Kuba_SnK / dziennik / Road to 900kg - 2012

mysle, ze dopiero zaczynam odkrywac prawdziwe tajniki sily

kwestia czy dam rade ... zaczalem wlasnie doktorat i juz wiem, ze razem z treningami i praca to jest dzien w dzien 7-20 poza domem

Co tak słabo?

ŚRODA, 06.10.10, godz. 17:00, czas trwania 1h15min

ciag 255/1+
klasyk 215/5

zly jestem... ale sumie nie ma tragedii - mialem w ogole ciagow nie robic (niewyspany + balem sie o tego przywodziciela). Stanalem z 4-5cm węziej niz zawsze i pierwsze powtorzenie jak szmata ... wiec bylem pewny 2giego ... a tu zostalo tuz za kolanami (blad techniczny - nie doprostowalem kolan w odpowiednim momencie). Klasyk ok
do tego 3 serie wiosła

Zmieniony przez - Kuba_SnK w dniu 2010-10-06 19:09:02

Sumo idzie Ci łatwiej niż klasyk ?

zawsze tak mialem (no w 2005 jak zaczynalem dzwigac sumo to tak nie bylo )

PIĄTEK, 8.10.10, godz. 17:00, czas trwania 1h30min

siad 180/2,2
lawka 155/1+
waski 120/3
wyciskanie lokcie szeroko 100/8,8
barki na maszynie 4 serie

ok... generalnie tydzien mocno z dupy - caly czas niewyspany. Poza tym przelozyli OMŚl, na które pewnie pojade (chociaz zobacze jak bedzie z forma) wiec trzeba troche plan zmienic ... nawet mocno
Siady bede szedl teraz pewnie co 5kg bez sprzetu ... i nastepnie juz caly sprzet.
Ciagi i lawke zejde z ciezaru mocno (ławke szczegolnie bo zaniedbalem ja mocno .. jednak musze robic to wyciskanie z lokciami szeroko bo inaczej troche mnie ciagnie )
Plan metody do 11 grudnia, której sie bede prawie sztywno trzymal wkleje w niedziele

Zmieniony przez - Kuba_SnK w dniu 2010-10-09 00:34:43

ŚRODA, 13.10.10, godz. 20:00, waga 79,0kg

siad 200/2,2

ok


PONIEDZIAŁEK, 18.10.10, godz. 17:00, czas trwania 2h

siad 215/1
sprzet 240/2 ; 250/2
lawka 110/5
waski 110/5
lawka lokcie szeroko 100/8,4

do tego biceps

ostatni tydzien - tragiczny ... nie jadlem prawie nic. Pozniej napisze dlaczego

siad dzisiaj ciezko ... ale i tak jestem zadowolony bo to dobry prognostyk

wklejam fotke plecow





Zmieniony przez - Kuba_SnK w dniu 2010-10-18 21:41:02

grubo

Nie wchodziłem przez dwa tygodnie a Ty takie ciężary za***ałeś Trzeba przyznać, że jest MOC. Ćwiara ładnie poszła ale jak Olech z boku z stał to musiałeś wstać

dzieki
no szkoda, ze tydzien ładnie to s*******il
ale za 6tyg bedzie mysle jeszcze lepiej

a tak po krotce:
od tygodnia jestem na nasennych ... w piatek i sobote jadlem antydepresanty ... pozniej powiedziałem sobie dosc i jakos sie trzymam

aha... oswiadczylem sie wiedzac jaka bedzie odpowiedz )) (jak kupowalem pierscionek to juz wiedziałem, ze "nie") ... w sumie nie ma co sie dziwic skoro nie bylismy razem juz jakis czas. Ale przynajmniej prezent zachowala ... szkoda tylko, ze nie mamy kontaktu

to tak w skrocie dlaczego tydzien wypadl z kalendarza