KLATKA BEZ SZTANGI ?? !!

poręcze + 22,5 x2 :) przysiad 140 x4, MC klasyczny dawno temu 150 x5, teraz niedawno na prostych 150 x1. czyli cięzary po 2 krotnosci masy ciala, a co do praktyki, jak juz mowilem, moze sam nie rosne bajecznie (dobrze ze ostatnio w ogole zaczalem), ale nikt z osob ktorym dawalem plan nie narzekal ze ejst kijowy, no czsaem komuś nie wchodzilo ćwiczenie ale niektore techniki trzeba się nauczyć.
zreszta gadanie typu, ćwiczenia rozciagające, świadczy o wiedzy. To cwiczenie izolowane, porozciągać to się mozesz o słup ;].
PS: ja krocej troche od wafla, jesLi chodzi o całość, a od kiedy jade tym style treningowym z ta dieta to niecaly rok, wczesniej rok bez diety i kijowy trening i ok rok kijowymi treningami z dietą "zwykłą"

a do plaskiej jest uraz, bo nie da sie czytac jak ktos pisze że płaska to podstawowe cwiczenie ludzia ktorzy maja problemy z klaata najprawdopodobniej przez zła jej technike. Jak by napisal gilotyna to jeszcze bylo ok, co nie zmienia faktu ze poręcze itak sa lepsze, bo przenoszą ciało w przestrzeni (tzn złote ćwiczenie)

" zakładam że aby uznać jakąś metodę za nieskuteczną trzeba ją stosować z pół roku co najmniej. Przetestowałeś je wszystkie tak sumiennie? Jeżeli zarzucałeś swoje nowe odkrycia po tygodniu to nie mamy o czym rozmawiać. "
jesli wykonujesz dany trenng poł roku to powodzenia. 4 tygodne starczają jak dla mnie, potem zmiana faz. Do co przykladów - ht metaboliczne an redukcji. wszystko idzie ok przez 1 pierwsze 4 tygodnie. Podem zmieniam trening na taki jak ten i po tygodniu w łapie -1,2 cm :), 1 odruch obcinam intensywnosc metabolików o polowe.
Inan sprawa jade 3 tydzien 8x8 girond systemem (max totalny 6 tygodni), widze ze nic nie rosnie stoi w miejscu, nie tluke tego dalej bo szkoda czasu.
Zreszta przez rok walilem po 20 serii na kalte i zdarzylem chyba zaobserwować że to za dużo (chodzi o czas treningu klata ponad godzina).
Inny przykład HT na bica pierwszy raz robilem, bicepsy wkoncu ruszyly urosly w 4 tygodnie 1 cm a przez poprzednie 5 miesiecy było tylko +2-2,5cm. (liczac fakt zalewania tluszczem...

"
b) dlatego że wciskasz to innym. Jesteś zrażony do tłuszczu? OK! ale ja nie muszę być i ktokolwiek inny tutaj również. Mi się nic nie odkłada więc nie muszę podzielać Twoich mega-alternatywnych opinii no nie? "
ale aj nikomu nie kaze robić redukcji teraz, tym abrdziej jemu. Ale trzeba się jednego nauczyć, jeśli ktoś chce mieć duża klatę to plaska i ego do kieszeni.
Zreszta czytales chyba arty krzycha i wodyna na ten temat, jak ktoś nie umi robić niech nie robi, jak juz naprawi klate to sie nauczy moze wkoncu.
Tu chodzi o presje, nikt się nie spyta ile bierzesz na przysiady, ile na wiosłowanie, ile na podciaganie tlyko zawsze jest:
-ile na klate (od razu wszyscy wiedza ze nie chodzi o rozpietki tylko sztange plasko)
-ile na bica
-ile cm w bicu (czemu nie spytaja ile cm w udzie?)


