Stalowe poślady i cyc bez wady SPAM

Kurcza, myślę jak korzystałam z orbiego i wychodzi, że bezmyślnie - nie mam pojęcia jak giry trzymałam

A bo to bardzo naturalne jest, że nie myśli się o motoryce ruchu i wiele rzeczy się robi intuicyjnie. A jak ktoś zada pytanie jak się coś robi, to sie właśnie pojawia taka rozkmina

to wszystko wcale nei takie proste jest

oczywiście, że nie jest. Ja nie ćwiczę na orbim, bo nie potrafię zsynchronizować rąk z nogami. wolę pobiegać

No ostatnio Sheep się pytała jaka to filozofia w wyciskaniu sztangielek na skosie (bo szukałam filmików). Oczywiście okazało się, że to spyerdoliłam Także jedni robią coś naturalnie i się nad tym nie zastanawiają a drudzy muszą, bo inaczej spyerdolą.

Ale ja nie poruszałam kwestii tego czy ktoś robi coś poprawnie czy nie. W robieniu intuicyjnym po prostu pedałujesz, albo wyciskasz hantelki. Sprawdzenie techniki jest tą właśnie rozkminą. To, że się okazuje, że robimy sobie krzywdę to inna sprawa, hrhr

Yyyy.... to ja sobie dziś obadam jeszcze raz to wyciskanie. Mam trening B - dziś postaram się zwiększyć cieżary i dać z siebie maksa, ale powiem Wam, - nogi moje dają radę, ale ręce to mam chyba pożyczone od komara - taka dysproporcja jest zarówno jeśli o siłę jak zręczność ogólną chodzi.... dostałam ochrzan lekki za mały cieżar przy wiosłowaniu, no to na próbę wzięłam 9,5 - niecałe 2 razy więcej niż zwykle i nie dam rady, dziś drugie podejście w 3 serii zrobię. Cienias i tyle. Ale teraz to ja muszę jeszcze raz technikę oblukać :D

Vow, mam takie same wrażenie z moimi ręcyma

No to ja mam zupełnie odwrotnie. Na nogi wezmę mniej niż wycisnę na klatę

ciekawe od czego to zależy? od budowy?