CHCE SPAMOWAĆ PRZEZ LAT WIELE, RAZEM Z WAMI PRZYJACIELE !

Mało, ja nawet z kontuzjami ćwiczę Jak zerwałem więzadło w stawie skokowym, to tydzień po zabiegu już na siłce byłem, po skręconym kolanie też, z zerwanym ścięgnem w palcu trenowałem, wszystko co mogło się człowiekowi stać, to chyba przeżyłem

O w mordę Chociaż staw skokowy to nic strasznego, jak miałem lekko skręcony, to pistolety robiłem bez problemu

Ze skręconym skokowym raz byłem u lekarza, a skręciłem obie nogi co najmniej po 5 razy, refundowane stabilizatory mógłbym na allegro sprzedawać Kolano skręciłem stojąc w miejscu, obróciłem się na nodze, gdzie but się do parkietu przykleił. Poluzowałem więzadła, wystąpił stan zapalny, płyn i najprawdopodobniej mam uszkodzoną łąkotkę, wypada mi kolano przy złych ruchach itp. Żyć nie umierać.

O kurde, z kolanem to poważna sprawa. Mi za to barki wylatują ot tak Przy treningu oporowym pół biedy, nigdy mi się nic nie stało, ale jak grałem w siatę, to z reguły przy nieczystym uderzeniu. Chociaż raz skakałem z drugiej linii to ja wyskoczyłem a lewy bark dołączył później

Z barkiem też miałem problemy, przeciążenia, najczęściej na obozie, gdzie najciężej się leciało z tematem. Kiedyś nie chciało mi się na rozgrzewce do bloku skakać, to stanąłem na palcach i akurat dostałem po łapach, że palec względem ręki był pod kątem 90 stopni Straszny widok, ale złapałem się za łapę i wskoczył jak po torach. Tera mam takie szpony

Palce pod kątem 90 st to nic strasznego, ja umiem mały przykleić do zewnętrznej części dłoni, tylko ludzi to obrzydza A szpony też mam, jakbym miał dodatkowe stawy

Na następny trening przyszedłem i trenowałem z taką parówką Wszyscy mówili, że to nic, a jak pokazałem palec wielkości kiełbasy krakowskiej, to zmieniali zdanie. Bolało jak sam skuhwysyn, ale taki mam charakter

Ee, to ja kontuzje palców wolę odpuszczać jednak, ale też długo nie wytrzymuję jak jest okazja

Swoją drogą, byłem też chyba jedną osobą na świecie, która KO w tym sporcie zaliczyła Przebiegałem po piłkę, która leciała typowi pod nogi jak atakował, on nie patrzył i uderzl tak, że idealnie w ucho dostałem w biegu i poleciałem przed siebie

Ja raz w bryle dostałem, ale to był tylko knock-down