DZIEŃ 35-18.04.2010 Dzisiejszy dzień postanowiłam poświęcić na naukę Uzupełniłam notatki, poukładałam je w końcu, przygotowałam się na jutrzejszą rentgenodiagnostykę, na wtorkowe międzynarodowe problemy zdrowia i aktualnie jestem na czysto Popołudniu pomagałam koledze ułożyć dietę, ale chyba zamiast go zachęcić do jej trzymania, to go [...]
DZIEŃ 38-21.04.2010 Zajęcia od 8 oraz aura za oknem nie sprzyjały dzisiaj dobremu nastrojowi Podobnie było u mnie. Cały dzień walczyłam z sennością, wypiłam trzy kawy i nic to nie dało. Na dodatek, jak zawsze przy deszczowej pogodzie, bolał mnie każdy staw,który miałam kiedykolwiek uszkodzony. Poważnie zastanawiałam się, czy jest sens iść na [...]
DZIEŃ 43-26.04.2010 Dzień generalnie bardzo dobry, wstałam wypoczęta. Niestety,przed samymi treningami zachciało mi się spać, więc poratowałam się guaraną, która albo wystarczyła tylko na judo, albo nie zadziałała w ogóle, w każdym razie nie odczułam jej działania tak, jak przy poprzednim stosowaniu. Na judo humor i koncentracja dopisywały, na [...]
no nie do konca , bo moze sie okazac ze tych mniejszych capsow w opakowaniu jest duzo wiecej , i calkowita ilosc cla w opakowaniu w porownaniu do ceny wychodzi korzystniej nie mozna oceniajac ekonomiki produktu , brac pod uwage tylko jednego czynnika jakim jest wielkosc capsa zalamujecie mnie a co do mocy to juz sie wypowiedzialem :)
ale Pitt kto tu mówi o wielkości capsa??? owszem wg zaleceń na opakowaniu produkt się opłaca,ale nie rozumiem jaki mądry wymyślił i podał na opakowaniu,że przyjmować 2capsy dziennie=700mg CLA to wtedy owszem opłaca się ćałe opakowanie wychodzi na miesiąc...ale każdy przyzna,ze najlepsza dawka to około 2g na porcję! i o to mi chodzi a nie o [...]
DZIEŃ 54-7.05.2010 Dzień spędzony generalnie na sportowo. Przed południem byłam na Akademickich Mistrzostwach Województwa Kujawsko-Pomorskiego w judo, ale tylko jako kibic (kobiety nie startowały). Chłopakom ode mnie z klubu poszło bardzo dobrze – zdobyli dwa pierwsze miejsce i jedno trzecie, więc jestem z nich dumna Chociaż faktem [...]
Morales - jak to mówią - lepiej późno niż wcale Ale i tak jestem obrażona Pitt Bull - ja się dopiero niedawno od Veny dowiedziałam,że tyle się powinno brać, więc biorę i czuję się jak koksiarz Rafał - my z tego rozpinania gardy robiliśmy wczoraj jeszcze jedną ucieczkę - takie jakby maksymalne spięcie grzebietu i nóg - ciężko opisać, ale kiedyś Ci [...]
DZIEŃ 71 – 24.05.2010 Zajęcia miałam na 8 rano, a wod 6 do 6.40 toczyłam ze sobą walkę o wstanie z łóżkaNiewyspanie i zmęczenie dopiero teraz dają o sobie znać, ale ostateczni zwlokłam się na zajęcia. Po powrocie do domu zdążyłam tylko trochę ogarnąć w domu, przygotować jedzenie na resztę dnia i już był czas wychodzić na trening. Na [...]
DZIEŃ 73 – 26.05.2010 Dzień od rana do popołudnia spędzony na zajęciach na uczelni. Pochwalę się w tym miejscu, że zaliczyłam z biegu część praktyczną egzaminu z rentgenodiagnostyki klasycznej a miałam to zdawać dopiero 9 czerwca – przynajmniej mam to już z głowy. Trening wyszedł całkiem sprawnie – chociaż [...]
DZIEŃ 74 – 27.05.2010 Dzień wolny od zajęć Spałam do 12.30, ale to dlatego, że ostatnio miałam dużo zajęć i nie dosypiałam. Niemniej byłam już przez cały dzień rozbita, udało mi się trochę zmobilizować na trening – co niestety nie udało się do końca, trening był jakiś taki nijaki – brakowało siły i energii, a ciało [...]
DZIEŃ 76 – 29.05.2010 Przedpołudnie spędziłam na kursie, natomiast popołudniu musiałam się uczyć, co mi nie wyszło Nie mogę się w ogóle skupić nad jednym przedmiotem – i zamiast się pouczyć trzy godziny i mieć spokój, to zmarnowałam całe popołudnie i nie zrobiłam praktycznie nic, poza wydrukowaniem notatek Humor dzisiaj jak [...]
DZIEŃ 78 – 31.05.2010 Przedpołudnie spędzone na nauce, jutro mam zaliczenie z międzynarodowych problemów zdrowia i kompletnie mi ten przedmiot nie wchodzi. Dlatego też będę musiała odpuścić wieczorem bjj, żeby się jeszcze MPZ douczyć. Nauka mnie zmuliła już na całą resztę dnia, dopiero Guarana mnie pobudziła i zniknęło zmęczenie [...]
lwp3 - powiem tak - moje oczekiwania zostały spełnione Potrzebowałam czegoś moczopędnego i lekko przeczyszczającego - tak też w moim przypadku działa ten preparat. Innego działania nie zauważyłam. DZIEŃ 82 – 4.06.2010 Dzisiaj miałam dzień zakupowy – byłam na rynku i zrobiłam zapas świeżych warzyw do diety, chciałam też dokupić [...]
DZIEŃ 83 – 5.06.2010 Dzień nietreningowy. Na sobotę zaplanowałam wyjazd na weekend do znajomych z Torunia. Rano zdążyłam tylko ogarnąć w mieszkaniu, przygotować jedzenie, spakować się i już trzeba było jechać. Tutaj kurczak w marynacie (porcja na 2 posiłki): W Toruniu zrobiliśmy mały spacer po starówce, popołudniu był grill,a wieczorem [...]
DZIEŃ 87 – 9.06.2010 Wstałam po czterech godzinach snu, dlatego też rano, dla pobudzenia, zażyłam Guaranę. O 9 napisałam egzamin – ale był jakiś dziwny i nawet nie jestem w stanie napisać, jak mi poszło. Po egzaminie mogłam już wrócić do domu – za mną ostatni dzień zajęć w tym roku akademickim W domu uprawiałam [...]
nabiał może ci nie służyć zdarza sie, chyba że wiesz ograniczysz go do np dodatku do sałatek i żółtych dojrzewających serów. Dobrze generalnie jakbyś miała dostęp do niepasteryzowanego mleka Jaja to samo zawsze dobrze jednak szukać tych z wolnych wybiegów, nawet jak nie jest to bio to jednak lepsze są niż ściółkowe (klatkowych nie wspominam bo to [...]
Oooo...dziękuję Izka! Chciałabym móc robić nogi siłowo, choć ten 1x. No zobaczymy...ehhh... Muszę poczytać o tym odwrotnym podciąganiu i będzie siii...A jeszcze prosiłabym o angielską nazwę. Co do CLA to fajnie, że wspomniałaś vena mi w patece zalecano 3, ale rzeczywiście muszę brać 6szt. Kupiłam sobie nowy licznik Edit: dopiero doczytałam: [...]