SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Kazik71- przemiana 2012

temat działu:

Po 35 roku życia

słowa kluczowe: ,

Ilość wyświetleń tematu: 36118

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 213 Wiek 52 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 2384
O konflikcie nawet nie pisałem bo wydawało mi się, że tak ma każdy, no może większość nie każdy
Dużo łatwiej wrzucić coś na szybko w biegu niż pichcić porządne posiłki. Och, żeby mi tak żonka gotowała , no ale ona z pracy wraca później niż ja. Ogólnie bardziej tu problem z "organizacją żywienia w rodzinie" no nie mówiąc już o tym, że otwieram lodówkę a tak światło. Dzieciaki jedzą obiady w szkole więc obiad robię tylko dla siebie tak jak i pozostałe posiłki też. Trzy śniadania to mniejszy problem, pierwsze to płatki na mleku z odrobiną miodu, drugie to jogurt naturalny z otrębami owsianymi do tego migdały, trzecie to różnie: pomidor, tuńczyk, gorzej z resztą posiłki obiadowe to już problem mięsa brakło, rybek nie ma coś wykombinuję ale nawet nie piszę co, kolacja ostatnia twaróg półtłusty z oliwą lekko posolony, to są takie produkty które mogą w lodówce poleżeć trochę i można ich na zapas kupić. Gorzej z świeżymi warzywami do czasu aż na ogródku nie wyrosną, pozostają mrożonki ale najpierw trzeba je mieć
No i sprawa dla mnie istotna, to wszystko kosztuje! Takie zdrowe odżywianie jest o wiele bardziej kosztowne niż zjadanie "byle czego".
Oczywiście pewnie można powiedzieć lepiej teraz zdrowo się odżywiać, dbać o zdrowie itd. niż później wydawać na lekarzy i w aptekach.
To jednak nie jest takie proste w praktyce.
Jednak staram się nawet namawiać dzieciaków na zastąpienie chleba z żółtym serem i keczupem - świeżymi owocami choćby to niestety ciężko jest.

STARY CZŁOWIEK I MOŻE!
mój dziennik: http://www.sfd.pl/Kazik71_przemiana_2012-t829314.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11148 Napisanych postów 51564 Wiek 30 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
Jak sie zastanowic nad kosztami to wydaje mi sie ze wrzucanie przez caly dzien byle czego moze byc rownie kosztowne jak zdrowa dieta :)

Zlotych rad specjalnie nie mam. Niestety dbajac o sylwetke trzeba samemu sie zorganizowac z odzywianiem i przyrzadzaniem posilkow, tak jak napisales. Ja juz od nie pamietam kiedy sam sobie wszystko przygotowuje. O tyle mam dobrze, ze zona rowniez podobnie sie odzywia wiec nawet jeszcze korzysta nie raz na moim pichceniu hehe. W sumie nie jest to dla mnie jakos uciazliwe. Kwestia wprawy i przyzwyczajenia. Co do samej diety zobacz moj przykladowy jadlospis:

1. Sniadanie:
omlet z 3 calych jaj z ziarnami (siemie lniane, migdaly - platki, slonecznik, sezam, pestki dyni: mozna dodac dowolne inne, jak rowniez rodzynki, zurawine itp.) + 1 lyzka otrab pszennych i 1 lyzka otrab owsianych, do tego 1 ogorek swieży i 1 pomidor, kilka oliwek, 2 - 3 ostre papryki, slodka papryka czerwona (zalezy co jest, ale zawsze kilka dodatkow) - na 3 -4 h nie czujesz glodu - przygotowanie: 15 min. Po wymieszaniu 10 min. musi odstac zeby otreby napecznialy. Smazone na odrobinie oleju rzepakowego (nadmiar jak sie zdarzy wlac za duzo odlewam). Czesto dodaje do tego 1/2 awokado - wowczas w ogole jest bardzo pozywne sniadanie.

