----------
TRENING :
siłownia - dzień 4 (nowy plan - drugi tydzień)
1a. push press 5x 6-8 60sek
1b. sciaganie drazka wyciagu gornego do klatki 5x 6-8 60ske
2a. wyciskanie sztangielki na plaskiej jednoracz 3 x 8-10 60ske
2b. wioslowanie sztanagielka w oparciu o lawke 3x 8-10 60ske
3a. czacholamacz 3x 10-12 30sek
3b. ugiananie sztangi stojac 3x 10-12 30sek
+ interwaly 5x 30/30
10 min. rozgrzewka
na koniec interwały - rowerek - 6 x 30/30
już jadąc na siłownię czułam, że to będzie ciężki trening
kiepsko spałam, do tego dostałam okres rano, bolała mnie głowa
a na dodatek masakrycznie bolały mnie dwugłowe po wczoraj
żyć nie umierać
ale postanowiłam powalczyć
na początek porządna rozgrzewka
ad. 1a - push press - na początek rozgrzewka (10 razy) ze sztangielkami po 5 kg (razem 10 kg)
zaczęłam pierwszą serię tym razem od 20 kg
i zwiększałam co serię po 2,5 kg, aż w trzeciej podniosłam 8 razy 25 kg
ale do czwartej serii już ledwo podeszłam, czułam, że siła mi siada i nie uniosę nic (chwilowe osłabienie mnie ogarnęło)
jednak stwierdziłam, że powalczę i w czwartej serii dołożyłam kolejne 2,5 kg, podniosłam 4 razy, sama nie wiem jak to mi się udało
piątą serię odpuściłam dzisiaj, czułam, że to będzie za dużo
czyli i tak zrobiłam progres 2,5 kg od zeszłego tygodnia
ad. 1b - przyciąganie drążka wyciągu górnego do klatki
tym razem zaczęłam od 7 klocka i sukcesywnie zwiększałam o jeden w każdej serii
do trzeciej serii robiłam pełne 8 razy
w czwartej serii przy 10 klocku (+1 klocek od zeszłego tygodnia) udało mi się tylko 4 razy, ale już bardzo się zasapałam
ad. 2a - wyciskanie sztangielki jednorącz na płaskiej
pierwsza seria tym razem z 8,5 kg - 10 razy bez problemu
druga seria - też 8,5 kg i znowu 10 razy zrobiłam (trochę się bałam tej sztangielki 10 kg)
trzecia seria - zaryzykowałam 10 kg i zrobiłam 6 razy
zauważyłam, że lewą rękę mam dużo słabszą
ad. 2b - wiosłowanie sztangielką w oparciu o ławkę - zaczęłam od ciężaru, na którym skończyłam ostatnią serię w zeszłym tygodniu, czyli 10 kg
pierwsza seria - zrobiłam 10 razy z 10 kg
druga seria - też 10 razy, sztangielka 15 kg
trzecia seria - wzięłam 20 kg, zrobiłam 3 razy, ale widziałam, że technika bardzo siada i wróciłam do 15 kg i dokończyłam jeszcze 7 razy
ad. 3a - czachołamacz - już byłam strasznie zmęczona
pierwsza seria - gryf łamany 7,5 kg - 12 razy
zrobiłam na początek 12 razy
druga seria - dodałam po 1 kg po obu stronach na gryf i poszło ale tylko 9 razy z 9,5 kg
trzecia seria - zaryzykowałam z 11,5 kg, ale tylko 3 razy i ręce odmówiły posłuszeństwa
ad. 3b - uginanie sztangi stojąc
pierwsza seria - sztanga 15 kg, zrobiłam 12 razy
druga seria - zostałam przy 15 kg, czułam, że nie dam rady więcej, zrobiłam tylko 10 razy
trzecia seria - ostatnie ćwiczenie na tym treningu, więc się zawzięłam, mimo, że czułam, że już ledwo mam jakąkolwiek siłę, ale nałożyłam 2,5 kg więcej i przy dopingu instruktora zrobiłam 8 razy
na koniec interwały - rowerek jak ostatnio - tym razem 6 razy 30/30 - sprint ok. 35 km/h, wolna jazda ok. 15-20 km/h
nie miałam siły pedałować, myślałam, że polegnę po 4 sprincie, ale zacisnęłam zęby
tętno najwyższe 175
znowu zeszłam mokra z rowerka
podsumowując - kiepska forma dzisiaj
DIETA :
oczywiście trzymana - rozpiska później