SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

105kg, co najmniej 20 do redukcji na poczatek, prosze o pomoc fachowcow:)

temat działu:

Odżywianie i Odchudzanie

słowa kluczowe: , , , , ,

Ilość wyświetleń tematu: 72614

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 8 Napisanych postów 319 Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 2329
ale sie rozpisales kolego widze, ze sie nie oszczedzasz. nie wiem co to za zjawisko opisales, ale robi wrazenie. a ten twoj trener nie karmi cie czyms potajemnie? a moze to nie L-karnityna zapierdzielasz strasznie.
ja mam teraz silowy we wtorek dopiero bo chodzimy wt-czw-sob, ale mam zamiar dorzucic kilogramow, mysle, ze dam rade. poza tym po przeczytaniu tego co napisales musze wprowadzic HIIT.
ide spac, bo juz padam, malo nie zasnalem jak czekalem na odpowiedz ty pewnie nie zasniesz do 4ej rano, ale sam tego chciales, pozdro
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 21 Napisanych postów 1650 Wiek 47 lat Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 10367
tak, ja dzisiaj chyba zasne nad ranem.

Wpierdzielam z supli od wczoraj jedynie:
L-Carnityne, vitaminy, Omega3, sojowe isoflavony w tabletkach, i od poczatku przed treningiem 2 tabletki fat-burnera (mam nadzieje ze za to nie zostane zdyskwalifikowany z udzialu w naszej konkurencji).

Trener mnie naprawde niczym nie karmi . To co dzisiaj mialem bylo po raz pierwszy w zyciu, nie wiem co to bylo, doslownie nigdy czegos takiego nie doznalem, jestem po przejechaniu 88,3km (+ chyba okolo 1,5km bo zapomnialem od razu licznik skasowac), Spalonych kcal ponad: 4347 .+ Caly czas jest mi goraco i sie strasznie poce.

Zastanawiam sie co sie nowego pojawilo w porownaniu z wczesniejszymi jazdami na rowerze:
+ dolozylem na poczatku 3 intensywne interwaly jak mi trener polecil,wiecej nie dalem rady,
+ duza dawka L-karnityny (doczytalem ze 1,5g jest u sportowcow OK)
+ jechalem z fajna muza na mp3-Player, czego wczesniej nie robilem - dobrze motywuje,
+ wrzucilem rano sporo isoflavonow i omega3 w tabletkach,
+ przed treningiem nieco wiecej wegli i bialka niz zwykle bo trening planowalem bardziej intensywny.

Jak napisalem na razie czytam i cos tam rzeczywiscie jest z ta zamiana kwasu mlekowego w watrobie do glukozy.
Z wikipedii:
Wzrastające stężenie kwasu mlekowego odbiera się jako doznanie bólu w trakcie zbyt intensywnego wysiłku. Kwas ten jednak jest dość szybko odprowadzany z mięśni przez układ krwionośny, a następnie ponownie przetwarzany w wątrobie do glukozy w procesie zwanym glukoneogenezą. Cały ten cykl nazywa się cyklem Corich.
A o Adrenalinie z Wiki
Oprócz tego adrenalina reguluje poziom glukozy (cukru) we krwi, poprzez nasilenie rozkładu glikogenu do glukozy w wątrobie (glikogenoliza).
No i ciekawy art o Hormonach nadnerczy:
http://resmedica.pl/archiwum/zdart5009.html

Ale zeby az taki efekt? Nie liczy sie intensywnosc tylko redukcja tluszczu, wagi obwodow. Efekt nie wiem czy bedzie dobry bo sie w miedzy czasie wazylem przedwczoraj i ostatania redukcja wegli chyba mi zaszkodzila
Bede dalej czytal, bo ta biochemia to temat rzeka...

