kscman codziennie nie ma sensu
tydzien - dwa mniej wiecej - wtedy bedziesz wiedzial na czym stoisz i czy idziesz w dobra strone
tak samo skoki ->200-300kcal max
...tak jak napisal
mr_acid
a ile powinno byc wiecej - to juz zalezy
0,5kg
1kg
czy nawet 2kg
zalezy od wielu czynnikow
przytyjesz 0,5kg
bebzon bez zmian - wiesz ze mozesz dowalic wiecej ww i to smialo
Eltoro_KrK
Nawet co tydzień nie jest miarodajne. Możesz zjeść nieco więcej węgli i Ci zatrzyma trochę wody i pomyślisz że poszła masa a to tylko woda
co prawda to prawda
tak smao jak pra dnia
jak wchodze na wage na 2-3 dni - wtedy po 2-3pomiarach na tydzien wiem mniej wiecej na czym 'stoje'
ja mam tez to do siebie ze mam duze
wahania wagi
jest poziom ponizej ktorego nie padam - jest wiecej jest czasami mniej
ale jest poziom ponizej ktorego nie schodze i ten 'poziom' uznaje za wge
w tak jak napisalem pomiedzy jednym a drugim dniem jest czasami 0,5-0,7kg roznicy wiec sporo
Lustro jest najlepszym podpowiadaczem.
podkoszulki i spodnie tez
moze to wydaje sie smieszne - ale tez widac czy zrobily sie bardziej obcisle albo spodnie bardziej ciasne
najgorzej tam gdzie nie potzreba -> w pasie
czarny2151 organizm caly czas potzrebuje bodzcow
czy to trening czy to dieta
po jakims czasie do wszystkiego sie przystosuje
tak samo na treningu musisz 'kombinowac' przynajmniej
kg
a w menu iloscia
kcal czy
BWwT
dobrze reaguje przez tydzien,dwa,trzy - pozniej jest 'zastoj'
wiec co robisz?
dokladasz kcal i tak caly czas
Ja tez nie jestem zadnym 'specjalista' i nigdy kolo zadnego nawet nie siedzialem - ale moge pomoc bo troche wyciagnalem z wlasnych obserwacji ,wiem gdzie robilem i robie dalej bledy - moze komus sie przydac,moze ktos nie popleni tych samych bledow co wiekszosc albo przynajmniej popelni ich mniej........