Żyrafka / dziennik/ REKOMPO: s.1-20, TRENING DOMOWY - od s.46

żyrafko pupson to na początku boli potem sie przyzwyczaisz :-% ja mam czopkowate siodełko w rowerku i nie zamienię go na nic, chyba że na bardziej czopkowate z dziurą w środku





Takie chcę

Zmieniony przez - Asariah w dniu 2010-02-18 21:32:13

Zmieniony przez - Asariah w dniu 2010-02-18 21:32:30

Mnie tak pupson boli co drugi trening
Ja mam siodełko z dziurką!

A czopkowate to jakie.....?

Żyrafko, takie wąskie, które włazi jak czopek

Może getry z pieluchą sobie fundniesz? Będzie bardziej miękko

EDIT: dopiero mi się zdjęcie wyświetliło, no to już wiem, to moje tez się zalicza do trochę czopkowatych

Wytłumaczenie dosłowne, no tak stąd nazwa

A takie majtasy sprawię sobie na bank za jakiś czas, dobra rzecz (już w poprzednim sezonie letnim o nich myślałam, Lu - to kolejna rzecz na mojej "liście)

A tak wogóle to miałam dziś widownię, panowie zdumieni byli, jak można mieć taki zapał, myśleli, że jeżdżę "wyczynowo"

Zmieniony przez - Zyrafka198 w dniu 2010-02-18 21:37:44

żyrafko, to może jakiś maraton MTB w lecie? Dała byś czadu tam, bo to są jedne wielkie interwały

A co do getrów to celuj w te droższe powyżej 100 zł, nie ma co się rozdrabniać. Nawet sobie fundnij takie na szelkach, bo są super wygodne no i koszuleczka z kieszeniami na plecach obowiązkowo - ja w takiej trzeci bidon wożę

Asariah o maratonie jakimś (moe mini na poczatek) tez myslałam, kto wie, może się zdecyduję. Co do ubranek to dziękuję za rady. Właśnie spodnie widziałam za 80 zeta w "rowerowym sklepie", no nie powiem miękkie były, ale szelek nie miały

Zyrafka, pewnie te interwaly nie sa tak drenujące byś musiała po nic leżeć Cwicz ile chcesz

Ja kiedys jak na rowerku trenowałam tez narzekałam na siodełko nic mnie tak nie bolało jak pupapodkładałm sobie poduszkeale cwiczylam w domu to co innego nikt nie widział

Obli - nie drenujące!! zapierdzielałam ile sił w nogach przecież
Dobrze, że mogę mieszać

Vajo - motyw z poduchą nie przejdzie, bo kurcze za dużo tam u mnie facetów
Dziś miałam iść rano na rowerek, ale niestety mam takie zakwasy wszędzie, a najbardziej między nogami, że nie idę

Żyrafko, potwierdzam opinię Asariah - do siodelka na pewno się przyzwyczaisz i nie będzie żadnego dyskomfortu.
A poza tym, to takie rowerki są rewelacyjną sprawą

Pozdrawiam