Ember/Dziennik /koniec I. redukcji str.56/ II redukcja start str.87

* DZIEŃ 39 * 20.08.2009 *

----------

brak treningu - odpoczynek


DIETA :
I posiłek: płatki owsiane z orzechami + jajko sadzone + jabłko + kawa z mlekiem
II posiłek: serek wiejski + oliwa z oliwek
III posiłek: makaron + tuńczyk + oliwa z oliwek
IV posiłek: galaretka z kurczakiem + jajko
V posiłek (przed spaniem): białko

do każdego posiłku surowe warzywa

łącznie:
1627 kcal
B/T/W: 161/55/120

ostatni dzień na 1600 kcal
zaczynam odczuwać głód pod wieczór
dobrze, że jutro 1800 kcal

Embre rozloz sobie na wiencej posilkow bedzie ci lepiej prztrwac, no i dodaj jeszcze warzyw jak sie zmiesci .
Pij rano przed posilkiem szklanke wody z lyzka octu jablkowego, w sumie mozesz to robic przed kazdym posilkiem z weglowodanami.

Obli, tak będę robić
choć wydaje mi się, że ten głód to był spowodowany nadchodzącym okresem, dzisiaj w nocy dostałam i pewnie przez to miałam ciągoty na jedzenie
dobrze, że nie ciągnie mnie do słodkiego, chyba te owoce mnie ratują


**********************************************************

* DZIEŃ 40 * 21.08.2009 *
----------

TRENING :
siłownia - B4

10 min. rozgrzewka




na koniec 15 min. aeroby - 5 mni. orbitrek i 10 min. szybki marsz pod górę

znowu porządne śniadanie i porządna rozgrzewka
dzisiaj trening B4 - czyli z założenia 2 serie po 12 powtórzeń

ad. A - martwy ciąg - pierwsze osiem razy, tak jak ostatnio, były rozgrzewkowe, zrobiłam samą sztangą 20 kg
w pierwszej serii zrobiłam 12 powtórzeń z 30 kg (czułam, że idzie mi dużo lepiej niż poprzednim razem)
w drugiej serii dołożyłam kolejne 10 kg i robiłam 40 kg, tym razem udało mi się podnieść 10 razy, dobrze technicznie
miałam ochotę spróbowac więcej i nałożyłam sobie kolejne 5 kg i udało mi się w dodatkowej trzeciej serii zrobić poprawnie 4 razy z 45 kg
dzisiaj robiłam wszystkie serie nachwytem i jest mi dużo lepiej!
ad. B1 - wyciskanie żołnierskie - w pierwszej serii wycisnęłam 12 razy samą sztangą 20 kg (tym razem już w miarę sprawnie, bez mocnego zaciskania zębów jak ostatnio)
dołożyłam więc 2,5 kg i kolejną serię robiłam z 22,5 kg, wycisnęłam 8 razy sama i kolejne 2 razy już z małą pomocą instruktora
widzę poprawę w tym ćwiczeniu, wcześniej wydawało mi się, że nigdy nie przeskoczę tych 20 kg
ad. B2 - podciąganie na maszynie - pierwsza seria na 5 klocku, zrobiłam 12 razy, tym razem bez szarpania
w drugiej serii zmieniłam na 6 klocek ( +1 klocek od ostatniego treningu), ale niestety to było za dużo, podciągnęłam się tylko 5 razy, ciężko było, wróciłam do 5 klocka i dokończyłam serię
ad. C1 - wypady - pierwsza seria z 8 kg, skończyłam, ale ciężko było
drugiej serii nie dałabym rady z tym samym obciążeniem, chciałam wziąć mniej, a po 8 kg u nas jest 5 kg, więc zrobiłam pełną serię z 5 kg
muszę na kolejnym treningu zacisnąć zęby i zrobić chociaż kilka razy z 9-10 kg
ad. C2 - dzisiaj znowu robiłam odwodzenie nogi w tył na wyciągu dolnym, pierwsza seria 12 razy na 5 klocku
druga seria to 10 razy na 6 klocku ( +1 klocek od poprzedniego trenigu)
ad. D - pompki - nie daję rady z tymi męskimi pompkami, znowu tylko 1 męska, ale zrobiłam tym razem 15 damskich (o 5 więcej niż ostatnio)

potem 5 minut orbitrek i 10 minut bieżnia

podsumowując - ogólnie jestem zadowolona, muszę tylko bardziej skupić się następnym razem nad wypadami i wziąć cięższe sztangielki

