Ember/Dziennik /koniec I. redukcji str.56/ II redukcja start str.87

Ember pięknie! Łydka po prostu stoi. 0,5 cm to woda/błąd pomiaru. Gdzieś Obli o tym pisała, że odchudzanie łydek to wyższa filozofia. Jest Ładnie. Bioderka, brzusio rewelacja, pewnie już po ciuchach widzisz.

pewnie ember, wystarczy troche wody nabrac by lydka byla wieksza a przeciez ty lydek w ogole nie cwiczysz?

Ladnie lecisz w dół
Co do łydek - ja swoich nie potrafię ujarzmić Tragicznie uparte są

Gdzieś Obli o tym pisała, że odchudzanie łydek to wyższa filozofia.
nawet u mnie na pierwszych stronach
ja to wiem, ale to mój czuły punkt i każde 0,5 cm mnie denerwuje

a przeciez ty lydek w ogole nie cwiczysz?
Obli, nie ćwiczę
tak jak ustaliłyśmy na początku dziennika, wyrzuciłam z obwodu ćwiczenie na łydki

i dzięki dziewczyny faktycznie po ubraniach powoli widzę, że idzie w dobrym kierunku


byłam dzisiaj na siłowni
robiłam ten sam obwód, co ostatnio, plus miały być cztery nowe ćwiczenia
niestety robiłam tylko dwa, bo dwa pozostałe nie było na czym
rozpiska wieczorem



Zmieniony przez - Ember w dniu 2009-07-27 18:32:47

* DZIEŃ 15 * 27.07.2009 *
----------

TRENING:
10 min. rozgrzewka





na koniec 30 min. aeroby - bieżnia - szybki marsz pod górę

wszystkie ćwiczenia po 3 serie
ad.1 - zwiększyłam ciężar i z serii na serię było coraz gorzej, ale walczyłam
ad. 2 - tutaj jak zwykle dramat, zwiększyłam obciążenie od ostatniego razu, ale tylko w 1 serii, udało mi się zrobić tylko 8 powtórzeń, potem wymiękłam
ad. 3 - progres jest, na następnym treningu znowu zwiększe
ad. 4 - jestem zadowolona, choć tylko 1 seria z większym obciążeniem, potem było za ciężko
reszta od 5 do 9 - bez zmian, na następnym treningu zwiększe sztangielki o 0,5 - 1 kg
ad. 10 - nowe ćwiczenie, małe obciążenie, a szło mi bardzo ciężko
ad. 11 - też nowe ćwiczenie, nie było łatwo, choć lepiej niż poprzednie
12 i 13 nie robiłam, ale tak się teraz zastanawiam, czy może ćwiczenie nr 13 mogłabym robić na wyciągu dolnym?

ogólnie jestem średnio zadowolona z treningu, wydaje mi się, że mogłam mocniej przycisnąć


DIETA :
I posiłek: płatki owsiane na mleku z migdałami, kawa z mlekiem
II posiłek: serek Bieluch + oliwa z oliwek
III posiłek: kasza gryczana + pierś z kurczaka + oliwa z oliwek
TRENING
IV posiłek: białko + garść malin
V posiłek: kasza gryczana + pierś z kurczaka
VI posiłek: makaron + jajko
VII posiłek (przed spaniem): białko

do każdego posiłku surowe warzywa

łącznie:
1748 kcal
B/T/W: 166/46/160

Zmieniony przez - Ember w dniu 2009-07-27 22:00:41

wczorajsze nowe ćwiczenia dały mi chyba popalić, bo dzisiaj jestem potwornie obolała na górze
nogi też czuję, ale nie tak jak górę

jak ja uwielbiam to uczucie
wiem, że żyję

* DZIEŃ 16 * 28.07.2009 *
----------

dzień bez treningu - odpoczynek

DIETA:
I posiłek: płatki owsiane na mleku z migdałami i malinami + kawa z mlekiem
II posiłek: serek wiejski + oliwa z oliwek
III posiłek: wafle ryżowe + pierś z kuczaka + oliwa z oliwek + sos czosnkowy
IV posiłek: makaron + jajko + jogurt naturalny
V posiłek: tuńczyk
VI posiłek (przed spaniem): białko

do każdego posiłku surowe warzywa

łącznie:
1678 kcal
B/T/W: 166/49/143

* DZIEŃ 17 * 29.07.2009 *
----------

TRENING:
10 min. rozgrzewka





na koniec 30 min. aeroby - bieżnia - bardzo szybki marsz pod górę

dzisiejszy dzień zaczął się potwornym bólem głowy i od samego rana wzięłam tabletki, bo wiedziałam, że nie dam rady inaczej
do tego miałam brzuch jak balonik i nie wiem od czego
stawiam, że albo od wczorajszego jogurtu albo tego, że białko na noc wypiłam wymieszane z mlekiem, a zawsze piłam z wodą
w każdym razie w ciągu dnia przeszło
ale już byłam ogólnie na tyle zła, że postanowiłam się wyżyć na siłowni

wszystkie ćwiczenia tak jak i ostatnio po 3 serie
ad.1 - znowu zwiększyłam ciężar i było mega, nie dałam rady długich serii, a ostatnia to tylko 8 powtórzeń
i teraz pytanie, czy warto robić tak mało powtórzeń kosztem większego ciężaru?
czy lepiej wrócić do nieco mniejszego obciążenia, a zrobić np. 13-14 powtórzeń?
ad. 2 - tutaj jak zwykle nie było za wesoło, ale już we wszystkich seriach miałam wyższy ciężar
ad. 3 - jest progres
ad. 4 - obciążenie większe już we wszystkich seriach, ale było ciężko i nie jest pewna, czy technika była super, zobaczę jak będzie w piątek i może wrócę do niższego ciężaru
ad. 6 - dodałam 0,5 kg i nawet było nieźle
ad. 7 - też dodałam 0,5 kg, ale w ostatniej serii już czułam jak potwornie mi się trzesą ręce
ad. 10 - zwiększyłam obciążenie
ad. 11 - tutaj tez więcej
ad. 12 - jednak ćwiczę

tym razem jestem bardzo zadowolona, choć niektóre ćwiczenia z małą ilością powtórzeń, ale dałam z siebie wszystko
wynika z tego, że dobrze mi się ćwiczy na złości

po maszynach byłam tak wykończona, że na bieżni było mnie stać tylko na szybki marsz

DIETA :
I posiłek: płatki owsiane na mleku z migdałami i malinami, kawa z mlekiem
II posiłek: ryż + pierś z kurczaka + oliwa z oliwek
TRENING
III posiłek: białko
IV posiłek: ryż + pierś z kurczaka + oliwa z oliwek
V posiłek: ryż + tuńczyk
VI posiłek (przed spaniem): białko

do każdego posiłku surowe warzywa

łącznie:
1632 kcal
B/T/W: 182/30/159

dzisiaj kiepsko, za mało kalorii, za mało tłuszczy

warto 8 powtorzen to nie jest jeszcze tak malo

Obli, to super
coraz bardziej mi się podoba

i zastanawiam się, jak ja mogłam tyle lat bez siłowni funkcjonować