Mięśnie?
Ja ich praktycznie nie mam ;)
Więc w sumie niewiele mogą spaść, poza tym jeżeli cokolwiek z mięśni by też zeszło to nadbuduje je w późniejszym okresie, mam dość tego sadła, bóli raz w plecach raz w kolanach...
A moja wytrzymałość mięśniowa to jakieś zero.
Wczoraj do babci wnosiłem zakupy z MAKRO na 3 piętro na dwa razy w każdej ręce po kilka-10kilo i drugi kurs już zrobiłem na maksymalnym wycieńczeniu nóg, myślałem, że klękne ;)
Kupiłem aminokwasy (
ANABOLIC AMINO 5500) chciałem z HITECA 5100 ale w sumie droższe i mniej ich, a poza tym nie było w sklepie w którym kupiłem i gość mi te olimpu zaproponował , a co do tej glutaminy to nie mam, a to wogóle jakieś niezbędne??
Mogę podać co mam z pomocników jak chcesz...
A jeszcze mogę podać co do aktywności to zamierzam w pierwszej kolejności:
pływać (basenik) i aeroby + przyzwyczaić nogi do wysiłku i solidnie je wzmocnić.
Potem jak już zlece trochę w dół i poczuję, że mogę potruchtać bez wielkego obciążenia kolan planuję dołączyć siłownie porządną w tym dużo bieżni i bieganie(prawdopodobnie z sąsiadem, a jak nie wypali to poszukam kogoś, lub z mp3 ;) )
Do tego planuję odnowić znajomości i popykać w nogę na sztucznej trawie, bieganie za piłką to dla mnie chyba jedyny sposób by zacząć ruch szybszy od powolnego chodzenia ;)
A i najważniejsza sprawa ten makaron, to co to za makaron, kupuje się go w jakimś specjalnym sklepie?
Bo pierwsze słyszę...
A i takie cudo odnośnie twoich zdjęć, to zwariowałem, byłem na jakiejś stronce hmm a musculardevelopment i patrzę pokazało się info o nowym numerze i tam Twoje imię i nazwisko, a ja sobie myślę, kurde mam ten numer i dopiero wtedy skojarzyłem Twoją twarz, muszę przyznać, że te fotki co tutaj dodałeś prezentują się tak naturalnie (poza tymi z zawodów) a w gazecie jakaś masakra po prostu!! i ten chłopak co z tobą tam ma foty też masakra, ile na poważnie musiałeś trenować by dojść do takiej rzeźby?