BLOG: Od mięczaka do cwaniaka - kwartał z Trec''iem by Bzyk - Podsumowanie str.84!

***Dzień 57 - 22 dzień cyklu kreatynowego***

Dzisiejsza waga 79,9kg, czyli jest już +4kg odkąd skończyłem redukcję. Cyklu zostało jeszcze 5-6 tygodni (czyżbym dobił do 84kg? )


*Dieta i suplementacja*

Posiłek 1:




Tak dla odmiany omlet z masłem orzechowym i oliwka . Dzisiaj już wróciłem do Sante, od razu lepiej!


Posiłek 2:



Pierś z masłem orzechowym i orzechy. Podbijamy tłuszcze jak się da.

Posiłek 3 (przedtreningowy):



Makaron durum polany oliwą, z piersią z kurczaka i buraczkami.


Posiłek 4:



Makaron durum + cyc.


*Trening*
Nogi
- wstępne zmęczenie: wyprosty nóg siedząc: 12x45kg, 12x50kg, 12x55kg
- przysiady ze sztangą: 15x80kg, 10x100kg, 6x120kg
- hack-przysiady: 12x70kg, 10x80kg, 8x90kg
- wyciskanie na hack-maszynie (obciążenie + waga maszyny): 7s 6+6x50kg - przerwy 15s
- uginanie nóg leżąc "21": 3s 7+7+7x35kg
- martwy ciąg na prostych nogach: 10x80kg, 10x90kg, 10x100kg


Wrażenia:
Siady, miałem dorzucić po 5kg w dwóch pierwszych, ale dorzuciłem 5kg w ostatniej i niestety nie udało mi się zrobić 8 powtórzeń, ale zrobiłem pełne 6 sam. Za tydzień się poprawię .

Hack-przysiad, dorzuciłem w pierwszej serii parę kg i na chwilę obecną ten rozkład to jest dla mnie max. Katujące ćwiczenie na czwórki.

Wypychanie na suwnicy, tutaj nic się nie zmieniło. Polecam każdemu na zabicie czworogłowych .

"21" uginanie, dorzucone 5kg w ostatniej serii.

MC, +10kg w pierwszej serii, +5kg w ostatniej. Żadnego odbijania, wolne i dokładne ruchy. Obecnie max i nie dokładam nic na pewno w ostatniej serii... chociaż może . I tak to już jest mój rekord, tak jak w siadach, a zaczął się dopiero 4 tydzień cyklu .


MC 10x95kg





Uda zaczynają nabierać kształtu, zaczyna się już powoli odznaczać przyśrodkowy(?!), z treningu nóg jestem na prawdę zadowolony i uważam, że odwalam tutaj kawał dobre roboty.



Zmieniony przez - BzykuDG w dniu 2009-11-16 20:22:25

ten mc na prostych ładnie

i bez gąbek
bez pasków

ruch spory na siłce widać

idziesz do przodu, jestem z Ciebie dumny
w nagrodę za Twoje postępy zjem zaraz sernik

Czuję się... zdyskryminowany

Bzyku! Swietnie prowadzony test



Zmieniony przez - erniiii w dniu 2009-11-16 23:06:20

Bardzo ladny MC !

Super trzymasz plecy.
Widać, że jest klasa.
Raz Ci się odbiło, ale zdarza się.
Nie ma się do czego przyczepić.

Gratuluję rekordów

No i wreszcie bez pasków coś

PS.
Cycki z masłem orzechowym? Dobre to?

Dlaczego tak bardzo boisz się podbijać węgle?

Zmieniony przez - adzik123 w dniu 2009-11-17 10:11:50

Wszystko z masłem orzechowym jest na kozaku hehe. A cycki z masłem i do tego ryż to już w ogóle. Wole podbijać tłuszczem niż węglami, bo mniejsze prawdopodobieństwo, że mnie zaleje.

Ale mięsnie to glikogen.

A glikogen... to węgle

Węgle są konieczne, ale tylko po treningu. U mnie okołotreningowo ich nie brakuje

zawsze to piszę
że węgle okołotreningowo przede wszystkim

trochę rano i git

żebym jeszcze ja się do tego stosował

***Dzień 58 - 23 dzień cyklu kreatynowego***

*Dieta i suplementacja*
Zaspałem do pracy i nie zdążyłem zabrać żadnego żarcia dlatego trochę na cheat meal'ach poleciałem...

Posiłek 1:
- 5 parówek drobiowych
- jedna mega duża bułka razowa
- 0,3l maślanki


Posiłek przedtreningowy:



2 krokiety z pieczarkami i serem żółtym
+ 0,7l maślanki
+ baton Nutrend Excelent


Wiem, że tragedia, ale nawet nie miałem czasu zorganizować sobie lepszego żarcia.



*Trening*
Klatka + przód barków.
- wyciskanie na szynie Smith'a głową w dół: 12x65kg, 10x80kg, 8x90kg, 8x100kg
- rozpiętki na skosie w dół: 10x15kg, 2s 10x18kg
- wyciskanie sztangielek skos w górę: 12x27kg, 10x30kg, 8x33kg+6x21kg
- rozciągania 30s i spięcia 15s izometryczne - rozpiętki na płasko: 3s 8kg
- wyciskanie sztangi sprzed brody: 12x50kg, 8x55kg, 7+1x55kg
- unoszenie sztangielek bokiem: 10x10kg, 10x12kg, 10x10kg + 6x6kg

Wrażenia
Wyciskanie głową w dół, dziś zamiana za dipsy. Nawet nie sądziłem, że tak dobrze mi poszło. Za 2 tygodnie na pewno dorzucę ciężary.

Wyciskanie sztangielek, zszedłem z ciężarem, starałem się robić niepełne wyciskanie, chociaż chyba nie do końca mi to wyszło. Za to technika chyba o niebo lepsza niż tydzień temu?!

Wyciskanie sztangi sprzed brody, również obciążenie w dół, ze sztangą schodziłem do samej brody i starałem się wypychać łokcie do przodu.

Unoszenie sztangielek, również kg w dół. Powolne ruchy rozpoczynające się boków, nie sprzed siebie, powolny powrót, bez bujania się.


Stawiam teraz przede wszystkim na technikę, a nie obciążenia. Mam nadzieje, że jest znaczna poprawa. Baterie w aparacie padły i musiałem kręcić komórką, więc jakość jest mizerna.

Wyciskanie sztangielek 8x33kg + 6x21kg




Wyciskanie 7+1x55kg

elegancko technicznie
łapy już w rękawach się nie mieszczą

dieta dobra