"
Wreszcie! niezły wynik na drążku. COOL! ja nie wiem jak wygląda to w moim przypadku, bo nie jadę na drążku. Maszyna mi go zastępuje (bawię się z ok 100 kg na powtórzenia). "
i śmiesz mowic ze to co pwoiedzialem to brednie?:)
Wiesz co to są złote cwiczenia?:) Puma o tym wiele razy gadal.

"Ciekaw jednak jestem z kolei czy Ty, mimo swojej ultra symetrii, niskiej wagi ciała i ultra niskiej tkance tłuszczowej zdołasz przebiec 10 km z 50 kg obciążeniem w plecaku, pod górę głównie? ja właśnie po raz kolejny się na taki bieg wybieram.
"
nigdy nei biegalem z obciązeniem :) ale aeroby czy interwaly eni są mi obce. Pomimo ze kiedys WOLNYYM tępem nie bylem w stanie przebeic 15 minut, jakos to poprawilem w miare upływu kolejnych redukcji :).

"Dostrzegam dużo dobrych rzeczy które napisałeś w swoim 2 poście. Np. zgadzam się odnośnie młodzików, ale reszta to Twoja indywidualna sprawa i nie musisz tutaj nikogo opluwać żeby kogoś przekonać do siebie. Daj lepiej jakieś głębsze przemyślenia, analizy, przykłady to sam rzucę na to okiem z chęcią i pogadamy, inaczej - pozdro! "
nie wiem jak wyglada u ciebie siłownia, ale u mnie wygląda jak wygląda...
W poprzednim poscie zjechalem tylko fakt sztangi plaskiej jako ćwiczenie nr 1 heavy, nasz kon ciagnacy progres.
Powiem to tak
bez wglębiana sie w szczegoly i specjalne techniki.
Wiosłowanie teoretycnie na grubosc pleców, drążek i wszystko z góry na szerokość.
Robisz na treningu pleców same wiosłowania (sztanga polsztanga hantel) i nei rosnie ci szerokość tylko grubość, to nadal będziesz tłukł różne wiosłowania i odmiany zmieniając kolejność, zwiększajac intensywność, czy zastosujesz w planie drążek i jego bratnie dusze?
Pytanie czysto retoryczne.

PS: sry za wulgarnosc:P

Zmieniony przez - Jodełko w dniu 2009-11-03 23:05:13

"zreszta gadanie typu, ćwiczenia rozciagające, świadczy o wiedzy. To cwiczenie izolowane, porozciągać to się mozesz o słup ;].
"

A ja tak to podchwycę....Bo w sumie jest to straszny problemZaliczyłbym to spokojnie do jednego z wielu mitów na temat mięśni klatki piersiowe..."trzeba robić głębokie rozpiętki, aby rozciągnąć mieśnie i zrobić miejsce na nową mase"takie rzeczy słyszałem już i krew zalewa, serio

"z reszta gadanie typu, ćwiczenia rozciagające, świadczy o wiedzy. To cwiczenie izolowane, porozciągać to się mozesz o słup ;]."

+ do @MOREPOWER

bull shit! uważam że jest rozciąganie (przed treningiem właściwym) które można zrobić właśnie rozpiętkami i jest ukrwienie mięśnia (po treningu właściwym) na które rozpiętki to też dobre rozwiązanie. Czy nazwiemy to rozciąganiem czy ukrwieniem, efekt jest taki sam - mięsień dźwiga temperaturę, stawy się rozciągają, napływa więcej krwi. O to MI chodzi, nie wiem co INNI rozumieją pod tymi terminami. Ja robię rozpiętkami na maszynie i przed i po ławeczce, kto co lubi....

