Kliczko powinien codziennie całować moje stopy. Gdyby nie ja, ta walka - poza Niemcami - przeszłaby bez większego echa - powiedział przed najważniejszym i zarazem najbardziej dochodowym pojedynkiem w swojej dotychczasowej karierze, obecny mistrz świata federacji WBA w kat. ciężkiej, David Haye (25-1, 23 KO).
"Hayemaker", który dzisiejszego wieczoru na ringu w Hamburgu, spróbuje pokonać uznawanego za najlepszego pięściarza "królewskiej" dywizji, niezwyciężonego od kilku lat Ukraińca, całą zasługę za tak doskonałe wypromowanie tego pojedynku, przypisuje wyłącznie sobie.
- Boks to nie jest zabawa na plaży. To bardzo trudny sport i jeszcze trudniejszy biznes. Przedsięwzięcie, które bez odpowiedniej dawki emocji, nie może dobrze funkcjonować. Kto miał wzbudzić zainteresowanie tym pojedynkiem? Robot Kliczko? Oczywiście, że nie. Tego dokonać mogłem tylko ja. To ja sprawiłem, że widownia poczuła zapach walki i to ja zbudowałem całą dramaturgię. Prowokowałem? Tak, tylko co z tego. Nigdy nie widziałem swojego rywala tak agresywnego. Sądzę, że w sobotę obejdzie się bez ciągłego klinczowania i asekuracyjnego używania lewego prostego. Myślę, że od początku będzie dążył do konfrontacji, a ja tylko na to czekam - stwierdził posiadacz mistrzowskiego pasa federacji WBA w wadze ciężkiej.
źródło: http://www.ringpolska.pl/boks-na-swiecie/bracia-kliczko/11218-haye-kliczko-powinien-codziennie-calowac-moje-stopy#comments
"Hayemaker", który dzisiejszego wieczoru na ringu w Hamburgu, spróbuje pokonać uznawanego za najlepszego pięściarza "królewskiej" dywizji, niezwyciężonego od kilku lat Ukraińca, całą zasługę za tak doskonałe wypromowanie tego pojedynku, przypisuje wyłącznie sobie.
- Boks to nie jest zabawa na plaży. To bardzo trudny sport i jeszcze trudniejszy biznes. Przedsięwzięcie, które bez odpowiedniej dawki emocji, nie może dobrze funkcjonować. Kto miał wzbudzić zainteresowanie tym pojedynkiem? Robot Kliczko? Oczywiście, że nie. Tego dokonać mogłem tylko ja. To ja sprawiłem, że widownia poczuła zapach walki i to ja zbudowałem całą dramaturgię. Prowokowałem? Tak, tylko co z tego. Nigdy nie widziałem swojego rywala tak agresywnego. Sądzę, że w sobotę obejdzie się bez ciągłego klinczowania i asekuracyjnego używania lewego prostego. Myślę, że od początku będzie dążył do konfrontacji, a ja tylko na to czekam - stwierdził posiadacz mistrzowskiego pasa federacji WBA w wadze ciężkiej.
źródło: http://www.ringpolska.pl/boks-na-swiecie/bracia-kliczko/11218-haye-kliczko-powinien-codziennie-calowac-moje-stopy#comments
The bigger they come. The harder they fall.
...
Napisał(a)
- Władymir Kliczko powinien codziennie całować moje stopy. Gdyby nie ja, ta walka - poza Niemcami - przeszłaby bez większego echa - powiedział przed najważniejszym i zarazem najbardziej dochodowym pojedynkiem w swojej dotychczasowej karierze, obecny mistrz świata federacji WBA w kat. ciężkiej, David Haye (25-1, 23 KO).
"Hayemaker", który dzisiejszego wieczoru na ringu w Hamburgu, spróbuje pokonać uznawanego za najlepszego pięściarza "królewskiej" dywizji, niezwyciężonego od kilku lat Ukraińca, całą zasługę za tak doskonałe wypromowanie tego pojedynku, przypisuje wyłącznie sobie.
- Boks to nie jest zabawa na plaży. To bardzo trudny sport i jeszcze trudniejszy biznes. Przedsięwzięcie, które bez odpowiedniej dawki emocji, nie może dobrze funkcjonować. Kto miał wzbudzić zainteresowanie tym pojedynkiem? Robot Kliczko? Oczywiście, że nie. Tego dokonać mogłem tylko ja. To ja sprawiłem, że widownia poczuła zapach walki i to ja zbudowałem całą dramaturgię. Prowokowałem? Tak, tylko co z tego. Nigdy nie widziałem swojego rywala tak agresywnego. Sądzę, że w sobotę obejdzie się bez ciągłego klinczowania i asekuracyjnego używania lewego prostego. Myślę, że od początku będzie dążył do konfrontacji, a ja tylko na to czekam - stwierdził posiadacz mistrzowskiego pasa federacji WBA w wadze ciężkiej.
jest w tym bardzo duzo prawdy...
"Hayemaker", który dzisiejszego wieczoru na ringu w Hamburgu, spróbuje pokonać uznawanego za najlepszego pięściarza "królewskiej" dywizji, niezwyciężonego od kilku lat Ukraińca, całą zasługę za tak doskonałe wypromowanie tego pojedynku, przypisuje wyłącznie sobie.