2. II posilek:
To z reguly jakis owoc: banan, jablko lub cos bialkowego typu: kefir 0%, mleko acidofilne (teraz musze pic po antybiotykoterapii intensywnej), czasami do tego gorzka czekolada - ale nie cala :) 2 - 4 kostki, baton energetyczny wlasnej roboty (to mozna przygotowac na caly tydzien z blachy wychodzi 16 szt. a wartosc kcal ma od 250 do 300 - super sprawa), sporadycznie twarozek wiejski.

3. Obiad
ryba: losos, pstrag, tolpyga - na patelni grillujacej - filety
mieso: piers z indyka, kurczaka, wolowina - na patelni grillujacej
gotowana: piers z indyka, kurczaka
do tego warzywa na parze typu: bataty, por, cebula, pietruszka, seler, buraki, papryka, czosnek, marchewka itp. - stosuje taka zasade aby miec min. 5 roznych warzyw do posilku :)
czasami do tego ryz, kasza jak nie ma czasu na obieranie warzyw.

4. IV posilek
Tutaj roznie. Wczoraj to byly lody z owocami :), ale czesto jest to druga czesc obiadu, ktory dziele na 2 porcje.

5. Kolacja
Czesto praktukuje mix salat ze swiezymi warzywami i bialkowymi dodatkami typu: mozarella light, losos / tunczyk z puszki, grillowana / gotowana piers z indyka / kurczaka przygotowana przy okazji robienia obiadu do tego dressing z kefiru O% lub jogurtu 0% / light lyzka majonezu, lyzka oliwy z oliwek i przyprawy.

To nie jest wszystko oczywiscie - z grubsza przyklad, ale generalnie juz dzien wczesniej planuje co zjem i przygotowujac posilki mysle jak je zoptymalizowac typu wlasnie grillowanie na obiad - salatka na kolacje. W sumie nie zajmuje mi to wiele czasu. Ostatnio zarzucilem twarogi i w sumie nie brakuje mi ich :) Poza tym jednak mega zakwaszaja organizm. Oczywiscie przez caly dzien min. 2 l wody. Co wiecej powiem wcale nie roznicuje bardzo posilkow w dni treningowe i nie treningowe.

Moze Ci cokolwiek pomoga moje wypociny hehe

Zmieniony przez - DARNOK35 w dniu 2012-06-08 10:08:13
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 478 Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 6205
Kazik ;

mam chwilkę czasu to napiszę Ci kolejnych parę zdań ;

jesteś wierną kopią wizualną mojego szwagra ( lub on Twoją ).
Te same gabaryty , ta sama budowa ciała .... itp.
W przypadku mojego szwagra gorszą sprawą było , że bardzo lubił NIE DBAĆ o DIETĘ i uwielbiał wręcz spożywać piffko w ilościach ogólnie przyjętych jako ponadstandardowe , a jednocześnie z racji dość eksponowanego stanowiska jakie zajmuje - bardzo CHCIAŁ DOBRZE WYGLĄDAĆ. Próbował wielu metod poprawy swojej sylwetki ( głodówki , ciężkie treningi siłowe , ciężkie treningi karate - wszystkie metody okazały się bezskuteczne lub miały TYLKO chwilowy pozytywny skutek .
Zamierzony efekt osiągnął dopiero niedawno gdy zastosował się do moich rad , które i Tobie podałem (01.06.20012 w niniejszym temacie).
Dobra i "pilnowana" DIETA (podstawa wszelkich przyszłych profitów) + aerobowa AKTYWNOŚĆ FIZYCZNA to B A Z A dla zdrowia i właściwej sylwetki.
Dopiero osiągnąwszy BAZE można , porzez odpowiednie ćwiczenia siłowe , dalej modelować ciało w sposób taki na jaki mamy ochotę wedle zasady że "jeden lubi rybki , drugi akwarium".
Moim zdaniem nie ma drogi na skróty ; a jeżeli istnieją takowe , to na pewno są rozwiązaniem i DROŻSZYM , i BARDZIEJ DŁUGOTRWAŁYM a efekty są mało przewidywalne.
Z Twojego wpisu wynika , że aspekt finansowy jest dla Ciebie istotny. Mało jest osób dla których nie jest. Między innymi , mając na uwadze ten fakt , redukcja masy to obecnie dla Ciebie same plusy :
1. przestawiamy trwale organizm na mniejsze ilości pożywienia ( ale przecież wystarczające)
2. nie stosujemy drogich odżywek i suplementów ( po co ?)
3. nabieramy odpowiednich nawyków żywieniowo-ruchowych , regulujemy w ten sposób rozchwiany metabolizm
4. nie przygotowujemy żadnego "wymyślnego" jedzenia - wystarczy jeść to samo co do tej pory lub to samo co inni domownicy , tylko o "połowę" mniej ( odmawiamy sobie tylko 3-4 rzeczy z dotychczasowego menu)

