Postanowiłem napisać bardzo krótki artykuł o skróconej ogólnorozwojówce nie pomijając żadnego ważnego aspektu. Jakoś ciężko mi uwierzyć w to, że osoba początkująca będzie od razu podciągała się na drążku i super wyciskała na zawołanie, to niemożliwe. Wszystkim znany jest plan:
1. PRZYSIAD
2. RDL (romanian deadlift czyli rumunski martwy ciag)
3. WYCISKANIE NA PLASKIEJ
4. WIOSLOWANIE W OPADZIE
5. WYCISKANIE W STANIU (z klatki)
6. PODCIAGANIE NA DRAZKU (podchwytem)
Szczerze mówiąc, nie widzę żadnego początkującego na drążku po przysiadach i wiosłowaniach. Ciało mamy już mocno wymęczone uprzednimi ćwiczeniami, nie mamy sił na drążek, który rewelacyjnie rozwija nasz grzbiet. Wyciskanie na ławce to bardzo popularne ćwiczenie w którym goni się za ciężarem za wszelką cenę i w taką też pułapkę wpadacie WY - początkujący. Z czasem zapominacie o technice i ładujecie coraz więcej na sztangę, niestety klatki dalej są płaskie.
Jako, że plan zakłada 6 ćwiczeń i jest na prawdę mocno skrócony -pominięty zupełnie trening bicepsów czy tricepsów, łydek, samego brzucha to postaram się nie wykroczyć poza tą ilość. Za to pokażę Wam, jak można to zrobić dużo efektywniej.
1. Podciąganie na drążku najsilniejszym chwytem
2. Wyciskanie sztangi stojąc
3. Pompki klasyczne z dłońmi trzymanymi na hantlach bądź podestach
4. Przysiady ze sztangą na barkach
5. RDL
6. Wiosłowanie ze sztangą w pochyleniu tułowia
W ćwiczeniu 1 znajduje się drążek - jesteście wypoczęci, macie najwięcej siły to też szybciej poprawia się podciąganie na drążku, tu nie ma filozofii.
2 ćwiczenie wyciskanie sztangi stojąc - żołnierskie wyciskanie, bardzo dobrze się uzupełnia zaraz po drążku, gdyż ruch jest dokładnie odwrotny a to również procentuję w postaci takiej, że mamy coraz silniejszą obręcz barkową.
3 ćwiczenie to zwykłe klasyczne pompki - tak! to ćwiczenie mocniej rozbudowuje mięśnie piersiowe aniżeli wyciskanie sztangi leżąc, po pierwsze dlatego że dłonie macie ułożone na hantlach lub podeście (płasko) co powoduje podwyższenie a co za tym idzie głębszy ruch - większe rozciągnięcie - bardziej masowy bodziec. Po drugie dlatego, że nawet jeśli ktoś wykona je źle to klatka zawsze coś dostanie, co nie ma miejsca w wyciskaniu sztangi leżąc, gdyż jak tam coś zrobicie źle to wszystko odczujecie w tricepsach i klatka będzie płaska nadal.
Jako 4 ćwiczenie przysiady ze sztangą na barkach, pompki i wyciskanie stojąc nie jest tak bardzo męczące dla nowicjuszy by mógł na tym ucierpieć sam przysiad, za to jesteście lepiej dogrzani, krew szybciej dociera do mięśni, możecie pokusić się o większe ciężary.
5 ćwiczenie RDL - po przysiadach dobre uzupełnienie by masakrować cały tył ud wespół z pośladkami.
Jako ostatnie 6 ćwiczenie, wiosłowanie w pochyleniu tułowia. Po przysiadach może być ciężko, ale biorę pod uwagę na prawdę osoby, które dopiero zaczynają, więc podchodzę do tego realnie i doskonale wiem o tym, że nowicjusz zrobi jako ostatnie ćwiczenie wiosło sztangą, ale na pewno nie drążek:)
Wariant dla ciut silniejszych osób:
Podciąganie na drążku
Wyciskanie sztangi stojąc
Pompki na poręczach/ Wyciskanie sztangą na skosie dodatnim (zamienne co tydzień)
Przysiady ze sztangą na barkach
RDL
Wiosłowanie sztangą w pochyleniu tułowia.
Co do ilości pow i serii, zalecałbym w każdym ćwiczeniu na początek 3-4 serie po 12 ruchów, oczywiście dokładając w miarę płynnie obciążenia z treningu na trening.
Ode mnie tyle, życzę owocnych treningów.
Zmieniony przez - Antos098 w dniu 2012-11-03 19:16:21