Schnapik. Walczyć i wygrywać... Cel pierwszy: masa

Własnie tak staram sie robić. Nie patrze w lustro, nie waże sie. Teraz nie bede robił tego przez dłuższy czas. Skupiac sie jedynie na najbliższym treningu. Co bedzie to bedzie. Panowie no gorzej być nie może. I skoro micha jest, siłka jest, plan jest no to kurde musi iśc nie a bata

Mam takie samo nastawienie

Wcześniej widziałem że grasz w siatkę itp powiem ci jeśli chcesz zbudować super masę to nie możesz biegać itp wszystkie zbędne ruchy do minium ktoś mi kiedyś powiedział prawdziwe koksy nie biegają nie pływają , oni siedzą jedzą rozmawiają i nabierają masy i oczywiście tylko siłka

Najlepiej w ogole nie wstawaj z łozka bo MASA leci, a przemieszczaj sie na wózku inwalidzkim

Zmieniony przez - pavveeel w dniu 2009-11-16 15:21:38

Nie róbmy sie dziwni... Ja rozumiem masa i w ogóle, ale w takim wypadku co wtedy człowiek ma z życia ? Ćwicze, bo lubie a nie bo musze urosnąć. Nie musze być wielki, lecz chce a to zasadnicza różnica. Siłownia to część życia, bo pod nią podporządkowana jest dieta, odżywianie prawidłowe ale ona nie jest całym życiem. Na reszte też warto mieć czas. Nie mówie tu tylko o tej siatkówce, na którą od czasu do czasu chodze, lecz ogólnie.

pavveeel ma racje...

Chyba nie na tym to polega prawda?

Raz czytałem o gościu który się pytał czy jak sobie panienke porucha to mu masa spadnie.... Według mnie bycie sprawnym jest równie ważne jak bycie umięśnionym.
Wytrzymałość musi byc, u mnie jest gość w mieście który ma zarówno super mieśnie i dobrą wytrzymałość, taki fit gość.

Po stosunku seksualnym obowiązkowo węglowodany + białko, żeby glikogen odbudować ;)

Gościu się zdecydował że Carbo będzie pił podczas xD

Hehehe trza żyć mi chodziło o to że nie ma senus robić np diete na mase i robić ciwczenia na mase a potym wszystkim przebiegnąć 10 km na bierzni i robić 1godzine aerobów bo się to straci ;]

Xardas, wejdź do mnie do dziennika. Ja 3x week aeroby kręcę i jakoś nie tracę mięsa... Sila na +, fat na - lub w miejscu stoi (mam dość wysoki bf, wiec to ma sens), wiec mniej lub bardziej idzie rekompozycja składu ciała i kiedyś będę wyglądał ok ;)