DIETA :
I posiłek: dwie muffiny na mące razowej z fruktozą (własny wypiek) + płatki owsiane na mleku z migdałami + jajko sadzone + nektarynka + kawa z mlekiem
TRENING
II posiłek: białko + banan + garść malin
III posiłek: ryż + łosoś
IV posiłek: baton Matrix
V posiłek: galaretka z kurczakiem + oliwa z oliwek
VI posiłek (przed spaniem): białko

do każdego posiłku surowe warzywa

łącznie:
1837 kcal
B/T/W: 186/57/150

dzisiaj 1800 kcal i było OK
baton mnie uratował, bo musiałam trochę dziś "polatać"

i w końcu kupiłam sobie rękawiczki


Zmieniony przez - Ember w dniu 2009-08-21 20:54:48

jak ja dawno Matrixów nie jadłam chyba dobre 2miesiące

michę trzymasz bardzo ładnie
no i MC coraz lepiej idzie już 45kg

MC coraz lepiej idzie już 45kg
mi tez sie podoba
jak na czwarty trening bardzo ladnie.

wypady latwe nie sa, wiem cos o tym..

vena, agak, dzięki
z każdego dodatkowego kilogramu w MC cieszę się jak dziecko

* DZIEŃ 41 * 21.08.2009 *

----------

brak treningu - odpoczynek


DIETA :
I posiłek: leniwe (chudy twaróg + jajko + mąka razowa) + jogurt naturalny + maliny + kawa z mlekiem
II posiłek: serek Bieluch + orzechy + kromka chleba razowego na zakwasie
III posiłek: makaron + wołowina + oliwa z oliwek
IV posiłek: sałatka (krewetki + ośmiornica + sałata + kolorowa papryka + pomidor + ogórek + kolendra + oliwa z oliwek)
V posiłek: j.w.
VI posiłek (przed spaniem): białko

do każdego posiłku surowe warzywa

łącznie:
1621 kcal
B/T/W: 162/36/144

kolejny dzień na 1600 kcal
od wczorajszego wieczoru bolała mnie głowa, stąd już mam dość tego dnia

mmmmEmber jadłaś sałatkę z ośmiornicą, musiała być smaczna, rok temu w wakaje miałam okazje opychać się ośmionicą własnej roboty i bardzo przypadła mi do gustu, i ta w winie i ta w sosie własnym, cudowny smak...krewetki królewskie też rewelka!!!

ładne ciężary jak na początek, zwłaszcza podziwiam wyciskanie stojąc, ja z tego typu ćwiczeniami mam największy problem, powodzonka w dalszych zmaganiach!

oo z tym samym treningiem zaczynałam :)
cięzary ładne.
i jak ćwiczy Ci sie w rękawiczkach ? mi się gorzej ćwiczy w rękawiczkach moze wina tego ze mam mała dłon i winiku jeszcze bardziej zmiejsza się moj zasięg uchwytu ? wiec tylko uzywam jak juz mocno czuć bol na dłoniach. moze kiedyś znajde mniejszy rozmiar rekawiczkiczek -aktualnie mam xs.

Zmieniony przez - Ann.. w dniu 2009-08-23 18:00:00

Żyrafka, sałatka z ośmiornicą była pyszna dawno już nie jadłam ośmiornicy i pewnie dlatego tak mi smakowała
lubię ośmiornicę, ale w sumie nie za często, wolę chyba jednak krewetki

Ann, jeszcze nie próbowałam rękawic, dopiero jutro
zdam relację
ja kupiłam je dlatego, że już mam niestety pierwsze odciski

*****************************************************************************

* DZIEŃ 42 * 22.08.2009 *

----------

brak treningu
miałam pobiegać, ale wieczorem już nie miałam siły
przez kilka godzin sprzątałam piwnicę z wynoszeniem śmieci i bieganiem po schodach

DIETA :
I posiłek: jajecznica na szynce z cebulką + dwie kromki chleba razowego + jabłko + kawa z mlekiem
II posiłek: serek Bieluch + orzechy
III posiłek: galaretka z kurczaka + oliwa z oliwek + kromka chleba razowego
IV posiłek: sałatka (gotowany kurczak + pomidory + ogórki + papryka + odrobina sera feta + oliwa z oliwek)
V posiłek (przed spaniem): białko

do każdego posiłku surowe warzywa

łącznie:
1620 kcal
B/T/W: 146/50/130

kolejny dzień na 1600 kcal
nie chciało mi się dzisiaj wymyslać nic i poza porządnym śniadaniem, zjadłam to, co miałam pod ręka