___WYTRWALOSC_-_TO_PODSTAWA___SUKCESU_________
Dziennik odchudzania
i fotki z postepow w redukcji: http://www.sfd.pl/Blog/Dziennik_odchudzanie__jak_zrzucic_30kg_w_rok-t521970-s75.html
Foty - s.23, s.53, Podsumowanie s.75

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 8 Napisanych postów 319 Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 2329
jesli chodzi o mnie to nie jem na razie supli. witamin i mineralow mam wg dziennika vitalmax wszedzie ok podwojna dawke wiec luzik. mialem zamiar jesc multiwitamine, ale skalar mnie uswiadomil, ze nie ma sensu, ze z pokarmu powinnow wystarczyc. wpisalem wszystko co jem do dziennika i faktycznie jest wszystkiego grubo ponad norme, a zdawaloby sie, ze nic szczegolnego nie jem. brakowalo mi jedynie troche wapnia, a poniewaz jem juz jajka i do nich 30g sera zoltego, no i na kolacje 200g twarogu to dorzucam sobie dziennie jedna tabletke musujaca i uzupelniam.

na razie mam swoj pierwszy od dawna karnet na 3-miesiace na silownie. jutro zacznie sie teoretycznie 8 tydzien cwiczen, ale nie wyglada to az tak dobrze. 1 tydzien robilem to co trener podpowiedzial, tak na rozruszanie prawie bez ciezaru. nie podobalo mi sie. 2 tydzien postanowilem wprowadzic ACT wiec kolejny tydzien prob z ciezarami, jak je dobrac itd. w 3 tygodniu mialem tylko jeden trening bo na 2 nie moglismy isc, a od piatku bylem na imprezce i pilem do poniedzialku. pozniej dochodzilem do siebie ze 3 dni i 4 tydzien tez odpuscilem, w piatek chyba tylko jeden trening bez wiekszego pozytku. po tym postanowilem, ze juz koniec wyglupow i marnowania czasu. zaczalem ostro zapierdzielac i mam za soba tak naprawde dopiero 3 tygodnie porzadnego treningu, bez przerw, od jutra zaczynam 4ty. nie mam juz zamiaru zawalac treningow i zobacze jak to bedzie szlo. mysle, ze jak na 3 porzadne tygodnie niejest zle z reszta jak sie mozna domyslic jesli 3 tygodnie treningu to i 3 tygodnie trzymania diety jak nalezy. nie jem nic poza tym co mam rozpisane. srednio raz na tydzien zdarzy mi sie cos chrupnac jak mnie czestuja. w poprzednim byl to kawalek wafelka, w tym przyznam ze zjadlem kawal pizzy margerity pare dni temu podlamany, ze dieta nie dziala
mysle, ze jak skonczy mi sie karnet to bede mial za soba 9 tygodni porzadnego trenngu i diety. wtedy zobacze jak to wszystko wyglada, co z sila,miesniami, jak z tluszczem i obwodami no i jak wyglada waga. mysle, ze ponizej 100kg to zjade na pewno, a ile to bedzie to malo mnie interesuje. jak na razie moim priorytetem jest zjechanie ponizej 100cm w pasie w tym naszerszym miejscu na wysokosci pepka. to jak dla mnie spory wyczyn bo zaczynajac mialem az 118 przy wzroscie 177cm. to ostre przegiecie. jesli do konca wrzesnia czyli pierwszego karnetu uda mi sie zejsc do 108cm to bede bardzo zadowolony, chociaz myslalem, ze bedzie szlo szybciej-i obwody i waga. jednak trzeba brac poprawke, ze to juz nie jest beznadziejna glodowka i pozbywanie sie wszystkiego byle nie tluszczu, a w miare porzadna dieta wiec poczekamy. mysle ze po wspomnianym wyzej okresie pomysle nad jakims spalaczem, jesli bedzie szlo naprawde az tak opornie. taka mi teraz mysl przyszla do glowy, ze jak sie upre to i bez supli do konca roku na 96 w pasie zjade sie zobaczy.