"jesli wykonujesz dany trenng poł roku to powodzenia. 4 tygodne starczają jak dla mnie, potem zmiana faz."

nie pisałem o fazach, cyklach tylko o zwykłych ćwiczeniach i mini programach rozwojowych na konkretną partię, nie wciskaj mi tu kolejnego bull shita więc. Jeżeli poza tym uważasz że 4 tygodnie wystarczą żeby wiedzieć czy dany trening (własny trening, nie gotowy, wymyślony) powoduje wzrost, lub szkodzi to naprawdę jest to śmieszne! co robisz? jak to mierzysz? na jakiej podstawie? mierzysz bicepsa w dniu rozpoczęcia i masz 45 cm, po czterech tygodniach mierzysz znowu i masz 45,2 cm i co? działa czy nie? może mnożysz i uważasz że po 20 tygodniach urósłby ci o 1cm? śmieszne to jest. Nie można zmieniać wszystkiego diametralnie co chwilę! sorry, ale z twojej wypowiedzi twierdze że tak właśnie robisz... ba! nieźle Cię to wkręciło! zostań trochę przy podstawach chłopie to może coś zbudujesz.

"jak ktoś nie umi robić niech nie robi, jak juz naprawi klate to sie nauczy moze wkoncu. "

rezygnacją z płaskiej ławeczki nie nauczysz się jej robić! Podsuń komuś tajniki dobrej techniki zamiast podsyłać dziadostwo w stylu - "zwykła ławka to chłam, nie rób jej". Poza tym to JA właśnie doradziłem chłopakowi, aby trochę odpoczął, przy mniejszej intensywności trochę popracował , podszkoli technikę, pójdzie z ciężarem dzięki właściwej regeneracji ... a później? później już sam będzie w stanie zobaczyć to co dla niego dobre. Tak właśnie pisałem.


"i śmiesz mowic ze to co pwoiedzialem to brednie?:)
Wiesz co to są złote cwiczenia?:) Puma o tym wiele razy gadal. "

nie ćwiczę drążka więc jestem niedoświadczonym leniem tak? po prostu! nie robię bo mam swoje powody, mam kontuzje, mam przyzwyczajenia, mam wreszcie trening mocno izolowany i nie chcę robić setnego ćwiczenia poruszającego większość mięśni. Chcę zrobić ciężkie podciąganie sztangielek do boku w opadzie tułowia (rows), chcę zrobić starego, poczciwego T-bar'a. Nie chcę się męczyć przed tym drążkiem i to wszystko. Partie które drążek GŁÓWNIE porusza odpowiednio docisnę na maszynie, ale odizoluje je. Ominę przy tym kontuzje i przemęczenie... moja sprawa dlaczego nie robię drażka, gdybym widział na niego miejsce to podciągałbym siebie i ciebie na barana dziś.

Nie pieprz mi co to są złote ćwiczenia, bo nie jestem kretynem. Twierdzę że sam masz się na nich skoncentrować, bo gdzieś błądzisz po omacku. Swoją drogą nie wiem co to są złote ćwiczenia wg. Pumy, bo nie spotkałem się żadną jego wypowiedzą. Moje złote ćwiczenia to: martwy, ławeczka, rowsy, curlsy, militarne, i przysiady.

"nigdy nei biegalem z obciązeniem :) ale aeroby czy interwaly eni są mi obce. Pomimo ze kiedys WOLNYYM tępem nie bylem w stanie przebeic 15 minut, jakos to poprawilem w miare upływu kolejnych redukcji :)"

tak, bo myślisz że redukcja (tkanki tłuszczowej?) ma jakiś wpływ? na twój bieg? Jak będziesz miał 12% BF to nie ma szans żebyś przebiegł tyle km jak przy 10%BF tak uważasz? bzdura. Można mieć i kondycje i ważyć 100 kg i mieć do 15% tkanki tłuszczowej i tyle, wiem bo TO WIDZIAŁEM.

