Obiecałam sobie,ze zrobię pełne dwa tygodnie rege ale juz mi chyba wali w dekiel }:-( Mam nadzieje,na jakieś wytyczne i zabieram sie do roboty bo na razie to forsę wydaje na ciuchy%-) ale na tymże szopingu dzisiaj przeszłam łącznie 6 km wiec nie jest źle ;-) Dieta jak na razie dowolna chociaż bez wielkich szaleństw i niedaleko odbiegająca od zasad [...]
Sos boloński akurat mam/miałem opracowany idealnie w wersji wali-mnie-dietetyczność-sosu do lasagne. :D Więc wystarczyło tylko parę rzeczy wykluczyć/wymienić, żeby wyszedł o bardzo zbliżonym smaku. Cebula + czosnek + czerwona papryka w drobną kostkę w odrobinie wody (zamiast tłuszczu) na patelni do zmięknięcia, później cycek z kurczaka (zamiast [...]
Ja chce leciec caly czas primo, a minimum do wakacji. Tak samo bold i master a jak master okaze sie za słaby to zmienie na dlugi tren. Bo pewne oczekiwania mam co do tego cyklu. Zwiekszyłem dawki i nie bedzie leciec poniedziałek, sroda i piatek, a potem weekend wolny od iniekcji tylko normalnie e2d piatek, światek czy niedziala :-) Ciezko bedzie [...]
deimien - dziecko drogie, wiesz, nie zawsze wersja oficjalna jest prawdziwą... To po pierwsze primo, po 2 jak nie wierzysz to wpadnij do dyskoteki jestem, tu barmanem (Rowiska Stare koło Skierniewic) , jeżeli szefo wpadnie i będzie miał ochotę gadać z byle człowieczkiem z forum, to może się dowiesz prawdy.
No właśnie Janie. Święte słowa. Z perspektywy drzemki wszystko wygląda inaczej. Primo: założenia całego cyklu powoli odchodzą w niebyt, a ja desperackimi ruchami ukrywam sam przed sobą, że chyba jestem zmęczony trzecim tygodniem treningów dzień w dzień. Secundo: interpretuję fakty tak jak mi to odpowiada, a nie w sposób obiektywny. Dowody? [...]
To pisząc miaałem na mysłi zawodników w Polsce-którzy czasem po pierwszej rundzie się słaniają -czyli aspekt kondycyjny i wytrzymałości na ciosy. Bo jak też widać na filmie Primo technicznie nie był raczej orłem :)
Primo, nie zapomnij się ławką pochwalić, zawsze można coś podejrzeć. Secundo, rozumiem, że pas zakładasz powyżej bioder?. Pytam, bo mam dość wysokie biodra i zakładając powyżej, pępek mam niejako poniżej pasa. Szukałem jakiegoś info w sieci, ale jedyne co znalazłem to instrukcję dla plastra:-D Zmieniony przez - _Szajba_ w dniu 2016-10-04 21:59:11
Nie chciałabym być nieuprzejma, ale dieta jest kijowa ;-) Pod względem tłuszczy, skoro o kcal nie mówimy, ale jak bedzie 60 g tłuszczy, a tyle byc powinno to i kaloryczność skoczy. Białko sojowe tez bym wywaliła, soja jest fe ;-) a skoro nabiał jesz, to normalne wpc chyba może być. Słonecznik do wywalenia.Yyy, jak 91 cm w biodrach to jest sporo, [...]
"O odciskach wiemy wszystko!" :-) Taki slogan. Nie ma większej rzeźni na skórę niż rwania odważnika. Primo: prewencja, czyli krem natłuszczający - potem pilnik do odcisków ze sklepu kosmetycznego (polecam Rossmanna - z dwoma poziomami tarcia ) - krem witaminowy (idealnie z lanoliną). Secundo: magnezja i pewny chwyt. Skóra na spoconych dłoniach [...]
Joe Louis położyl na deski Primo Carnere a był o wiele lżejszy. To świadczy o geniuszu Joe Louisa po prostu taki talent.... Ali położyl Foremana,wygrał przed czasem z Listonem. Ali jest prawdziwym ciężkim jeśli chodzi o warunki.I masę.Moze nie moze ważyc 107 kg,ale 100 kg-spokojnie.Nie jest Super cieżkim.Ale nie jest też małym cieżkim. Stary [...]
