Ann/blog/redukcja

Dzisiejszy trening:
rozciaganie + 5 min orbi
Trening B - pierwszy raz wykonany.
2x10
A. martwy ciag sumo 37/42 kg - spokojnie moge wiecej
B1. przysiad wykroczny z tylna noga na podwyższeniu po 10/12,5kg w rece
B2. sciaganie drazka gornago podchwytem 35/35kg
C1. wypady w tyl 10/12.5kg w rece
C2. snach jedna reka 7kg
D1. brzuszki na pilce, lub podlodze
D2. odwrotne brzuszki
D3. wznosy bokiem - nie pamietam ciezaru
E.supermeny ) 2x50sek
na koniec 15 min interwały

komentarz:
zmeczona na maxa po treningu. bardzo mi sie spodobał. Na pewno nastepnym razem beda progresy - dzisiaj sie bałam ze wezme za duzo i gdzies padne po drodze.


Zmieniony przez - Ann.. w dniu 2009-05-10 13:30:08

Po wczorajszym treningu mam zakwasy.
W najbliższych dniach sprawdze jak tam wymiary i waga.
Dzisiaj 42 dzien bez słodyczy :)

42 dzień bez słodyczy ładn samozaparcie oby tak dalej- wytwałosci...

wiesz gdy patrze na zdjecia z pierwszej strony od razu odechciewa mi sie słodyczy :)

Ann, od samego początku dziennika ładnie systematycznie ćwiczysz, jest progres, nie jem słodyczy, są ubytki w wadze i cm, czy sama w lustrze też juz zauważasz róznicę w wyglądzie?? uważam, że już powinny być widoczne duże różnice, kiedy wrzucisz foty?

Dzisiaj dzien bez treningu :)

zyrafka widze mała róznice - sylwetka zmienia sie w dobrym kierunki. jutro pomiary ulala az sie boje. Zdjecia za niedługo równiez powinny sie pojawic.

foty

j.w Czekamy..

Dzisiejszy trening :
Trening A
2x10
A. przysiad przedni z wyciskaniem na barki 20/20/25 kg
B1. wejscie na podwyzszenie ze sztangielkami po 12,5kg/15kg w rece
B2 wioslowanie hantla w opadzie 12,5kg/15kg
C1. wypady po w rece 12,5kg/15kg
C2 pompki 2x10
D1. planka 2x50s
D2. woodchopper 3/3

7 min interwały

komentarze:
trening mnie wykonczył cho przyznam bardzo ciekawy.
Rano obudziłam sie z silnym bólem głowy- nie miałam sił na mierzenie sie ani wazenie , mimo wczesniejszego wstania ledwoscia sie wyrobiłam.
Przesuwam wszystko na sobote rano.
Po siłowym krótkie interwały ale wszystko spowodowowane w.w powodami.

Mam bardzo dużo nauki - ostatni miesiac zawsze jest najgorszy.
W wyniku czego nie mam czasu na pisanie ani na przegladanie innych dzienników treningowych. jakos musze do weekendu wytrzymac. pozdrawiam.