"Wiosłowanie teoretycnie na grubosc pleców, drążek i wszystko z góry na szerokość.
Robisz na treningu pleców same wiosłowania (sztanga polsztanga hantel) i nei rosnie ci szerokość tylko grubość, to nadal będziesz tłukł różne wiosłowania i odmiany zmieniając kolejność, zwiększajac intensywność, czy zastosujesz w planie drążek i jego bratnie dusze? "

nie wiem, bo na plecy mam 8 ćwiczeń które zapewniają mi plecy 3D. Gdybym się ograniczył do wiosłowania i drążka i do pierdół typu szerokość, grubość (do czego twój umysł ma ciągoty) to straciłbym szacunek do siebie i zacząłbym redukować masę jak TY... Poza tym co plecy mają wspólnego z klatą do cholery? wiesz że na plecach jest mnóstwo różnych mięśni? Gdyby twój przykład przenieść na klatę to brzmiałoby to tak: "ćwiczenie tylko lewą ręką spowoduje że będziesz miał lewy cycek większy. Co zrobić żebyś i prawy miał równie duży? ćwiczyć tyle samo prawą ręką!."

Please! drążek i wiosłowanie to po prostu takie ćwiczenia po których efekt będzie widoczny nie na całych plecach, wtedy możesz modelować te kilka mięśni do woli, bo to tylko kilka mięśni. Dodaj martwy, dodaj 3 sztuki rowsów, dodaj drążek na maszynie - do karku, do klaty, dodaj motylki na plecy. WTEDY nie będziesz się martwił o cholerną relację między grubością, a szerokością bo będziesz miał plecy 3D i tyle! każda partia na maxa rozwinięta, genetyczny max którego nie da się już "modelować", grubością czy szerokością, po prostu komplet.

KLATA TO NIESTETY JEDEN MIĘSIEŃ (no! dwa! lewy i prawy). Jak uważacie że można ją ruszać z różnych stron to powiedzcie mi co ruszacie? 4 włókno od dołu? NIE MA CZEGOŚ TAKIEGO. Jest klata i tyle, warto ją po prostu ćwiczyć intensywnie i balansować tak ćwiczeniami żeby raz oszczędzić barki, raz tricepsa, raz dopompować krew, raz izolować (lub wyłączyć udział barków i tricepsa dzięki maszynie), innym razem ruszyć triceps i klatę i kilka innych mięśni i zrobić dipsy. Tylko tyle można zrobić! (no! i nabudować jeszcze ładny pancerz wokół klaty w postaci barów i bicepsa i kaloryfera)

Z plecami to inna bajka. Jest po prostu o wiele więcej wiązań mięśni na plecach, więcej ich rodzajów i TU rzeczywiście dobór ćwiczenia jest najważniejszy i może coś modelować (ja nie modeluje bo robię po prostu wszytko, każdy typ)

jałowa gadka pewnie no ale! Niech zmarnuję trochę zdrowie na Ciebie, może Ci to pomoże.

"+ do @MOREPOWER

bull shit! uważam że jest rozciąganie (przed treningiem właściwym) które można zrobić właśnie rozpiętkami i jest ukrwienie mięśnia (po treningu właściwym) na które rozpiętki to też dobre rozwiązanie. Czy nazwiemy to rozciąganiem czy ukrwieniem, efekt jest taki sam - mięsień dźwiga temperaturę, stawy się rozciągają, napływa więcej krwi. O to MI chodzi, nie wiem co INNI rozumieją pod tymi terminami. Ja robię rozpiętkami na maszynie i przed i po ławeczce, kto co lubi....
"

To akurat nie było konkretnie do ciebie. Fakt zresztą, ze rozciąganie dobrze działa na mięśnie, nie przecze, aczkolwiek....Wiele osób ma o rozciąganiu takie przekonanie, które jakby nie patrzeć kłóci się z [NIBY]powszechną wiedzą na temat tego, ze nie można zmieniać położenia przyczepów mięśni. Nie można zatem rozciągnąć klatki w tym sensie, ze nasze mięśnie się rozciągną/zrobią się dłuższe i będzie więcej miejsca na hipertrofie włókien mięśniowychNaprawdę cieżko mi się tego czasem słucha... Ludzie zupełnie nie mają pojęcia, na jakiej zasadzie to działa.
Zauważyłem, że mało jest osób, które w ogóle znają się na rzeczy i częściej poruszają ten temat...