"Jaki widzę problem? Nie widzę żadnego. Tylko nie wiem po co mam tak kombinować. " To podsumowujac: - na niskich zakresach nie cieszysz sie ze swojej sylwetki - na wysokich ze swojej sily - nie chcesz kombinowac, ale jednoczesnie chcesz zmieniac plany co 2tyg - chcesz cos poprawic, ale jednoczesnie nie chcesz kombinowac jestes hipokryta? pytam [...]
"Jaki widzę problem? Nie widzę żadnego. Tylko nie wiem po co mam tak kombinować. " To podsumowujac: - na niskich zakresach nie cieszysz sie ze swojej sylwetki - na wysokich ze swojej sily - nie chcesz kombinowac, ale jednoczesnie chcesz zmieniac plany co 2tyg - chcesz cos poprawic, ale jednoczesnie nie chcesz kombinowac jestes hipokryta? pytam [...]
Witam w dniu treningu. Wielki Piątek, więc trzeba się będzie umartwić. O to akurat nietrudno, ponieważ kilka spraw łaskawie raczyło się obsrać i to - zgodnie z tendencją - hurtem. Jak to w życiu bywa. Na całe szczęście dziś dzień kiedy wszystkie bolączki mogę załatwić za pomocą żeliwnych przedmiotów. Dość rozczulania. Primo: na wadze bez zmian. [...]
No to po kolei. Byłem u rodziców na weekend. Okazało się, że drzewo przyblatowane z elektrykami, to kąsek łakomy nie tylko dla mojego ojca i trzeba było działać bez czekania na odsiecz w mojej osobie. Tatulu wygospodarował na kilka win i lokalna siła robocza uwinęła się z robotą w try miga. Oczywiście ja nic o tym nie widziałem i zameldowałem się [...]
I już po zabiegu, a nawet po śniadaniu. Ba! Film kończy się ładować :-) Primo: przeceniłem swoje możliwości odnośnie noszenia odważników na takich dystansach w pozycjach innych niż farmer's walking. Pokonałem pierwsze 100 metrów w rack (o chodzeniu w "iron cross" to mogę z tą wagą odważników pomarzyć, przez najbliższe pół roku) i następne 50 w [...]
Cały dzień byłem grzeczny. Wiedziałem, że zrobię jakiś trening, ale nie miałem żadnego pomysłu ani założeń. Chciałem pożonglować trochę kettlem od "sióstr urszulanek". Nie przytaczałem Wam tej pouczającej historii? No to kiedyś przy okazji :-) Ogólnie jestem posiadaczem betonowego "kettla" o wadze 10 kg. Postanowiłem zamienić go w przyrząd do [...]
Napiszę tak. W klubie Konrada Gacy odchudzali się ludzie z całej Lubelszczyzny i nie tylko. Był taki przypadek, że chłop jak dąb przychodził na konsultacje i skarżył się, że mdleje na diecie. Okazało się, że był to jakiś górnik z kopalni w Bogdance. Primo: wydatek energetyczny miał na poziomie tak dużym, że nie stykało mu energii z diety. Po [...]
Byłem na spacerze. I naprawdę spacerowałem. Godzinę. 5 km zrobiłem w zmiennym tempie. Primo: musiałem wstąpić na kawę do knajpy (w sumie kawa jak kawa, interesował mnie raczej węzeł sanitarny :-)) Spokojny spacer poruszył moimi wnętrznościami w sposób zdecydowany i bezlitosny. Secundo: mam cholernie obolałe mięśnie goleniowe! Łydki już raczej [...]
Spóźniłem się na ten pociąg. To znaczy uciekł przede mną (3 minuty za wcześnie odjechał). W sumie dobrze, bo chyba bym padł w tych polach. I tak Syberia była. Biegłem cały czas w śniegu po kostki. Kocham swoją przenikliwość i pomysł założenia grubych, ciężkich skórzanych, starych butów firmy Nike, które w swej bezmyślności chciałem przeznaczyć [...]