co do biochemii to faktycznie ogromny temat. czytaj, zawsze warto. ostatnio widzialem w ramce u moralesa37, ze tez sie ostro tym zainteresowal. jesli chodzi o to co sie akurat dokladnie dzieje z twoim organizmem to mysle, ze wystarczylyby 2 zdania qazara i wszystko bys wiedzial, ale on rzadko tu zaglada. zaraz i ktos z odchudzania ci na pewno dokladnie podpowie

naprawde myslisz, ze palisz az yle kalorii jezdzac na rowerze? ciezko w to uwierzyc, ale wazysz sporo i jezdzisz ostro wiec chyba calkiem mozliwe. jak myslisz ile spalam ja jadac na stacjonarnym 20km w czasie ok 36min ze srednia predkoscia 32-34km/h na 3 poziomie obciazenia? niski poziom wiem. licznik pokazuje 160kcal, ale on nie wie ile ja waze i ile potu wylewam ciekawe...

Zmieniony przez - mengele88 w dniu 2009-08-16 13:02:39
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11148 Napisanych postów 51564 Wiek 30 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
Musujące wyrzuć, kup sobie chelaty. Zadbaj też o zasadotwórczość, w ten sposób zmniejszysz ilość wydalanego wapnia.
O spalaczach zapomnij, później, teraz dieta+trening. Zamiast czytać jaki spalacz jest wspaniały itp. czytaj jak dieta wpływa na organizm.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 8 Napisanych postów 319 Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 2329
ok, zamienie te musujace ma chelaty. o zasadotworczosc staram sie dbac.
Skalar, ja nie mysle o spalaczach jak na razie tylko napisalem o nich bo MaximusRex wspominal o L-karnitynie. na pewno teraz nie bede nic jadl w najblizszym czasie bo powiedzialem sobie, ze jak dieta na poczatek nie osiagne sporo i ruchem to bedzie dupa. w pozniejszym czasie moze cos wprowadze, ale bede sie staral tego unikac jak najdluzej i nie czytam o spalaczach zupelnie nic tylko wlasnie o tym, jak dieta wplywa na organizm
a propos, na bodajze 9 stronie zamiescilem zmieniona diete po obcieciu wegli bo mialem ich na 130% i dodaniu tluszczu tak, ze jem teraz w koncu tyle ile nalezy. moglbys zerknac i napisac co o tym sadzisz? wiem, ze nalezy jeszcze male poprawki wprowadzic, ale licze na cenne uwagi i z goru dzieki
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11148 Napisanych postów 51564 Wiek 30 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
Karnityna słabo wypada, chyba że inne cele niż redukcja fatu to ok/.
Później sprawdzę.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 21 Napisanych postów 1650 Wiek 47 lat Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 10367
mengele88:
srednio raz na tydzien zdarzy mi sie cos chrupnac jak mnie czestuja.
Mi sie to ostatnio zbyt czesto zdarza, jakis grill, imprezka, ale treaz bede to mocniej ograniczal. Raz w tygodniu zazwyczaj w sobote do 16:00 jest dzien wolnosci pokarmowej czyli jem to na co mam ochote.

o to co sie akurat dokladnie dzieje z twoim organizmem to mysle, ze wystarczylyby 2 zdania qazara
zaraz sie go spytam i poprosze o odniesienie sie do tematu, moze cos napisze a jak napisze to na pewno madrze.

naprawde myslisz, ze palisz az yle kalorii jezdzac na rowerze?
Rowerki stacjonarne zazwyczaj nie pokazuja prawdy, a jesli nie podajesz wagi to wynik jest juz zupelnie bezwartosciowy.
Mam internetowy licznik spalanych kalorii, i tam podstawa do obliczen zuzytych kcal jest waga, srednia predkosc i czas trwania jazdy. Te dane sa przyblizone ale mniejwiecej prawdziwe.
Mj licznik rowerowy mierzy poza wieloma parametrami takze puls i zuzycie kalorii dla mojej wagi.