DROGO ( w sensie finansowym) zacznie się robić dopiero jak zacznie się budowa czystej masy mięśniowej ...... ale to już temat na inne rozważania ....

Pozdrawiam
Archibald 68


Zmieniony przez - archibald 68 w dniu 2012-06-08 14:52:58

>> cokolwiek czynisz czyń roztropnie i patrz na koniec << -Owidiusz-

Jak masz chwilę czasu to przeczytaj:
http://www.sfd.pl/Archibald_68]czy_da_się_w_wieku_40+_powalczyć_o_wysportowaną_sylwetkę__[[_tygodnik-t853519.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 3 Napisanych postów 416 Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 2603
Zgodzę się z Wami chłopaki.Powiem Wam tylko tyle że przez dłuższy czas odżywiałem się tzw.kanapkowo(jadłem co 3h,dziennie wychodziło 2bohenki chleba)pracuje fizycznie na budowie-waga ciała dochodziła do 88kg.(na kreatynie),na 184cm.wzrostu.Dzoszedł jeszcze jeden problem -żołądek i flaki odmawiały posłuszeństwa-wrzody na żóładku,i jak to gastrolog stwiedził-nadwrazliwość jelita ble,ble,ble,Przez 9miesiecy żadne lekarstwa mało co pomagały,ciągle biegunki,na własną odpowiedzialność faszerowałem sie "Laremid"2-3opakowania tygodniowo.Za ową diete byłem wyśmiany na siłowni ale kolega Robert"vel Killu" oraz Radek kilkoma dobrymi radami mi pomogli.Od wrzesnia poprzedniego roku jem głównie ryż z kurczakiem,waga wzrosła do 97kg.(bez kreatyny), a od dwuch miesięcy z rana omlet z owsianką a przd snem jajecznicę z chlebem.MAm problem z odżywkami białkowymi lub gainerami(czyśći mnie po tym),jedynie mogę 40gr,białka dodać do omleta i jakos to stawi mój żołądek.Problemy prawie znikły masa rośnie a lekarze -kopary konowałom spadły.
Moja dieta jest jednolita,żadnych wymysłów typu że co posiłek inny rodzaj mięsa czy węglowodanów,Raz w tygodniu pozwalam sobie na schabowy z frytkami czy inny frykas.
Dla mnie jezeli dieta działa nie musi być droga-jedyna wada że jem ciągle to samo,ale jeżeli to mi pomaga to dla mnie najważniejsze.

"Unikaj tych, którzy kpią z Twoich osiągnięć. Mali ludzie zawsze tak robią - tak bardzo się wysilają, aby Ci przeszkodzić, bo nigdy nie będą tacy jak Ty. Tylko Ci naprawdę wielcy sprawią, że i Ty możesz być wielki."

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 213 Wiek 52 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 2384
archibald 68 dziękuję za te i poprzednie rady, jednak , jak by to powiedzieć Ameryki nie odkryłeś, ja to wszystkie prawdy znam i staram się, jednak....
Wczoraj byłem na ślubie później było weselisko no i pewnie "tydzień w plecy" no ale to oczywiście nie koniec moich starań, trza się wziąć do roboty!
To co robo815 napisał jest ciekawe, znaczy, żywienie tym samym dziennie, jest wygodne i praktyczne, można ustalić schemat i go stosować!

