Schnapik. Walczyć i wygrywać... Cel pierwszy: masa

Dzień 17. Treningowy

Trening nr 8

10B: 60%CR x 10 / 80%CR x 10 / 90%CR x 5 / 100%CR x 10

1. SKOKI DOSIĘŻNE - 1 SERIA TJ. 50 SKOKÓW
2. WYCISKANIE NA BARKI
20 25 30 32.5 (+2.5kg)
3. PODCIĄGANIE DO BRODY
15 22 24.5 27.5 (+2.5kg)
4. MARTWY CIĄG
32 42 47 52.5 (+2.5kg)
5. WYC. WĄSKO GŁOWĄ W DÓŁ - PÓŁTORAKI
20 27.5 32 35
6. PODCIĄGANIE
5 4 3 2 (w 1. i 2. seri udało mi sie podciągnąć raz więcej)
7. PRZYSIAD PRZEDNI
20 27.5 32 35

Trening ładnie poszedł. Coraz lepiej wszystko idzie. Na mniejszych ciężarach, które teraz mam można sobie świetnie poćwiczyć technike. Myśle, że to dobre przygotowanie do tego co będzie potem

W półtorakach bez progresu, bo 2 tygodnie temu robiłem pompki, które czy tak sie okazały złe. Dobrze jest.

Miska wyjątkowo trzymana do popołudnia. Tzn ogólnie trzymana, ale z wieczora wpadło sporo słodkiego jedzenia. Małe party, ale chlania nie ruszyłem ani kropli. Za to sobie podjadłem frykasy. To taki mały wyjątek.

Bylo tak:
1. owies, rodzyny, mleko, jaja, oliwa, sałatka warzywna
2. ryż+pierś,sałatka warzywna
TRENING
3. carbo + białko
4. ryż+pierś
5. białko

Zmieniony przez - schnapik w dniu 2009-11-12 17:33:24

Dzień 18. Nietreningowy

Dziś juz micha trzymana. Czyli ładnie po staremu. Do jutra nara.

Jak tam już wszystko wiedziałeś co i jak cwiczyc? Moze kiedys jakis filmik? NP z tych skokow dosieznych ?

Dzień 19. Treningowy

Trening nr 9

5A

60%CR x 5 / 70%CR x 5 / 80%CR x 5 / 90%CR x 2 / 100% CR x 5

1. Wyciskanie na klatke (dodane 2. serie rozgrzewkowe 40% i 50% wyciskania pełnego) - trzy ostatnie serie połowiczne

25 32 37.5 45 50 57.5 62.5 (+2.5kg)

2. Przysiady
35 40 45 52 57.5 (+2.5kg)

3. Wspięcia (+ 7 kg z przysiadów)
5 x 5 x 64.5 kg

4. Unoszenie bokiem i wyciskanie
7.5 8.75 10 11.25 12.5

5. Młotki + francuz
10 12 15 16.25 17.5 (+2.5kg)

6. Wiosłowanie
35 40 45 52 57.5 (+2.5kg)

7. Dzien dobry
25 27.5 32 37.5 40 (+2.5kg)

Trening był fajny. Coraz lepiej sie wkrecam w ten plan. To cieszy dupe

Micha trzymana.

-----------------------------------------------------------------

Dzień 20. Nietreningowy

Miska trzymana, wpadł mały cheat tzn. jedno ciastko. Reszta godnie

Nie pisałem wypisek, bo jakoś tak zabiegany byłem. W niedziele miske bede trzymał, bez żadnych odstępstw.


