SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Ag4tha // dziennik // Let's try... =)

temat działu:

Trening dla początkujących

słowa kluczowe:

Ilość wyświetleń tematu: 26555

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 255 Wiek 36 lat Na forum 13 lat Przeczytanych tematów 4545

Czyli samokrytycyzm okazał się słuszny. Już na różne sposoby próbuję i już sama nie wiem czy dobrze czy nie. Stwierdzam jednak jedno - nie wyobrażam sobie zrobić tego ze sztangą, szczególnie, że już dzisiaj poleciałam przez to z nią do tyłu. No ale będę próbować I jeszcze mam pytanie takie - czy żeby sobie jakoś pomóc mogłabym podłożyć sobie coś pod pięty? Np. krążki?

Zapomniałam wcześniej napisać, że pomiary bez zmian, ale chyba zacznę się od nowa mierzyć i robić to na maksymalny ścisk, bo nie mogę się połapać czy mierzę się tak samo, jak wcześniej czy nie
Same problemy

Zmieniony przez - Ag4ThA w dniu 2010-11-22 23:41:13
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
obliques Zasłużona dla SFD
Ekspert
Szacuny 188 Napisanych postów 65575 Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 188925
krążki pod piety na pewno moga pomoc, kombinuj, w kazdym razie musisz sie dobrze rozciagnac przez przysiadem.
PO prostu siądź w przysiadzie z nogami rozchylonymi i łokciami porozpieraj kolana.
Dojdziesz do tego, ale ćwicz oczywiście na sucho.

Zmieniony przez - obliques w dniu 2010-11-23 10:08:02
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 1593 Wiek 46 lat Na forum 13 lat Przeczytanych tematów 21249
Widze ze szukasz przepisu na ciaso,ja niedawno zrobilam dosyc dobre ciasto,zobacz sobie na mojej stronce, chyba nie jest az takie nie zdrowe, bez cukru i maki. ja je uwielbiam a i znajomi tez lubia, jak chcesz sprobowac go zrobic to i moge przeslac dokladny przepis.

https://www.sfd.pl/lalus78/dziennik_treningowy_redukcja-t666000-s8.html 
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 255 Wiek 36 lat Na forum 13 lat Przeczytanych tematów 4545
Grr, już miałam prawie cały post napisany i przypadkiem wyłączyłam

WTOREK 23.11.10

DIETA


Dzień wysoki ~1800 kcal

W zasadzie jadłam to samo, co wczoraj, tylko zwiększyłam ilość węgli, no ale wypiszę

1. Płatki owsiane, otręby pszenne, mleko kozie, jajka, pomidor, ogórek
2. Łopatka wieprzowa, ryż brązowy, szpinak, cebula, czosnek, brokuły
3. jw
###
TRENING
###
4. Whey
5. Płatki owsiane, jabłko, jogurt naturalny, morele suszone
6. Mintaj, mieszanka warzywna
7. Whey

Razem:
B 146
T 67
W 151
1805 kcal

TRENING





_________________

No to trochę pocisnęłam dzisiaj z ciężarem
A. Chyba dopiero teraz, przy takim ciężarze, zaczynam rozumieć co to znaczy martwy ciąg Trochę już mi ciężko było przy tych 50 kg z utrzymaniem tej sztangi przez 10 powtórzeń, ale dałam radę
B1. Zaatakowałam 20 kg i udało się 2 ostatnie powtórzenia były już baaardzo wymęczone, a w ostatnim chyba już za bardzo wygięłam kręgosłup, więc uznajmy, że było 9 powtórzeń. Co jednak ważne, po skończonych seriach kolega zwrócił mi uwagę, że mam za wąski chwyt jak na trening barków, więc następnym razem mam to do poprawy
Echh, zaczynam się powoli zastanawiać czy przypadkiem wszystkiego nie robię źle
B2. W 2 ostatnich powtórzeniach nie byłam już w stanie dociągnąć drążka do klatki, więc liczmy, że zrobiłam 8 powtórzeń w ostatniej serii.
C1 i C2. Moje nogi błagały o litość
Pompki robiłam ponownie na podwyższeniu, ale chyba bardziej się przyłożyłam niż ostatnio i dałam radę zrobić ich mniej

Ogólnie rzecz biorąc, trening B zdecydowanie bardziej mnie męczy niż A. Pewnie to zasługa silnego obciążenia nóg, przez co ledwo po schodach szłam Na orbi dałam radę tylko 5 minut, bo kolka mnie złapała A już nie pamiętałam, że istnieje takie coś Weszłam więc na rowerek i jakoś przeszło.

