Minęło 6 tygodni testu, czyli 1 etap
(własny bezkreatynowy przedtreningowiec) za mną.
Poniżej postaram się krótko podsumować miniony czas, opiszę pokrótce efekty i opinie o zjedzonych suplach.
Kwestię diety i treningu w tej chwili pominę, ponieważ jest to test suplementów.
Może na koniec testu pokuszę się jeszcze o kilka zdań podsumowania.
Pierwsza część testu polegała na przetestowaniu wolnych form supli złożonych we własnej roboty Stack.
Dzięki testowi doszedłem kilku wniosków, dotyczących zarówno dawkowania poszczególnych form, jak wyrobiłem sobie opinię nt ekonomiczności poszczególnych cukierków.
Prawdziwa masa, czyłi słowo klucz z tematu tego testu, to następnie 7-8 tygodni.
No to zaczynam….
Waga: 73,7kg / 74,9kg (+ 1,2kg)
Jak widać waga ruszyła minimalnie do góry. Szału nie ma, ale to tylko 6 tygodni. Na większy progress nastawiam się po następnych 7 tygodniach na mono i Maximize V2.
Co ciekawe, odnotowuje stosunkowo duże wahania wagi w ciągu dnia.
Z rana po wypróżnieniu , tak jak pisałem wyżej 74,9kg, popołudniu 76,3 kg, czyli 1,4kg różnicy.
Wymiary i zdjęcia zostawię na koniec, ale ogólnie wizualnie wygląda to całkiem ok.
Mam wrażenie, że w pasie jest trochę mniej niż było. Spodnie zrobiły się bardziej luźne…
Siła w większości ćwiczeń szła do góry.
Co tydzień coś tam dokładałem albo robiłem kilka powtórzeń czy serię więcej.
Trzeba zaznaczyć, że zaczynałem po przerwie wakacyjnej, tj. po spadkach, więc ciężary na początku były na pewne zaniżone.
Dla przykładu:
(podaje ciężar i ilość powtórzeń z ostatniej serii – nie robiłem maxów)
- przysiad (Smith)
Było: 5x 87kg
Jest: 5x 100kg
- wyciskanie sztangi na skosie dodatnim
Było: 6x 83kg
Jest: 6x 93kg
- dipsy
Było: 15x ciężar ciała
Jest: 8x +25kg
- wyciskanie sztangi sprzed głowy siedząc (Smith)
Było: 6x 73kg
Jest: 6x 78kg
- wiosłowanie hantlą
Było: 12x 29kg
Jest: 8x 33kg
- podciąganie w szerokim nachwycie
Było: 12x ciężar ciała
Jest: 6x +10kg
- uginanie ramion z hantlami
Było: 7x 17kg
Jest: 6x 19kg
Podczas trwania testu jadłem:
- białka z XXL Nutrition (czekolada, brzoskwinia)
- kofeina z Kazeina
- kofeina z XXL Nutrition
- cytrulina z XXL Nutrition
- beta alanina z Ultimata
- BCAA TST Hiteca
- AAKG Treca
- Nitrocharge
- L-Tyrozyna z kazeina
- Flexit
- witaminy, minerały, tran, itp.
Opiszę krótko tylko kilka z nich, bo wiadomo że nie każdym z tych supli można napisać cokolwiek nt odczuć:
XXL Whey Delicious
O białku za dużo napisać się nie da.
Rozpuszczalność 10/10, na wodzie nie pijam, ale na mleku:
Czekolada – REWELACJA – aktualnie jeśli chodzi smak jest to mój nr 1. Nie jest za słodki, jak większość znanych mi czekolad. Naprawdę polecam!
Brzoskwinia – Ogólnie nie pijam owocowych odżywek. Tą wziąłem bo akurat skończył się smak który wybrałem i mogłem albo czekać x czasu albo zaryzykować. Smak – miłe zaskoczenie. Przy tej konsystencji (150ml mleka, 2 miarki białka) to praktycznie Jogurt Bakoma – maracuja/brzoskwinia. Pyszny!
