PODSUMOWANIE
Redukcję na zasadach lejdies zaczęłam pod koniec stycznia, na początek bez ujawniania się na forum, 12 marca założyłam dziennik. Z jednej strony to się cieszę, że w nie mam zdjęć z samego początku w styczniu, bo musiały być straszne, ale z drugiej trochę szkoda, bo zmiany na pewno byłyby baaardzo widoczne. No ale trudno, będą musiały wystarczyć same wymiary i wyobraźnia :)
DIETA
Początkowo ustaliłam sobie rozkład na 120/200/80 (2000 kcal), na forum Ruda skorygowała to na 135/200/65(1900 kal) i tak jadę od 3 miesięcy.
Dieta w ogóle chyba najmilej mnie zaskoczyła. Dieta odchudzająca mi się wcześniej kojarzyła albo z żywieniem się samą sałatą i jogurtem light albo z precyzyjnie rozpisanymi na cały tydzień tabelkami, zawierającymi pozycje w postaci 123,5g kurczaka albo ćwierć mango, bez słowa wyjaśnienia, co zrobi, jeśli mango do warzywniaka przypadkiem nie dowieźli albo co począć z pozostałymi trzema ćwiartkami tego owocu, skoro rozpiska na inne dni nie zawiera ani plasterka... A tu się okazało, że mogę chudnąć jedząc większość rzeczy, które lubię, nie głodując i ogólnie żywiąc się smacznie, do tego jadłospisy przeważnie bez większej trudności mogą być modyfikowane w trakcie dnia, jeśli np. akurat przypadkiem najdzie mnie ochota na mango ;) Przy okazji mi się zdecydowanie horyzonty kulinarne poszerzyły i na przykład zaczęłam jeść śledzie :) OK, żonglowanie BWT wymaga troszkę wysiłku (zwłaszcza T , ale jest jak najbardziej do opanowania i zaplanowanie miski nie zajmuje mi już zwykle więcej niż parę minut.
Warto może dodać, że jeśli chodzi o trzymanie miski to miałam tygodniowe rege pod koniec kwietnia i praktycznie wszystkie weekendy maja czyste, ale wyjazdowo-nieliczone, być może miało to jakiś wpływ na efekty.
TRENING
Lecę regulaminowo - trening dla zielonych, nr 1 by Obli, teraz nr 2 by Obli. Na pewno trenowania się jeszcze muszę dużo uczyć, ale ostatecznie to w końcu najlepsze miejsce Przy okazji podziękowania dla Viki, która wskazała mi trochę podstawowych błędów. Na pewno ich jeszcze mnóstwo robię,więc pewnie niedługo znowu do Ciebie zajrzę :)
Przy okazji wydaje mi się, że trening siłowy (i/albo dieta) dobrze wpływa na moje kolano z chondromalacją, coraz rzadziej zdarza mi się je czuć np. podczas biegów.
PODZIĘKOWANIA
Przede wszystkim dziękuję wszystkim, którzy dzielą się na tym forum swoimi doświadczeniami i imponującą wiedzą, dowiedziałam się tu mnóstwo z lektury podwieszonych wątków i rozmaitych dzienników dziewczyn. Szczególne dzięki dla Rudej, która poświęciła trochę czasu na zaglądanie tu do mnie No i dzięki dla wszystkich, którzy tu zaglądają i czasem zostawią parę słów, miło wiedzieć, że ktoś czasem czyta moje wypociny ;- )
OBRAZKI :)
No i w końcu to, do czego bym się pewnie mogła ograniczyć
W tabelce ujęłam też redukcję "przedforumową", zdjęcia od startu na forum
Biust to ewidentnie oszukuje, bo objętości stracił sporo,ale na centymetrze nijak nie chce być mniej...
Zmieniony przez - halinae w dniu 2014-06-12 07:13:50