Dzieńdoberek!
Ciepła woda z cytryna o octem jabłkowym raz
Wstałam wkurzona na maxa...Moj chłopak ogladal filmy do 4 rano i miał głęboko w poważaniu, ze chce spać...Budziłam się wiec co chwile i wstałam jak zombie...Cos czuje, ze będą się powoli szykować zmiany...
Zaraz jem śniadanko i zabieram się za prezentacje. Musze jeszcze usunąć tipsy, pobiegać i...iść do sklepu.
Okresu nadal nie mam, w ciąży nie jestem - robiłam test z porannego moczu.
Wypryszczylo mnie okrutnie, wstyd się ludziom pokazać...Nie dość ze utyta, to będzie buzia w syfach
Od poniedziałku
wreszcie się wszystko w miarę uspokoi...Na uniwerku roboty dużo, ale już mam grupę prezentacyjna i jako takie pojecie co mam zrobić
Siłownia również wróci do tygodniowej rutyny
Izunia, treningi mam jeszcze na dwa tygodnie, wiec tu narazie spoko. Co do diety,
białko liczę tylko z mięsa/ryb/jaj/serów, a
węgle liczę tez ze wszystkich warzyw?
Tłuszcz zliczam ze wszystkiego
Co do choroby, leczenie może trwać nawet 2-3 i 5 lat
Dam rade, najważniejsze, co się dzieje w mojej głowie...