STARY CZŁOWIEK I MOŻE!
mój dziennik: http://www.sfd.pl/Kazik71_przemiana_2012-t829314.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
flex1976 Trener Personalny Moderator
Ekspert
Szacuny 9050 Napisanych postów 82723 Wiek 48 lat Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 699684
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11148 Napisanych postów 51564 Wiek 30 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
nie bede tu sie madrzył ,bo ogladam Euro ,ale to co pisze Robo ma sens ,to co pisze Archibald nie ma sensu i wszycho na ten temat!!!!!!!!!!!!!!!!!!
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11148 Napisanych postów 51564 Wiek 30 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
Kazik z tymi kosztami to bym sie nie zgodził:(
Zobacz piersi z kurczaka teraz tańsze jak kiełbasa czy inne wedliny,jak dorwiesz jakas promocje na mieso to kupisz za 10-12 zł ,a tyle to pasztetowa teraz kosztuje ,albo inne berbeluchy zwane wedliną.
To samo z warzywami ,kupisz glowke kapusty ,to masz na kilka dni ,niedoceniane buraki ,czy marchewka groszowe sprawy,ryz czy kasz gryczana wychodzi chyba cenowo podobnie jak pieczywo.Pewnie ,ze jak zacznie się wymyślac cuda na kiju,migdałki srałki,kabaczki sraczki to bije na licznik i portfel ,ale jak sie chce to mozna to jakos ogarnąć.
Tylko trzeba troche stanąc w kuchni przy garach i pokombinowac. Te wszystkie gotowizny,moze wygodne,ale sa mało wartosciowe ,maja mało bialka ,a duzo tluszczu i do tego jeszcze zle to czlowiek trawi i przyswaja.Samopoczucie 100 razy lepsze na kawałku gotowanego mieska z wazrzywami i filizance ryzu ,czy kaszy gryczanej.Czujesz sie lzej na takim jedzonku ,nie jestes taki opasly i leniwy ,a i na treningi z większą werwą sie idzie :)

Zmieniony przez - chunga w dniu 2012-06-10 22:28:38
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11148 Napisanych postów 51564 Wiek 30 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
dobra spadam ogladac mecza
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 3 Napisanych postów 416 Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 2603
chunga
Kazik z tymi kosztami to bym sie nie zgodził:(
Zobacz piersi z kurczaka teraz tańsze jak kiełbasa czy inne wedliny,jak dorwiesz jakas promocje na mieso to kupisz za 10-12 zł ,a tyle to pasztetowa teraz kosztuje ,albo inne berbeluchy zwane wedliną.
To samo z warzywami ,kupisz glowke kapusty ,to masz na kilka dni ,niedoceniane buraki ,czy marchewka groszowe sprawy,ryz czy kasz gryczana wychodzi chyba cenowo podobnie jak pieczywo.Pewnie ,ze jak zacznie się wymyślac cuda na kiju,migdałki srałki,kabaczki sraczki to bije na licznik i portfel ,ale jak sie chce to mozna to jakos ogarnąć.
Tylko trzeba troche stanąc w kuchni przy garach i pokombinowac. Te wszystkie gotowizny,moze wygodne,ale sa mało wartosciowe ,maja mało bialka ,a duzo tluszczu i do tego jeszcze zle to czlowiek trawi i przyswaja.Samopoczucie 100 razy lepsze na kawałku gotowanego mieska z wazrzywami i filizance ryzu ,czy kaszy gryczanej.Czujesz sie lzej na takim jedzonku ,nie jestes taki opasly i leniwy ,a i na treningi z większą werwą sie idzie :)

Zmieniony przez - chunga w dniu 2012-06-10 22:28:38


Popieram Twoją wypowiedź,rozumiem jak ktoś lepiej zarabia,to można sobie urozmaicać np.mięso z bizona czy ze stusia :)

"Unikaj tych, którzy kpią z Twoich osiągnięć. Mali ludzie zawsze tak robią - tak bardzo się wysilają, aby Ci przeszkodzić, bo nigdy nie będą tacy jak Ty. Tylko Ci naprawdę wielcy sprawią, że i Ty możesz być wielki."

Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

ZABAWA W TRENING ,czyli cd.Dziwnego Dziennika

Następny temat

trening 45 latka + suplement, dieta i trening na zmniejszenie obwodu brzucha :)

WHEY premium