Sami tego chcecie
Policyjne śmiecie
W****iliście mnie
To wam jadę
To było na nocną hardkorówkę wyjście
Fristajlowego charaktera miało to być
przyjście
Po chwili nie wiem skąd się śmiecie wzięliście
Do ucieczki mnie zmusiliście
****y, bez ostrzeżenia do mnie strzelaliście
W międzyczasie oparami się nakiraliście
Jednej piątce z dwójki dupę lizać mogliście
CDN razem się wspieraliście
Wszyscy ulicznego honoru dotrzymaliście
Więc to wszystko dla was, dzięki, dzięki
***ana policja jest u mnie na czarnej liście
Ile razy ping-ponga mi podbiliście
Z kieszeni słonika zrobiliście
W 100% wiem czego chcieliście
Pytońską trąbę moja possać chcialiście
Dwie dziewiątki od nich 7 strzałów w klatę
Ja teraz też przykładam do tego łapę
Albo girę która kroczy
Z podziemnej ścieżki ona nigdy nie zboczy
Bo to jest hardkor kłujący cię w uszy i oczy