Zmieniony przez - schnapik w dniu 2009-11-15 11:29:14

Dzień 21. Nietreningowy

Dziś mijają 3 tygodnie jak ćwicze planem Wodyna... Coż moge powiedzieć. Zrobie małe podsumowanko:

Wygląd. W wyglądzie zmieniło sie tyle, że na chwile obecną waże 86 kg W koncu sie ruszyło ****a osikam sie z radości W bicepsie całe 36 cm, bez pompy, dziś na luzie mierzone rano. Reszty nie sprawdzałem. W lustrze zauważylem, że nogi chyba ciut poszły Klatka no niby cos tam zaczyna być widać ale zawsze mogłoby być lepiej. Troche tłuszczyku zapewne po masówie sie odłozy, ale jestem na to przygotowany. Na wiosne rusze z redukcja tłuszczu z jak najbardziej możliwym zachowaniem tej masy, nad którą teraz pracuje.

Siła. Jestem bardzo zadowolony z tego planu. Stała progresja +2.5 kg to świetna rzecz. Po mału do przodu. Nic na siłe. Każdy trening, każde ćwiczenie, każda seria i każde powtórzenie jest inne. Nie ma mowy o monotonności. Akurat dla mnie to bardzo naprawe bardzo ważne, gdyż szybko sie wszystkim nudze. Póki co siła nie jest rewelacyjna, wręcz śmieszna ale dla mnie każdy progres sie liczy. Ciesze sie jak na treningu podciągne sie 4 razy a na następnym udaje mi sie 5 razy. To motywuje do dalszej jeszcze cięższej pracy.

Micha. Miske staram sie codziennie trzymać. Jest to masa a więc czasami coś tam wpadnie. Ale nie za często i z umiarem. Liczy sie dla mnie przede wszystkim to, że odstawiłem słodycze. Od czasu do czasu zjem, ale nie ciągnie mnie już do tego jak wcześniej. Nie musze. Nie jem. Wole warzywo, lub owoc.

Ogólnie tragedii nie ma. Ale szału tez nie ma. Jedziemy dalej wózeczkiem

To tyle ode mnie. Pzdr

Fajne podsumowanko, a zobaczysz, że to dopiero początek, bo po 9 treningach pewnie niewiele można powiedzieć. Może pokaż jakąś aktualną fotkę. Dużo fatu teraz nie masz więc pewnie i niewiele przybędzie. Pozdrawiam.

Co przysiady tak słabo?

Moim zdaniem to jak bedziesz trzymal diete to tluszcz nie powinien sie odkladac a wrecz wytapiac - słowa Wuchty.

no schanpik waga skoczyła do góry, progresja jest byle cały czas do przodu;)Na początku tego dziennika waga była 80 a juz jest 86kg czyli micha dobra
Ja u siebie boje sie zalania jak nie wiem zreszta już tak chyba jest:D no ale w sumie to masa,A mnie waga w garnicach 80kg, chyba musisz więcej wegli odemnie pochłaniac, jak dasz kiedyś wpiske to tak na oko napisz ile danego produkty zjadłes, porównałbym sobie to z moją dietką

Zmieniony przez - MARIAN 17 w dniu 2009-11-15 18:24:25

Przysiady mam nadzieje, że sie rozkręcą. Niech będzie progres jak najdłuższy. Plan mi sie podoba, więc zamierzam długo na nim jechać.

Miska np. z jutra jaką bede trzymał.

1. owsiane 150g, rodzyny 50g, mleko 200 ml, 4 jaja, oliwa 15 ml
2. razowy 250g + pierś 100g, warzywa
3. makaron durum 100g + pierś 100g, warzywa
4. ryż paraboliczny 100g + pierś 150 g, oliwa 15g, warzywa
---TRENING---
5. carbo 50g + białko 50g
6. ryż paraboliczny 100g + pierś 150g
7. twaróg półtłusty 250g + oliwa 30g

Tak zazwyczaj mam. W weekendy robie z dwóch posiłkow jeden czasami, bo później wstane czy coś i wtedy nie ma czasu zjeść.

tak jak Pavel zauważył, poczekaj jeszcze z dwa miesiące a zauważysz , że z boczków leci (oczywiście micha trzymana). JA tak mam i jestem z tego bardzo zadowolony. Nie myśl co na wiosnę tylko skup się nad obecnym planem a efekty dopiero zaczynają się pojawiać. A co będzie dalej???