- Boks to nie jest zabawa na plaży. To bardzo trudny sport i jeszcze trudniejszy biznes. Przedsięwzięcie, które bez odpowiedniej dawki emocji, nie może dobrze funkcjonować. Kto miał wzbudzić zainteresowanie tym pojedynkiem? Robot Kliczko? Oczywiście, że nie. Tego dokonać mogłem tylko ja. To ja sprawiłem, że widownia poczuła zapach walki i to ja zbudowałem całą dramaturgię. Prowokowałem? Tak, tylko co z tego. Nigdy nie widziałem swojego rywala tak agresywnego. Sądzę, że w sobotę obejdzie się bez ciągłego klinczowania i asekuracyjnego używania lewego prostego. Myślę, że od początku będzie dążył do konfrontacji, a ja tylko na to czekam - stwierdził posiadacz mistrzowskiego pasa federacji WBA w wadze ciężkiej.
jest w tym bardzo duzo prawdy...
...
Napisał(a)
wiecie co chłopacy? HAYE wygra i ci wszyscy co są za Władkiem po walce gęby wam do ziemi opadną!o tak
Zmieniony przez - MTnew w dniu 2011-07-02 13:25:29
Zmieniony przez - MTnew w dniu 2011-07-02 13:25:29
Pomogłem? to daj SOG'a :)
...
Napisał(a)
sledze ten temat od poczatku, pomimo ze ostatnio sie nie wypowiadalem, jest 47 strona a ja wciaz nie wierze w ta walke
Może to szósty zmysł, ale czuje w kościach że skandal po walce Solis - vito to maly pikuś w porownaniu do tego co bedzie dzisiaj, nie czekam na sama walke co na to co sie wydarzy, co wywinie obóz haye na przyklad To nie bedzie raczej tak ze wyjdzie 2 gosci do ringu, stana na przeciw siebie, stukna sie rekawicami, beda sie ladnie boksowac przez iles tam rund, walka sie skonczy, bokserzy wezma zabawki, pokomplementuja przeciwnika na konferencji i pojda grzecznie spać. Beda grzmoty - to pewne, fajnie by bylo, zeby to byly grzmoty na ringu, a nie poza nim. A powtorze cos czuje ze grzmotow w ringu nie zobaczymy, wielkiego boksu tez nie, bedzie wielkie rozczarowanie i smród ktory sie rozejdzie na kilometry od hamburga.
Ciezko mi pisac, kto ma wieksze szanse, kto wygra, bo ja nie wierze ze ta walka sie odbedzie wogule, wiadome ze gdybym mial glowe pod gilotyne podlozona i mial wytypowac zwyciezce, w razie pomylki gilotyna spada to powiem Kliczko, ale rozum podpowiada ze wlad z nikim powaznym nie walczyl od zamierzchlych czasow, a haye wbrew krazacej opini geja, czikena, panienki, krzykacza, prowokatora to calkiem niezly bokser
Może to szósty zmysł, ale czuje w kościach że skandal po walce Solis - vito to maly pikuś w porownaniu do tego co bedzie dzisiaj, nie czekam na sama walke co na to co sie wydarzy, co wywinie obóz haye na przyklad To nie bedzie raczej tak ze wyjdzie 2 gosci do ringu, stana na przeciw siebie, stukna sie rekawicami, beda sie ladnie boksowac przez iles tam rund, walka sie skonczy, bokserzy wezma zabawki, pokomplementuja przeciwnika na konferencji i pojda grzecznie spać. Beda grzmoty - to pewne, fajnie by bylo, zeby to byly grzmoty na ringu, a nie poza nim. A powtorze cos czuje ze grzmotow w ringu nie zobaczymy, wielkiego boksu tez nie, bedzie wielkie rozczarowanie i smród ktory sie rozejdzie na kilometry od hamburga.
Ciezko mi pisac, kto ma wieksze szanse, kto wygra, bo ja nie wierze ze ta walka sie odbedzie wogule, wiadome ze gdybym mial glowe pod gilotyne podlozona i mial wytypowac zwyciezce, w razie pomylki gilotyna spada to powiem Kliczko, ale rozum podpowiada ze wlad z nikim powaznym nie walczyl od zamierzchlych czasow, a haye wbrew krazacej opini geja, czikena, panienki, krzykacza, prowokatora to calkiem niezly bokser
...
Napisał(a)
Wydaje mi się że David ma racje co do tego że to jego zasługa z tą walką. Prawdę mówiąc nie uwielbiam ani Davida ani braci, ale wolę już by wygrał David, nie mam pojęcia kto może wygrać, ale muszę przyznać Ci sandwich16 racje, po Davidku możemy się spodziewać skandalu na kilka minut przed walką.
Poprzedni temat
Plan Operacyjny
- 1
- 2
- ...
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- 10
- 11
- 12
- 13
- 14
- 15
- 16
- 17
- 18
- 19
- 20
- 21
- 22
- 23
- 24
- 25
- 26
- 27
- 28
- 29
- 30
- 31
- 32
- 33
- 34
- 35
- 36
- 37
- 38
- 39
- 40
- 41
- 42
- 43
- 44
- 45
- 46
- 47
- 48
- 49
- 50
- 51
- 52
- 53
- 54
- 55
- 56
- 57
- 58
- 59
- 60
- 61
- 62
- 63
- 64
- 65
- 66
- 67
- 68
- 69
- 70
- 71
- 72
- 73
- 74
- 75
- 76
- 77
- 78
- 79
- 80
- 81
- 82
- 83
- 84
- 85
- ...
- 86
Następny temat
Manekin zapaśniczy - ćwiczenia , techniki
Polecane artykuły