OD rana troche stresująco bo na dziś umówiona wizyta u specjalisty, dlatego tez rano wczęsniej pobudka, szybki trening, lekarz i praca.
NO i tak w sumie u lekarza jedyno wykluczone ale co innego wyszło, na początku się ucieszyłem bo USG i badaniach stwierdzil że przepuklinę można wykluczyc ale...no własnie kolejne ale i w sumie kto wie czy nie gorsze...robił dalej USG w sensie nerek i okazało się że mam jakos nietypową strukturę nerek...dodatkowo liczne torbielki na nerkach...niby nie mówił że to cos poważnego że niby to wada nabyta i trzeba porobic dalsze badania. gdyby nieta wizyta to dalej bym o tym nie wiedział i żył pewno spokojnie a tak to kolejny stres, kolena niepwenosc i kolejen czekanie na wyniki badan i kolejen wizyty u lekarza...wszystko się skompilkowało, ale jak narazię mogę sie przygotowywac dalej i mam nadzieje że po badaniach i kolejnej konsultacji lekarz podtrzma swoje zdanie ze moge sie przygotowywac do zawodów, a potem o ile się uda wyjsc to po mpj bedzie raczej dłuzsza przerwa...z wyżej wymienonych względów.
Dziwne jest to ze nigdy nie miałem zadnych bólow nerek ani nic z tych rzeczy, teraz tez te bóle/dyskomfort mam przez to że pradowpodobnie jakiś stan zaplany się wdaje ale trzeba czekac, dziś juz mocz i krew do badan odda wyniki bede miał w przyszłym tyg, a kolejna wizyta albo w przyszłym tyg albko kolejnym bo oczywiscie kolejki....po mimo ze wszytsko prywatnie, wczoraj za wizyte 150zł dzis za badania 50zł, a za kolejen konsultacje po 120zł, zeby znowu ktoś tego nie odebrał że narzekam ze mi sciagaja 1/3 wypłaty a i tak leczyc sie trzeba pryatwnie, ale to przykre....no i prawdziwe Musze byc dobrej myśli. Do tej pory było ok, badania robie systematycznie srednio co miesiac i nawet po zawodach krwe itp wszytsko było w normaie, zoabczymy jak teraz te wyjda.
No nic to tyle tej historii, łatwo nie jest, teraz psycha bedzie grała pierwszoplanową rolę i jak uda sie mi wyjsc na mpj to bedzie to dla mnie podwójna satyswakcja że mimo przeciwnosci losu dałem rade. Jednak jak lekarz stwierdzi że bede musiał przerwac to wtedy wyjscia nie bede miał...
TRzmajcie kciuki a ja sam wierze w to ze bedzie ok i zaraz ide pocianc nogi
Więc jak słysze kogos ze nie idzie na trening b jest zmeczony po pracy czy nie trztma michy bo nie ma kiedy zrobic posilków to teraz sobie tak mysle ze chciałbym mie ctakie problemy
barki+łapy
1a. arnoldki/ wyc. tych samych hantli 5x12 / max
1b. Unoszenie hantli bokiem 5x20
2a. Wyciskanie francuskie 5x12
2b. Uginanie na modlitewniku 5x12
3a. sciagnie drązka wyciągu 5x12
3b. Uginanie z supinacją 5x12
35min aero na rowerku
Dieta:
Dodano: 3 011,3 kcal 284,0 g B 400,2 g W 30,5 g T
Jak wspominałem w zeszłym tyg pod koniec tygodnia miałem jakies mega odbicie wody, w poniedziałek była kumulacja i waga pokazała 90kg, masakra, ale to własnie prawdopodobnie spowodowane jest tym stanem zapalnym....
Teraz wydaje mi się że poowli wraca to do normy, wczoraj waga pokazała 87kg co nie znaczy ze i tak sporo bo 12 kg jest do zrzutki;d
dam foto jak to wygladało na dzien 27.08.2015
nie jest to jeszcze to co np 2tyg, ale myśle ze bedzie teraz juz do przodu.
Zmieniony przez - MARIAN 17 w dniu 2015-08-28 10:23:28
Zmieniony przez - MARIAN 17 w dniu 2015-08-28 10:27:54
Aktualny dziennik:
http://www.sfd.pl/Mariusz_Żaba:_MPJ_2015_str_34,_Kłodzko_44-t1089000.html
Galeria zdjęc:
http://www.sfd.pl/Marian_rocznik_92-t628047.html
DOPÓKI WALCZYSZ JESTEŚ ZWYCIĘZCĄ!