Jeżeli chodzi o wideo z planka, to postaram się w piątek, albo specjalnie w domu zrobię

A... i zakwasy mam dzisiaj po tych ciągłych próbach poprawnego zrobienia przysiadu

Zmieniony przez - Ag4ThA w dniu 2010-11-23 22:21:43
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 255 Wiek 36 lat Na forum 13 lat Przeczytanych tematów 4545
ŚRODA 24.11.10

DIETA


Dzień niski ~1600 kcal

1. Płatki owsiane, otręby pszenne, mleko kozie, jajka, pomidor, ogórek
2. Sałatka -> tuńczyk w sosie własnym, pomidor, ogórek świeży, ogórek konserwowy, jabłko*
3. Pierś z kurczaka, warzywa chińskie, makaron dwujajeczny, migdały**
4. jw
5. Łopatka wieprzowa, szpinak, cebula, czosnek, ryż brązowy
6. Mintaj, mieszanka warzyw, orzechy włoskie

Razem:
B 159
T 67
W 95
1628 kcal

__________________

*Słabe połączenie składników
**Zapakowałam sobie to danie do pojemnika do szkoły, ale na zimno kiepsko smakowało, więc tylko trochę podjadłam, żeby zmniejszyć głód i wszamałam migdały Uwielbiam je
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 255 Wiek 36 lat Na forum 13 lat Przeczytanych tematów 4545
No proszę, tak długo nic nie pisałam, a nie spadłam jeszcze na 2-gą stronę dzienników

Jeżeli chodzi o weekend, to było słaaabo O czym niżej.

CZWARTEK 25.11.10

DIETA


Dzień niski ~1600 kcal

1. Mintaj z warzywami (z kolacji środowej, której nie zjadłam jednak)
2. Jabłko
3. Pierś z kurczaka i indyka, wafle ryżowe, pomidor, ogórek, kapusta pekińska, papryka czerwona, migdały
4. Pierś z kurczaka, warzywa chińskie, makaron dwujajeczny
5. Serek wiejski, orzechy włoskie, rodzynki

Razem:
B 154
T 56
W 105

1545 kcal

___________________

PIĄTEK 26.11.10

DIETA


Dzień niski ~1600 kcal, ale wyszło inaczej...

1. Płatki owsiane, otręby pszenne, jajka, mleko 2%, pomidor, ogórek
2. Malutki kawałek tortu bananowego*
3. Sałatka -> makrela wędzona, kapusta pekińska, pomidor, ogórek, jogurt naturalny
###
TRENING
###
4. Łosoś pieczony w folii z warzywami (marchew, brokuły, kalafior), ryż brązowy
5. Serek wiejski
6. Mały kawałek tortu bananowego, wódka z sokiem kaktusowym**

BTW i kcal nieznane

___________________

*Co prawda jeszcze urodzin nie miałam, ale w piątek je świętowałam. Ten tort dostałam, więc wypadało mi go zjeść. Przyznam jednak, że po tak długim niejedzeniu słodkiego, ten tort był dla mnie zdecydowanie za słodki.
**Imprezowanie, więc chyba nie trzeba komentować...

___________________

TRENING





A. Trochę pomachałam na sucho, później dla wypróbowania z lekką sztangą i chyba już zaczynam wiedzieć o co chodzi. Zaczęłam dostrzegać różnicę między tym jak to robiłam wcześniej, a jak powinno być. Ale dla pewności, jak mi się uda, to jeszcze nagram filmik Wiem, że będzie ciężko z utrzymaniem równowagi, etc., ale to jest chyba na tyle ważne ćwiczenie, że nie mogę tak po prostu z niego zrezygnować Tak na marginesie, dochodzę do wniosku, że u mnie na siłowni albo się w ogóle nie robi przysiadów, albo się je robi źle, bo znowu podejrzałam innych kolesi, jak je robili i faktycznie technika kulała, więc nie jestem sama
B1. Tu już zrobiło się ciężko. Jakimś cudem udało mi się zrobić wszystkie powtórzenia w ostatniej serii, ale musiałam kilka porządnych wdechów i wydechów zrobić zanim mi się to udało Już trochę zaczynam się bać sama robić to wyciskanie bez asekuracji Ale o tyle dobre jest to, że ta sztanga nie jest aż taka ciężka, jak w przypadku panów.
C1. Tutaj zrobione zostały wszystkie powtórzenia, ale raczej z nie do końca wyprostowanymi nogami. Jest już cięęęężko
C2. Postanowiłam wziąć cięższy plaster, ale tak właściwie nie czułam zbyt dużej różnicy. Tutaj jednak sam ruch dużo robi.

