Co do nalesników zapraszam do mnie
nie kuś...nalesniki moglabym jesc 24/7
TRENING - zaczne ze bylo >
(
beda 3 pytania uprzedzam
)
a wiec:
malo nie zasnelam za kierownica jak jechalam....pogoda widac na mnie dziala niekorzystnie
checi srednie byly, ale cielsko ruszylam.
-Biceps ladnie poszedl, ale (
tu 1 pyt.) modlitewnika niecierpieeee
i czym to moge zastapic -
sztanga lamana machac na stojaco?
-hantle (progresja i dont know czy mozna
) 7.5kg x 10 8.5kg x 8 i machnelam 10kg x 6 przy malej pomocy kolegi przy ost powt. I
tu 2 pytanie: jak mam zwiekszac ciezar z treningu na tydzien (tzn.starac sie) to moge stosowac powtorzenia "oszukane" (szczegolnie w koncowce z czyjas pomoca) czy tak zebym sama machala do konca?
-wyciag jak to wyciag 4 kafle byly
Tric: tutaj zaczelo sie zle dziac
nie dalam rady jednoracz robic (nie wiem co sie dzialo..moze ten slaby dzien sie trafil
) to 2 rekami hantel 12,5 wzielam i zrobilam...(wczesniej szlo wiecej)
ale z zapalem podeszlam do pompeczek co skonczylo sie kleska...zrobilam 2 serie z 15kg talerzem na nogach..chcialam robic 3, ale zesztywniala(?) mi prawa reka - tzn. takie jakby 'mrówki mi chodzily, slabsze czucie i nie mialam sily zrobic 3 serii
i
tu 3 pytanie - co to do cholery bylo ?
w tamtym tyg mialam podobnie (tez w czasie pompek), ale pomachalam chwile łapa to wrocilo do normy wszystko i dodam ze TO minelo dopiero po aerobach...(magnezu potasu mi nie brakuje bo 'żre' aspargin)
-mimo dziwnej reki zrobilam brzuch ladnie
-aeroby 40 min wytrzymalam, ale tetna 170 nie dalo rady zlapac chyba za slabe cisnienie dzis + ze nogi jak z waty.. zakwas z poniedzialku ?
i z nerwow 'zgrzeszylam'
2 kosteczki czekolady zjadlam teraz
Zmieniony przez - vv w dniu 2008-07-25 20:53:32