BCAA TST - grejfrut
Chyba jedno z najlepiej wychodzących jeśli chodzi o zależność cena/jakość BCAA. Goryczka prawie nie wyczuwalna. Smakowo , obok BCCA Activlabu (pomarańcza) moje ulubione.
AAKG Mega Hardcore - Trec
Strasznie nieekonomiczne g****. Zamówiłem przez przypadek i nigdy więcej tego nie zrobię. Skończyło się w mgnieniu oka, ponieważ uważam że mniejsze niż 10g dawki argininy nie mają sensu. Cytruliny też tam jest co kot napłakał. O wiele lepsza alternatywa poniżej:
Nitrocharge
To jest ekonomiczna arginina- 300g za ok. 90zł, czyli 30 porcji po 10g.
Bezsmakowy proch, wygoda stosowania i cena to powody dla których pewnie jeszcze nie raz z zakupie ten produkt. Jeśli chodzi o działanie to przy 10g przed treningiem pompa była fajnie wyczuwalna.
Cytruline Malate - XXL
Tutaj to samo co wyżej. Bardzo dobrze wychodzący cenowo supel. Razem z argininą i beta alaniną w fajnych dawkach zaczyna się fajna zabawa na treningu. Polecam.
Beta Alanina – Ultimate Nutrition
Beta alanina. Zdecydowanie zwiększała wytrzymałość na treningach. Zdarzyły się chyba 2 treningi przed którymi raz celowo, a raz przez przypadek nie łyknąłem b-alaniny i odczułem wyraźnie mniejszą wytrzymałość. Dawkowanie jakie stosowałem to 3g przedtreningowo. Szczypanie wyraźnie, choć po kilku dniach stosowania dzień w dzień mijało. 3 dni przerwy i znów mega swędzenie – muszę przyznać, że dość wkuwiające. Jeśli chodzi o ekonomiczność to ta b-alanina nie wychodzi niestety najlepiej. Następnym razem wybiorę XXL’a.
Kofeina – XXL Nutrition
Ekonomiczna kofeina. 250mg i 250kaps. za ok. 50zł. Co więcej można napisać…
WNIOSKI
1. Jeśli chodzi o dawki, to doszedłem dzięki temu testowi doszedłem do opracowania optymalnej przed treningowej dawki cukierków ,
a mianowicie:
- 250mg kofeiny
- 3-4g beta alaniny
- 5-6g cytruliny
- >10g argininy
Po takim mixie odczuwam wyraźne pobudzenie, zwiększoną wytrzymałość chyba minimalny wzrost siły i fajną pompę.
Zwiększając cytrulinę do 10g miałem pompę tak nieziemską, że np. po treningu ramion nie umiałem zapiąć do końca koszuli ani utrzymać telefonu przy uchu. Coś niesamowitego Polecam haha!
Przy następnym kompletowaniu własnego przed treningowa , pokuszę się jeszcze o dołożenie geraminy.
2. To akurat nie dotyczy bezpośrednio suplementacji, ale dzięki temu testowi wiem jak ważne jest pilnowanie tłuszczy w diecie.
Zdarzało mi się dość często zapominać o porcji oliwy do posiłku. Waga stała w miejscu. Wiedziałem, że robię źle, ale nie sądziłem że brak oliwy może mieć aż takie skutki. Gdy dzięki chłopakom zacząłem codziennie pilnować 20g tłuszczy do posiłku, to waga zaczęła powoli iść w górę i może sobię wkręcam, ale mam wrażenie że poprawiło się ogólnie zwane „samopoczucie”. W każdym bądź razie teraz oliwa z oliwek, olej lniany, tran są zawsze pod ręką i nie zapominam o nich
To chyba na tyle.
Jestem całkiem zadowolony z przebiegu tej części testu.
Sprawdziłem to co chciałem sprawdzić, przetestowałem kilka nowych cukierków i „nie nudziłem” się w przerwie od kreatyny.
Od poniedziałku zaczynam z tymi dwoma puchami
POZDR
i dzięki za uwagę!