Dobra, nie chcę się wtrącać w waszą ....wymiane poglądów


A poza tym IDĘ SPAĆ

Zmieniony przez - MOREPOWER w dniu 2009-11-04 02:40:03

racja morepower. zgadzam się w 100%

"Wiele osób ma o rozciąganiu takie przekonanie, które jakby nie patrzeć kłóci się z [NIBY]powszechną wiedzą na temat tego, ze nie można zmieniać położenia przyczepów mięśni. Nie można zatem rozciągnąć klatki w tym sensie, ze nasze mięśnie się rozciągną/zrobią się dłuższe i będzie więcej miejsca na hipertrofie włókien mięśniowych"

no ja slyszalem ze rozpietki trzeb atraktowac powaznie a nie jakos cwizenie tlyko rozciagajace mozna nawet zaczac klatke od rozpietek a po ile powtozren robic?i czy w kazdje seri zwiekszac ciezar jak ja to robilme zawswze?:)czy lepiej satlym ciezarem np 4 serie po 8 (sek w tym ze u mnie to ciezko by bylociezar wybrac:)

ciężar ZAWSZE musisz dobrać! nie można tego olać! to podstawa. Trzeba przesiedzieć na pierwszych treningach nad tym i już.

rozpiętki przed ławeczką robi się po to aby się rozgrzać, oraz żeby dodatkowo zmęczyć klatę przed ławką. Wtedy ławka rzeczywiście lepiej siada na właściwe miejsca (niekoniecznie odbija się to ciężarze jaki możesz wziąć na ławkę). Jeżeli przed ławką rozpiętki to: np. 10,8,6,4 powtórzeń (ciężar rośnie na każdej serii, na ławeczce później dalej rośnie).

Jak zaś rozpiętki po ławeczce (na koniec dnia) to są po to aby ostatecznie dojechać klatę oraz (ważniejsze) żeby dopompować krew do klaty żeby się odżywiała (pompa). Wtedy możesz zrobić np 3 serie po 15 powtórzeń (ze stałym ciężarem).

ok kumam .A z tym ciezarem towiem ze jest wazne i to podstawa ciezar umiem sobie dobraz jesli mam progres w kazdej seri to umiem ale nie umiem dobrac jelsi mam robic 4 serie tym samym ciezarem :)

hmmmn, nie wiem co Ci poradzić na ten fant...

Odpowiem więc z własnego doświadczenia.

Gdy robię wszystkie serie jednym ciężarem to serie te zawsze robię z małą ilością powtórzeń (np 5s x 5p). Wtedy łatwiej jest dobrać jeden, stały ciężar (bo mało powtórzeń)

gdy robię średnią ilość powtórzeń to ZAWSZE, zawsze jest to coś w stylu 12,10,8,6,4 i przy każdej serii dźwigam ciężar więc nie ma problemu.

gdy robię dużo powtórzeń w serii (np. 3x20) to nie obchodzi mnie jaki mam ciężar wtedy. W ten sposób zawsze tylko kończę treningi i chcę tylko napompować interesującą mnie partię i na tym koniec, ciężar więc nie jest najważniejszy tutaj.

Ogólnie to jeszcze radzę aby po prostu ćwiczyć, po paru miechach praktyki wyczujesz wszystko samoistnie. Ale! trzeba czasu....

no pakuje juz dwa lata wiec wyczułem duzo :):):) chyba poprostu na to wszytsko tzreba czasu:)nie ma nic od razu:)aczkolwiek ja mam cos w glowie nie tak:)raz widze siebie w lustrze po treningu i mysle hmmm no no calkiem niezle wygladam:)innym razem widze sie gdzies w lustzre czy w czym kolwiek co odbija i mam wrazenie ze wygladam jak suchar;p jakbym nigdy na silke nie chodzil:)