(L)werzgr/redukcja/celem do zdrowej, wyrzeźbionej sylwetki

mozesz sztanga ale wtedy siądź miedzy stojakiem by móc ja odłożyć

a jakbym zrobiła na suwnicy to straszna lipa by była czy może na ławce skośnej wyciskanie??

no spawdz, ... tylko ze rece beda szły bo dziwnym torze

Wczoraj fitness godzinke i w domu trochę na rowerku i 90 brzuszków

Dieta:

a jak brzuch?

A z brzuszkiem nawet dobrze i jem chleb żytni czy jakieś bułki i jest ok, trochę ograniczyłam surowe warzywa staram sie jeść tylko takie na parze i nie łykam tych enzymów bo narazie nie czuje potrzeby- ale i tak nie jest jeszcze tak płaski jakbym chciała ale to niestety tłuszczyk ;-(

no to fajnie

Trening z wczoraj:
DZIEŃ3
1. MC Romanian 5x5
45/50/55/60/ 65
2. wyciskanie na klatkę, 3x10
25/30/33 5-5
obwod 4x
1. thrusters x10 (60% wyciskania ze swojego treningu)*
2. wyciskanie sztangielek na klatkę z podlogi na zmiane x5 na stronę (suma wagi sztangielek 50% tego co wyciskalas) **
3. sprint 400m ***

odpocznij pare minut

obwod 3x
1. wznosy nóg w zwisie x5 (wiszac na drążku do podciągania ciągniesz starając sie kolanami dotknąć łokci nie prostujesz sie do konca caly czasz miesnei brzucha ściągnięte)
2. russian Twist na skosnej x 5 na stronę oczywiście z krążkiem w dłoni ****
3. wznosy z opadu x10 - spinaj posladki w szczycie i zatrzymuj na jeden *****

* SZTANGIELKI PO 7 KG
** PO 6 KG NA RĘKĘ
*** SPRINT NA ROWERKU
****5KG OBCIĄŻENIA
***** 10KG OBCIĄZENIA

Dieta:


Podsumowując kolejny tydz. coś się ruszyło z wagi zeszło jakieś 0.5 kg z obwodów z pasa 1cm z brzucha też 1cm i z bioder na wysokości pośladków, za to udo, środek i łydka nie drgnęły jeszcze, starałam sie ograniczać sól ale nie wyeliminowałam jej całkowicie nie udało mi sie moze w nowym tyg spróbuję. I utrzymam ta rotację co w tym tg. bo nawet dobrze się czuję tak jedząc.






Zmieniony przez - werzgr w dniu 2011-11-26 10:07:58

Wypiska z soboty i niedzieli:
Te dwa dni bez treningu

W sobotę ten bal andrzejkowy był to co zjadłam w domu podliczyłam ale oprócz tego na balu było:
mała salaterka rosołu z kawałkami mięsa z kurczaka
dwa kawałki mięska jeden schabu drugi z kurczaka
później później kawałek łososia i pierś z kurczaka w panierce, oraz zupa krem tajska z kawałkami kurczaka i kulkami ptysiowymi (wszystkiego po troszku tak na spróbowanie) i kawałek pasztetu i mięs pieczonych oraz gryz bułki z ziarnami ze smalcem- wszystkiego naprawdę nie dużo- ale dobre było
I to co zjadłam przed balem:



Wczoraj nie liczyła ale wypisze co zjadłam
rano zupa mleczna i kromka razowca z szynką i żółtym serem
na obiad rosół z kawałkiem pręgi wołowej- bez makaronu
później drugie danie ( tu niestety zgrzeszyłam) dwa ziemniaki i do tego mięso gulaszowe z indyka w panierce z mąki krupczatki i jajka smażone na tłuszczu
deser- kromka razowca z bananen masłem i syropem klonowym
na kolacje bułka kajzerka z szynka i żółtym serem
i musiałam podjeść- kawałek sernika z brzoskwiniami, kawałek czekolady

I obiecane zdjęcia











(przepraszam za ten klozet otwarty )


Zmieniony przez - werzgr w dniu 2011-11-28 09:49:47

Najadłam się słodyczy ;-( znowu jakiś gorszy dzień ale mam takie ciągoty do słodkiego jak jestem na tym olejku nie wiem czy hormony maja na to jakiś wpływ ale nie mogę sie powstrzymać no nic zawaliłam...