Skalar: gdzies wyczytalem ze braki L-canityny mocno utrudniaja spalanie tluszczu, a dieta bogata w mieso kurczaka i uboga w wolowine (tak jest w moim przypadku) jest uboga w L-Canityne. Czy nie moze miec to u mnie wplywu na zbyt niski poziom L-carnityny i przez to utrudnienie spalania tluszczu i ew. brak energii?
Moglbys sie ustosunkowac do tego co napisalem
powyzej Wysłana - 16 sierpień 2009 01:12, czy da sie to jakosc wytlumaczyc czy po prostu kwestia autosugestii? Mam tu na mysli jazde na rowerze w srodku tekstu poczawszy od .
Z gory wielkie dzieki.

P.S.
Dzisiaj mnie bola miesnie jak cholera! Zraz jade na fitness, na 20 minut spokojnych aerobow + saune sie zregenerowac. Fatburnery za rada Skalara odstawiam na pozniej. Zostaje L-Carnityna, normalne vitaminki, magnez przed snem, isoflavony, omega3.

Zmieniony przez - MaximusRex w dniu 2009-08-16 13:31:54

___WYTRWALOSC_-_TO_PODSTAWA___SUKCESU_________
Dziennik odchudzania
i fotki z postepow w redukcji: http://www.sfd.pl/Blog/Dziennik_odchudzanie__jak_zrzucic_30kg_w_rok-t521970-s75.html
Foty - s.23, s.53, Podsumowanie s.75

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 8 Napisanych postów 319 Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 2329
no ja na grille nawet nie chodze czasem jak moja laska je czipsy to chrupne ze 2 czy cos, ale wnerwiam sie i unikam hehe.
dobry masz ten rowerowy licznik. ja w kalorie malo wnikam, bardziej w intensywnosc i czas aerobow, ale wklej mi link do tego twojego internetowego kalkulatora jak bedziesz mial chwile
to tyle, na razie tez zbieram sie na 14 na aeroby i moze podpytam jak z sauna bo jest, ale nie korzystalem nigdy. ja nie lubie upalow, 15 min na sloncu i zaczyna mnie glowa bolec, do kapieli zawsze woda taka, ze dla innych jest zimna, a dla mnie na maxa ciepla, a godzina na sloncu sprawia ze mnie juz telepie czasem, sauna chyba nie dla mnie hehe.

Zmieniony przez - mengele88 w dniu 2009-08-16 13:37:47
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11148 Napisanych postów 51564 Wiek 30 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
Cytujcie siebie nawzajem bo nie wiem kiedy kopiujecie czyjąś wypowiedź a kiedy piszecie od siebie. Co do karnityny organizm potrafi ją sam syntetyzować, jesli genetycznie nie jesteś chory na jej niedobór suplementacja nie jest niezbędna.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 21 Napisanych postów 1650 Wiek 47 lat Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 10367
Skalar: czyli suplementacja L-Carnityny nic nie pomoze nawet jesli ktos uprawia bardzo intensywny sport i to na dodatek niemal codziennie? Wiesz 4500 kcal w trakcie jazdy na rowerze to jest chyba niemalo.

mengele88: licznik rowerowy to BIKEmate MCP30000, kupilem nowy na aukcji na ebay.de za 12 EURO z przesylka wiec bardzo tanio. Na allegro takiego nie znalazlem.

Ogladalem inne liczniki bardziej profi, ktore maja np ciagle podswietlenie wybranych pol gdy jest zbyt ciemno i kilka innych bajerow mi niepotrzebnych. Ale za ok 150€ - nie - dziekuje...
Obecny na razie sie dobrze sprawdza, chociaz jak jest troche ciemno to slabiej widac i wtedy rzeby co chwile jakis przycisk wcisnac by wlaczyc podswietlenie - to wnerwia.

___WYTRWALOSC_-_TO_PODSTAWA___SUKCESU_________
Dziennik odchudzania
i fotki z postepow w redukcji: http://www.sfd.pl/Blog/Dziennik_odchudzanie__jak_zrzucic_30kg_w_rok-t521970-s75.html
Foty - s.23, s.53, Podsumowanie s.75

Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Dieta redukcyjna do oceny

Następny temat

Sklep.SFD problem

WHEY premium