TEST FOR THE MASS by mlodzian01

Posiłek 3
pstrąg wędzony 250g: 405 kcal, B - 54 T - 21 Ww - 0
Ryż paraboiled 100g: 355 kcal, B - 8 T - 1 Ww - 79
Razem: 760 kcal, B - 62 T - 22 Ww - 79
Posiłek 4
Pierś kurczaka 150g: 149 kcal, B - 32 T - 2 Ww - 0
Kasza gryczana 100g: 336 kcal, B - 12 T - 3 Ww - 63
Razem: 485 kcal, B - 44 T - 5 Ww - 63



Posiłek 5
zupa brokułowa ( no i tu kurde nic powiedziec nie mogę o wartościach)
płatki owsiane 50g + 25g Anabolic Protein 279 kcal, B - 27 T - 5 Ww - 32
Posiłek 6
twaróg chudy 125g: 149 kcal, B - 30 T - 1 Ww - 5
rodzynki 15g: 42 kcal, B - 0 T - 0 Ww - 10
Razem: 140 kcal, B - 30 T - 1 Ww 15






Zmieniony przez - mlodzian01 w dniu 2011-03-14 22:23:00

jestem już po śniadaniu, na 7.30 uderzam do szkoły. Zabiorę ze sobą 4 kromki chleba graham + szynka z indyka oraz ryż paraboiled + indyk. Trening o 14.45.

fajna suplementacja okołotreningowa
a okno anaboliczne trwa około 4 godzin
po treningu ziemniaki/biały ryż polecam

Obserwuję i trzymam kciuki.
Ładnie rozpoczęty test;)

no ciekaw jestem tych waszych testow.... bo fajne zestawy i powazne podejscie do sprawy jak widac

sprobuj wioslo sztanga,
ja robie naprzemiennie nachwyt, podchwyt: 1 seria nachwyt, druga podchwyt itd, jak dla mnie jest mega cwiczenie, dosc fajnie pompuje plecy. mozliwe, ze musisz bardziej sie skupic na ruchach w tym cwiczeniu, gdyz jak wiele osob ma problemy by "wyczuc" spiecie miesni, gdyz poprostu nie mamy jak dobrze sie przyjrzec akcji z tylu...

sprobuj wioslo sztanga,
ja robie naprzemiennie nachwyt, podchwyt: 1 seria nachwyt, druga podchwyt itd, Robię tak samo plecy po takim "mixie" eksplodują

Wiosłowanie to chyba jedyna recepta na powiekszenie pleców...

Po długiej zwłoce jestem i wstawiam kilka fotek z treningu pleców. Były by wcześniej ale jakoś nie chciała mi się wbic strona:/
Otóż tak jak pisałem pobudka była o 6, 8 godzin w szkole strasznie zamuliło i na dodatek byłem bardzo niewyspany.. o 10 wszamałem kanapeczki, o 13 100g ryżu + 150g cycka, godzinę przed treningiem białeczko. Nie lubię cwiczyc od razu po szkole.. ale tu swoje zrobiło vaso, motywując do walki. Do tego Bb, i bcaa które spożywałem łyczkami przez cały trening.
Zacząłem przyciąganiem drążka górnego wyciągu do klatki. Z serii na serię zwiększałem obciążenie.

To była rozgrzeweczka przed wiosłowaniem sztangą. Łatwo nie było, serie po 2# 80, 85, 90 i 95 kg.

Następnie przyciąganie wyciągu dolnego. Tu też progresja ciężaru.

Na koniec martwy. I tu muszę powiedziec, że na kolejnym treningu martwy zrobię wcześniej, bo nie miałem siły żeby pożądnie skatowac.. Byc może zrobiłem za dużo serii wiosłowania, bo rozgrzewka do niego trochę potrwała zanim znalazłem optymalny ciężar do nieznanego tak jakby cwiczenia.
































Zmieniony przez - mlodzian01 w dniu 2011-03-15 20:49:59

Jeszcze nieco o wczorajszej szamce. Godzinę po treningu dwa kotlety mielone z ziemniakami:D
3 godziny później kasza + rybon, kolejne 3 godziny później twaróg z rodzynkami.
Dziś czas by trochę odsapnąc, dzien nietreningowy.