Lady M / "Wstań i walcz..." - w pogoni za Bantamweight :) restart str. 53

spoko Martuśka
to wymyśl jakieś killery, chętnie sie styram bo ten tydzień mam siłke off a jeszcze mnie weekend w domu czeka i już planuje sobie czita... i nie wiem, na co sie zdecydować, czy pierogi, czy naleśniki, czy może kanapka z pasztetem

****a co jest z tymi powiadomkami non stop mi wyłącza z tematów

16.06.2010 - dzień 10



Micha:

I posiłek - 06:30
jajecznica z 3 jaj, ogórek, łyżeczka masła orzechowego, cynamon
-> Fit Effect, VitaMin Sport, Magnez 300mg

II posiłek - 10:00
2 jajka, ogórki, 20g migdałów

III posiłek - 14:00
110g kuraka, 150g brokułów, łyżeczka oliwy
-> Fit Effect

IV posiłek - 16:00
40g białka czeko-kokos

V posiłek - 20:00
30g białka owocowoleśnego, kalarepka, 250g truskawek
-> Fit Effect

Ogółem: 1344,21, B/T/W: 132,57/ 70,54/ 63,46
plus koktajl truskawkowy, na który wyciągnęła mnie kumpela

Burpee Challenge: 17

--------------------
nietreningowo, burpees zaczynają mi dawać w kość
poszłam dzisiaj z kumpelą na kawke i wpadł do michy koktajl składający sie z truskawek, mleka, soku i lodu więc chyba w granicach przyzwoitości składnikowej
a dzisiaj jakaś głodna cały dzień chodze, chyba organizm sie zczaił, że ścięłam kalorie

zaczynam panikować, co ja mam spakować do Danii i jak ja sie zmieszcze w moją torbe

Zmieniony przez - Lady M w dniu 2010-06-16 22:24:40

Martuśka @ doszedł?

burpees zaczynają mi dawać w kość

A nie mówiłam, że to pokochasz?

doszedł, doszedł dziękuję :*

przy burpess musze robić już już 1 pitstop, a reszta idzie dość niemrawo... ciekawe co będzie, jak przekrocze dzień 20

Potem jest juz coraz... ciekawiej

Po 20 zaczyna się rzeźnia

A jak z apetytem? Coś lepiej?

Ania, zależy co masz na myśli, mówiąc "lepiej"
tak jak napisałam: a dzisiaj jakaś głodna cały dzień chodze, chyba organizm sie zczaił, że ścięłam kalorie - a czy to dobrze? jak jestem głodna, to jestem wk*rwiona

Aaaa... jeszcze śpię i nie masz zamiaru zwiększać kaloryczności przez cały cykl?
Ja wychodzę z siebie jak jestem głodna, bez kija nie podchodź

na razie zobacze, jak długo moge pociągnąć na tych ~1500kcal jeśli zaczne zauważać jakieś bardzo niepokojące odchyły, to podbije. Poza tym sama na razie nie wiem, na ile ten cykl zaplanować, na razie plan jest do końca lipca, ALE:
- w ten weekend jade do domu i już zaplanowałam czita, tylko nie wiem jeszcze co to będzie
- w przyszłym tygodniu mam 3 dni szkoleń, więc znowu sie główny posiłek deczko pewnie rozjedzie
- w przyszłą niedziele mam impreze w pracy całodzienną, ale widziałam, że będą serwowane dania z grilla, więc może przeżyje
- 1 i 2 lipca będę w Kopenhadze i nie bardzo wiem, jak to zorganizować od strony miski
- na 10 i 11 lipca mam zaplanowane piwo, bo to mecze finałowe MŚ

teraz moja rudo-blond poczochrana, żeby to ogarnąć, co by miało ręce i nogi