Paweł nie przejmuj się tym WL :>
Radziłbym Ci jedną serię odjąć, z serii właściwych.
I przy wyciskaniu tyrać jak można, pamiętaj też o oddychaniu i odpowiednim ruchu rąk.
Wiele osób o tym zapomina i przez to stoją z progresem.
Po drugie spróbuj może, na następnych 2 treningach celowno zmniejszyć obciążenie na WL(40kg), na kolejnym treningu dorzuć do 43.5kg, zrób tak kolejny trening. Potem kolejny trening 45kg i na kolejnym, dołóż 3.5kg.
Myślę ze to może być zastój psychiczny.
Po drugie, jeżeli masz progres w siadzie, mc itp. to się ciesz. Siła to nie
wyciskanie na klatę, ale właśnie przysiad, wiosło, mc, podciąganie te ćwiczenia świadczą o naszej sile.
I nigdy, ale to nigdy nie poróbuj sie do innych.
Co do diety. Jesz dużo pustych kalorii, jakieś batony, torty itp.
Pamiętaj dietę trzymasz
dla Siebie, nie dla nas.
Przestań wpierdzielac te torty, batony i inne śmieci. Jak masz chęć coś przegryźć, proszę bardzo owoce i warzywa czekają (owoce gorsze z powodu fruktozy, ale na pewno lepsze od tych cholernych batonów, a i dostarczają witamin).
Pamiętaj, to Ty decydujesz jak wyglądasz i wszystko zalezy od Ciebie
Mówiąc "do tego nie dojdę, nei ta genetyka" oszukujesz sam siebie, szukasz usprawiedliwienia dla swoich niepowodzeń. Dieta+trening+regeneracja=wszystko czego potrzebujesz.
Przyłóż się a bedzie z Ciebie większy koks niż myślisz.
Aha i co do budowy endo, mezo i ekto.
Ona nie istnieje, to tylko taki wymysł ludzi, aby łatwiej kwalifikować podczas robienia diety na odpier*ol. Poczytajcie w necie, to sami sie przekonacie :>
Każdy z nas jest inny. Jeden będzie szybko przybierął na wadze, a będzie miał chude kości (Endo+ekto? <- głupota), a drugi będzie miał grube kości, a będzie wpierdzelał za trzech i nawet waga nie drgnie...
Pamiętaj to Ty decydujesz.
Pozdrawiam,
Venc1LQ