Panna_Kika/Co mnie nie zabije...czyli walka z hiperprolaktynemia

Oj Renatko bo się obrazimy!
NIE PRZEMĘCZAJ SIĘ!!!!
Skoro tak Cię oskrzela bolą to idź może do lekarza, co?
Lepiej zwalczyć teraz zanim jeszcze bardziej się rozchorujesz...
Ciągle nam wieje...

Byłaś już z tym w DÓŁ POŚCIE??

PS. Mummy już zdrowa?

Kiko, pragnę oznajmić, że łączę się z Tobą w bólu - mam to samo cholerstwo i tak samo walczę z uporczywą wodą w organizmie. Napisałam na priv do Ciebie, liczę, że odpiszesz. Razem zawsze raźniej

Kika znasz metody leczenia: czosnek, inhalacje..., Jak masz podwyzszona temperature i cieple nogi to niezle jest zawijanie

Toszka, już sprawdzam maila

Alexxa, cardio musi być Jutro spróbuję pobiegać Byłam już w dolinie, a jakże! A mama zdrowa, już chyba 4-5 lat minęło, rak pokonany, niestety straciła pierś...Ale ona jest nie do zdarcia, człowiek z żelaza

Jutro mam na 5 do roboty, wiec 4 30 pobudka Musze jeszcze placek owsiany zrobić, wykapać się i do wyra

Zmieniony przez - Panna_Kika w dniu 2009-10-19 20:45:58

słuchajcie, możecie i mi pomóc? tzn, doradzić, jakie treningi mogę wykonywać? muszę zacząć od nowa, bo wcześniej katowałam organizm, teraz trochę znów przytyłam, bo pracę zaczęłam na rano, niewyspanie i nieregularne jedzenie robia swoje... nie mam normalnego lekarza, także liczę na was. czy mogę wykonywać treningi siłowe, skoro wcześniej je wykonywałam? i czy interwały mogę robić? Kika, tu chodzi o to, żeby nie czuć się na tyle zmęczonym, że "masz mroczki przed oczami"? i czy mogę zostać na ostrym lowcarbie, czasem ok. 50-60g węgli? bo to mi bardzo pomaga, trochę wodziska schodzi.

Jak to nie masz normalnego lekarza?

Toszka, każdy chorobę przechodzi inaczej. Ja mam treningi siłowe i biegi, tez czasem mało śpię (jak śpię za długo, to prolaktyna eis u mnie podwyższa i mam bóle głowy), do tego mam prace fizyczna, nieraz się nadźwigam.

Pewnie, ze wizyty 6x w tygodniu na siłce na ciężkim treningu nie są wskazane, ale żyj normalnie! Nie możesz sobie odmawiać wszystkiego, ćwicz, ciesz się życiem i słuchaj co organizm ci podpowiada. Jak czujesz się słabo, to nie ćwicz, idź na spacer, albo się połóż...

I najpierw pytaj lekarza!

Nienormalni lekarze to prawie wszyscy lekarze, którzy zostali w kraju. Nie chcę nikogo obrażać, ale takie są moje dotychczasowe doświadczenia z medykami. Ty jesteś w USA, tak? To inna rozmowa... Ok, nie przemęczać się...tak też będę robić, myślisz, że mogę wykonywać np martwy ciąg z obciążeniem ok 30kg? Ja Ci powiem, że w drugą stronę przeginać też nie wolno - ostatnio sypiam po 6h przez pracę i już zauważyłam z braku snu podwyższony kortyzol, bo zwykłe robienie brzuszków powoduje u mnie kołatanie serca jak po ostrym interwale. Więc teraz bardzo odpuściłam sobie ćwiczenia, co już zaowocowało dodatkowym tłuszczem (tak czuję, bo przez wodę trudno to ocenić, a od kortyzolu jeszcze bardziej spuchłam). Myślisz, że mimo to, dam radę zgubić ten fat? Czy wolno Ci lekką redukcję robić? Ja na razie dam sobie czas, ale nie uśmiecha mi się zakaz odchudzania i perspektywa bycia pulpetem cały czas Swoją drogą, doceniajmy to, że mamy ręce, nogi - niby błahostka, a jednak, niektorzy maja duzo ciezej.. Trzymaj sie, ja tez sie trzymam Jak beda jakies newsy zza oceanu jesli chodzi o PRL, daj znac

Ja jestem w UK, a lekarza endo mam w szczecinie. W piatek ide tu do GP pogadac czy sie mna zajma bo nie mam czasu i kasy latac non stop do Polski.

Ja wracam do treningow silowych, nie powiem ci jakie obciazenie i cwiczenia. U mnie brak wysilku silowego powoduje mega napiecie i stres, a to tez podwyzsza prolaktyne. Znalazlam wiec zloty srodek. Silownia si, ale nie tak czesto jak kiedys, do tego rower, biegi i dojdzie chyba wspin na sciance.

Musisz miec lekarza, inaczej leczenie nie ma sensu.

Oj lekarze w GP to dla mnie byla maskara ;-(Ale moze Ty Kikunia dobrze trafisz czego Ci zycze bardzo.
Czy Ty sie orientujesz jak sie ma wynik TSH do prolaktyny ?

Zmieniony przez - Czarnula28 w dniu 2009-10-20 21:50:32

Zmieniony przez - Czarnula28 w dniu 2009-10-20 21:50:46

lekarze wszedzie tacy sami - generalnie zawsze sa i tacy i tacy. Mnie ostatnio szlak trafil i sobie pomyslalam, jak ci malarz zle pomaluje pokoj to mowisz ze nie zaplacisz i kazesz poprawiac. U lekarza placisz niezaleznie czy postawil dobra diagnoze czy nie, czy cie wyleczyl czy nie... ech...