Wczoraj udalo mi sie przeprowadzic kolejny trening,ale cos nie jestem zadowolona. Zajał mi sporo czasu,ponad godzinke wszystko. Chyba juz zabardzo cuduje z cwiczeniami i wszystko naraz chcialabym cwiczyc. Pomyslalam,tez czy czasem nie kupic karnetu na silownie,bo mialabym okazje bardzo tanio go dostac i w tygodniu bym sobie smigala na porzadnym sprzecie np 2 razy a raz w domu. I zastanawiam sie czy wykonywac nadal te same cwiczenia,czy moze pomyslec o jakims innym treningu?
A oto trening z wczoraj(musze sie bardziej uporzadkowac)
wspiecia na lydki 5,5x15x2;6,5x15,10kgx10
unoszenie nog w lezeniu z obciazeniem miedzy stopami 4seriex15x2kg
pompki 2x15;18;20
uginanie przedramion2x1,5kg,2x2,25
zgiecia nadgarstkow(wczesniej niecwiczonych) 4x1,5 kg
zgięcia z obciazeniem do boku(miesnie skosne brzucha) 10x10kg,8x11,5kg
Mysle tez nad wykonaniem treningu jutro. Jednak odbylby sie on bardzo pozno,bo tak wracam do domu. Skupilabym sie jak wczesniej na dolnych partiach ciala(uda,lydki itd. ale z tym samym obciazeniem),co myslicie.
Nie wiem tez za bardzo jak z dieta wtedy. Ulozylam wstepnie wyjdzie ok 2100
Na sniadanie to co zwykle ok 6.30
potem ok 10 kanapka z chleba zytniego z jajkiem i migdałami
nastepnie ok 13 jajko,migdały,sok wielowarzywny
ok.16.jajko,migdały,sok pomidorowy
i ok 19.30-20(przedtreningowy)-50g kaszy,100g kurczaka
ok 20.30-21 trening
ok 22 lyzeczka miodu
22.30 25 g kaszy i kurczak
Zastanawiam sie ,czy nie lepiej zrezygnowac z kaszy na noc,choc slyszalam,ze po treningu musza byc ww zlozone,a zamiast kurczaka dac twaróg na noc?
Musze sie troszke ogarnac i uporzadkowac to wszystko,bo powoli sie gubie :(
A do tego jeszcze jeden problem,waga przez dwa dni pokazywala te sama wartosc(50,9 kg),przy czym bf i miesnie na tym samym poziomie,ale nie tym jestem zmartwiona,lecz nie zalatwieniem sie przez ostatnie 2dni do tej pory,a dodaje te siemie,otreby,choc chyba ostatnio w dni NT jadlam malo ww ,ale za to nadrabialam w treningowe. Pije tez ten sok na czczo,ale chyba to nic nie daje :(