Szacuny
3
Napisanych postów
338
Wiek
28 lat
Na forum
14 lat
Przeczytanych tematów
1605
Dzisiaj Od 6 na nogach. Wszystko spowodowane rajdem rowerowym :) Musiałem wstać, ogarnąć się i na 7:12 jechać na autobus bo rajd był na 9 (okazało się, że na 10). Wstałem zjadłem musli i patrze -2.5 stopni i ciemno jak w dupie. Do przystanka mam 7 km lasem więc mogłoby być wesoło z jakimiś dzikami i sarnami. Na szczęście mama podwiozła mnie ponad połowę drogi bo sama jechała na kontrolę. Byłem na 8:15 na miejscu i nikogo nie było. Nie zdziwiło mnie to bo wcześnie jeszcze więc czekam. 8:40 przyjechała moja koleżanka z klasy i czekaliśmy do 10 xD Dowiedziałem się kilku ciekawych i mniej ciekawych informacji. O 10 wszyscy przyjechali i wyruszyliśmy. Do 16 sobie jeździliśmy takim tempem średnim i zrobiliśmy ponad 50 km. Dlatego zrobiłem tylko 3 serie E1 po 5 powtórzeń "trening bez nóg jest jak sex bez orgazmu"
Rozgrzewka 45/50/55 3x 10A
B. 7/6/6
A2. 20/20/20 Już mnie irytuje to ćwiczenie
D. 27
C3. 8 C1. 10 C3. 4 ( masakryczne to jest )
E1. 5/5/5
G. 30/30/30
K2. 15-90 cm/15-90cm/15-90cm
Trening spoko ale bez mocy :(
"Aby do czegoś dojść, trzeba wyruszyć w drogę." - Wiesław Czermak.