Ogółem, kiepsko było z siłą. Już samo pójście na siłkę było dla mnie wyczynem, ale postanowiłam, że nie podaruję sobie. Aero trwało co prawda 20 minut, ale bez bicia się przyznaję, że było lekkie

___________________

SOBOTA 27.11.10

Leczenie kaca, a raczej całego organizmu, głównie żołądka

Miałam bardzo długo przerwę w piciu alko (nie liczę tutaj oczywiście tych chyba 3 razy, kiedy wypiłam trochę winka i 2 kieliszki wódki na urodzinach) i ewidentnie mój organizm nie dał rady. Nie zjadłam wczoraj nic, pić też nie mogłam, bo od razu wymiotowałam Dopiero wieczorem wszystko przeszło i zjadłam tylko kisiel.

___________________

NIEDZIELA 28.11.10

Jeszcze nie do końca normalne posiłki, więc również nie liczę.

Póki co było to:
1. Płatki owsiane, banan, jogurt naturalny
2. Rosołek z makaronem dwujajecznym
3. Kawałek ciasta z przepisu lalus78

Myślę, że jeszcze zdecyduję się na łososia z warzywami i jeszcze jedną porcję rosołu, może serek wiejski, zobaczę

Jeszcze jedna sprawa - w piątek się zmierzyłam i chyba już teraz będę wiedziała w jakich miejscach dokładnie to robić i w jaki sposób Tak więc wpisuję je poniżej i już teraz będę się do nich odnosić. Ale przy okazji zauważyłam, że chyba trochę (może minimalnie, ale zawsze ) z brzucha poszło
A dzisiaj, po wczorajszym całodniowym niejedzeniu, jak zobaczyłam swój brzuch, to stwierdziłam, że byłoby super, jakby taki był zawsze no ale niestety, tak dobrze to nie jest





I jeszcze jedno. Według planu zostały mi 3 treningi do końca, więc czy po tych 3 będę miała ciągnąć ten plan dalej, czy lepiej zmienić??

No dobra, a teraz jak ktoś chce pokrzyczeć, to niech krzyczy
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 1593 Wiek 46 lat Na forum 13 lat Przeczytanych tematów 21249
Hihihi widze impreza sie udala , ja tak samo reaguej gdy troche zaduzo wypije caly dzien po zmarnowany
podziwiam twoje ciezary na klatke, wow ja to mam problem jesli chodzi o te cwiczenia i bez asekuracji to bym sie chyba nie odwazyla
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
4nn Instruktor Sportu
Początkujący
Szacuny 9 Napisanych postów 18856 Wiek 37 lat Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 105215
Łoo coś widzę, że będą niezłe ciężary w wyciskaniu Zrób sobie pierwszą serię mniejszym ciężarem i dołóż do ostatniej. Poproś kogoś o asekurację, zawsze bezpieczniej

Za miskę zbierasz opyerdol, chociaż sam organizm już Cię ukarał

"Don't let go, Never give up,
It's such a wonderful life"

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
obliques Zasłużona dla SFD
Ekspert
Szacuny 188 Napisanych postów 65575 Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 188925
o widze ze wymiary powodli w dol, fajnie by bylo gdybys chociaz roznice podawal w porownaniu do porprzednich, to czlwiek ne bedzie musial szukac

Co do przysiadów i MC - BINGO to ćwiczenie dla chcących pracować, a 3/4 chodzi na siłownię by miec spokojne sumienie ze "ćwiczy" Chłopcy po paru miesiącach i tak stwierdza ze im nic nie rośnie wiec sięgną po sterydy, laskom wszytsko jedno w koncu boja sie mięśni, trenerzy sa zadowoleni bo nie muszą zbyt wiele pracy wkładać w tych machających i tak się kreci
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 3 Napisanych postów 24786 Wiek 43 lat Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 89719
laskom wszytsko jedno w koncu boja sie mięśni

Tak btw, mnie fascynuje i w realu i tu na forum (Ag4tha nie pije do Ciebie), ze laski boja sie miesni/rozrosniecia, ale objadac sie syfem i zamienic doslownie w prosiaki to sie nie boja

The woman is wild, a she-cat tamed by the purr of a Jaguar

Oficjalnie certyfikowana przez Vitalie jako 'odrazajaca anorektyczka'

HCFC: But skim milk is low in saturated fat
Charles Poliquin: So is Napalm

Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Pomoc przy ukladaniu planu

Następny temat

Początki.

WHEY premium