Lady M / "Wstań i walcz..." - w pogoni za Bantamweight :) restart str. 53

Wiewiórka dba o mnie jak mało kto Dziękuje

I niech cie kobieta na rzecz redukcji nie zaniedbuje

to raczej w drugą strone działa

Oj jak nie fajnie, bark wypadajacy kurcze... Duzo zdrowia dla polowka a dla Ciebie sily

o kurcze grubo sie porobiło... zdrówka życze kolego! Marta opiekuj sie tam porządnie nim

czwartek, 20 maja 2010


Micha:

I posiłek - 06:30
omlet z 3 jajek, 3 łyżki owsianych, 1 łyżeczka masła orzechowego, kawałek papryki, cynamon
-> Fit Effect, VitaMin Sport, Magnez 300mg
II posiłek - 10:00
serek wiejski, kilka rzodkiewek, 20g migdałów
III posiłek - 14:00
120g indora, 150g kalafiora, oliwa
-> Fit Effect

trening (+50g carbo)

IV posiłek - 21:30
jogurcik, omlet z 3 jajek, 3 łyżki owsianych, 1 łyżeczka masła orzechowego, kawałek papryki, cynamon
-> Fit Effect

Trening:
- muay thai x2 (odrabiałam sobie trening wtorkowy):
-> part 1: techniki na worku (głównie kopanie), brzuszki i rozciąganie
-> part 2: techniki bokserskie w parach, na koniec tempówka (15 kopnięć lewa + prawa noga na wysokość żeber, 10 kopnięć, 5 kopnięć, 10 pompek, 20 kolan lewa noga, 20 kolan prawa noga, 10 pompek - wszystko bez przerw; na koniec znów brzuchy, pompki i rozciąganie)


dziś wróciłam już do normalnego trybu treningowego
po tempówce poznałam ideę pozycji trumiennej ® po ostatnich 10 pompkach położyłam sie krzyżem na podłodze ku uciesze wszystkich w klubie i wstałam dopiero jak koleżanka zaczęła mnie kopać aczkolwiek zyskałam rispekt na dzielni, że wytrzymałam kondycyjnie, wydolnościowo i siłowo obydwa treningi bez opieprzania sie
a przez te ostatnie czity w ogóle mnie nie ciągnie do słodkości, bo stojąc po treningu głodna w kolejce sklepowej, patrzyłam na te wszystkie batoniki wyłożone przy kasach - i stwierdziłam, że w ogóle nie mam na nie ochoty... co ta Partia ze mną robi!?

Zmieniony przez - Lady M w dniu 2010-05-20 22:23:49

Pierwsza noc którą przespałem w miare normalnie mam nadzieje ze już nie bedzie akcji z nastawianiem barku o sciane
Jeszcze raz dzieki wszystkim Pozdrawiam!

Bardzo przejrzysty i czytelny dziennik :) . Pozdrawiam

piątek, 21 maja 2010


Micha:

I posiłek - 06:30
omlet z 3 jajek, 3 łyżki owsianych, 1 łyżeczka masła orzechowego, kawałek papryki, cynamon
-> Fit Effect, VitaMin Sport, Magnez 300mg
II posiłek - 10:00
serek wiejski, kilka rzodkiewek, 20g migdałów
III posiłek - 14:00
tuna z puszki, kawałek papryki, kilka rzodkiewek, jajko
-> Fit Effect

trening (+50g carbo)

IV posiłek - 20:00
jogurcik, omlet z 3 jajek, 3 łyżki owsianych, 1 łyżeczka masła orzechowego, kalarepka, cynamon
-> Fit Effect
V posiłek - 22:20
20g migdałów, 40g białka czeko-kokos

Trening:
- muay thai:
-> part 1: powtórka technik, ćwiczenia bokserskie na worku, skakanka, na koniec tempówka 15-10-5 kopnięć (na każdą noge) + 2x20 kolan na worku
-> part 2: obwód siłowy (ciężary, brzuszki, przysiady, skakanka, klincz, kopanie w tarcze, worki), potem sparring na nogi z kolegą i rozciąganie



białeczko czeko-kokos jest tak wspaniałe, że moge je rozrabiać z wodą a nie z mlekiem, jak wszystkie inne
a to carbo na treningu to dla mnie bomba energetyczna - czuje, że jest MOC
po ostatnich sparringach (zeszły piątek) moje nogi mają kolory tęczy, z głównym naciskiem na fiolet, granat i bordo dzisiaj na treningu znów kopałam sie z kolegą, i już widze, że do mojej kolekcji siniaków dołączą kolejne śmiałam sie, że na wiosne w przyrodzie wychodzą na światło dzienne kwiatki - a u mnie siniaki na nogach

Zmieniony przez - Lady M w dniu 2010-05-21 22:31:25

białeczko czeko-kokos jest tak wspaniałe

A nie mowilam?

Wymiata wszystkie inne, jak dessert to deser. I na dodatek chudy

Kolejna z lean dessert? Aż kusicie