...
Napisał(a)
...
Napisał(a)
no Rybas racja ja ćwicze 4 razy w tygodniu i mi 8 godzin snu w nocy nie wystarcza i w dzien musze se dosypiac
a jakbym spał 5 godzin to chyba bym zdechł na treningu
a jakbym spał 5 godzin to chyba bym zdechł na treningu
...
Napisał(a)
MOld jest Jak maszyna :)
I to jego robienie wszystkiego na 100% mnie przeraza chwilami :)
Trzeba życ zyciem :)
MOldusiu Dobra rada.... idz w piątek na jakas impreze wypij piwko wyrwij lachona jak nie wiesz jak sluze radą :P
i przespij cała sobote
W piątek silke pewnie bedziesz mial zamknietą
I to jego robienie wszystkiego na 100% mnie przeraza chwilami :)
Trzeba życ zyciem :)
MOldusiu Dobra rada.... idz w piątek na jakas impreze wypij piwko wyrwij lachona jak nie wiesz jak sluze radą :P
i przespij cała sobote
W piątek silke pewnie bedziesz mial zamknietą
...
Napisał(a)
Dog Face No przy pierwszym zjęciu o mało nie spadłem przy robieniu foty
Z tym poruszaniem to nawet nigdy nie zwróciłem uwagi chyba, będe pilnował.
Rybas Wiem, że za mało snu dlatego zaraz ide odespać przynajmniej godzinke. Właśnie przez te ciężkie treningi i nauke nie mam czasu kurde :/ jeszcze trace np. 1 godzine na same dojazdy do szkoły.
Pizam I'm TERMINATOR!
O moje życie się nie martw Wiem co w tym momencie jest dla mnie najważniejsze. Już się w życiu naszalałem więcej niż inni w moim wieku - nie musisz wierzyć.
Po co coś wogole robić nie na 100% ? Wtedy to jest dopiero strata czasu - pomyśl nad tym
Kabaret widziałem już wcześniej - super xD
O lachony się nie martw bo są tylko ja nie chce nic na stałe narazie, nawet nie miałbym czasu się z nimi spotykać.
Na impreze mam iść jutro ale nie wiem czy pojdzie.
Z tym poruszaniem to nawet nigdy nie zwróciłem uwagi chyba, będe pilnował.
Rybas Wiem, że za mało snu dlatego zaraz ide odespać przynajmniej godzinke. Właśnie przez te ciężkie treningi i nauke nie mam czasu kurde :/ jeszcze trace np. 1 godzine na same dojazdy do szkoły.
Pizam I'm TERMINATOR!
O moje życie się nie martw Wiem co w tym momencie jest dla mnie najważniejsze. Już się w życiu naszalałem więcej niż inni w moim wieku - nie musisz wierzyć.
Po co coś wogole robić nie na 100% ? Wtedy to jest dopiero strata czasu - pomyśl nad tym
Kabaret widziałem już wcześniej - super xD
O lachony się nie martw bo są tylko ja nie chce nic na stałe narazie, nawet nie miałbym czasu się z nimi spotykać.
Na impreze mam iść jutro ale nie wiem czy pojdzie.
...
Napisał(a)
Panowie, żeby nie zapomnieć, bo zaraz wypiska to teraz pisze.
Sprawa jest następująca - strasznie mnie rwie w kręgosłupie. Nie wiem co to ale boje się, że mogłem zmiażdżyć dysk
To się stało tydzień temu w czwartek przy przysiadach z przodu (chyba) bo dałem 90 kg i nigdy jeszcze tym nie robiłem i coś mi się wydaje, że to przez to ale technike miałem całkiem ok.
Przez cały trening nic mi nie było - również podczas serii przysiadów i dalej nic nie dawało oznaki, że coś jest nie tak.
Dopiero wieczorem w domu miałem dziwne mrowienie na środku pleców.
Następnego dnia rano właśnie mnie zaczeło tak dziwnie boleć. Rozciągałem cały dzień i myślałem, że będzie ok. Chwila masażu i było ok bo w sumie w niczym mi to nie przeszkadza tylko poprostu czuje.
Na treningach jakoś nic nie czułem dopiero w domu.
Potem jakoś w weekend troche przestało bo zapomniałem ale od poniedziałku znowu jakoś się nasiliło.
Dzisiaj przed treningiem posmarowałem BEN-GAYEM i jeszcze dłuższa i lepsza rozgrzewka, pozatym cały dzień rozciągam to.
Ale teraz znowu mnie boli. Jak siedze normalnie prosto to nic nie czuje ale sie przechyle to już daje znać - ale nie jest to jakiś taki ból tylko dziwne uczucie.
Nie wiem co to może być, ale się boje
Sprawa jest następująca - strasznie mnie rwie w kręgosłupie. Nie wiem co to ale boje się, że mogłem zmiażdżyć dysk
To się stało tydzień temu w czwartek przy przysiadach z przodu (chyba) bo dałem 90 kg i nigdy jeszcze tym nie robiłem i coś mi się wydaje, że to przez to ale technike miałem całkiem ok.
Przez cały trening nic mi nie było - również podczas serii przysiadów i dalej nic nie dawało oznaki, że coś jest nie tak.
Dopiero wieczorem w domu miałem dziwne mrowienie na środku pleców.
Następnego dnia rano właśnie mnie zaczeło tak dziwnie boleć. Rozciągałem cały dzień i myślałem, że będzie ok. Chwila masażu i było ok bo w sumie w niczym mi to nie przeszkadza tylko poprostu czuje.
Na treningach jakoś nic nie czułem dopiero w domu.
Potem jakoś w weekend troche przestało bo zapomniałem ale od poniedziałku znowu jakoś się nasiliło.
Dzisiaj przed treningiem posmarowałem BEN-GAYEM i jeszcze dłuższa i lepsza rozgrzewka, pozatym cały dzień rozciągam to.
Ale teraz znowu mnie boli. Jak siedze normalnie prosto to nic nie czuje ale sie przechyle to już daje znać - ale nie jest to jakiś taki ból tylko dziwne uczucie.
Nie wiem co to może być, ale się boje
...
Napisał(a)
moze wyskoczyl. idz do lekaza, on powie gdzie ci moga to naprawic. mozliwe, ze to ucisk na nerw., pojdziesz do lekarza, rozbierzesz sie, pan cie poglaszcze, krrach i powinno przejsc. zrobisz przerwe do konca tygodnia i git. nic wiecej nie wiem, zdrowiej!
...
Napisał(a)
DZIEŃ 15
Środa - Treningowy
Wstałem 5:40 niestety :/
Dieta i suplementacja trzymana jak zawsze, ale był mały cheat meal jeden lodzik hehe
Po posiłku przedtreningowym konieczna drzemka ok. 2 h więc te 7-7,5 h spałem łącznie.
*** TRENNG ***
Przed treningiem: 22 g NoXtreme + 12 g Bcaa Xtra + 200 mg kofeiny + 2 kaps TSE.
CZWOROGŁOWE
1. Przysiady ze sztangą z tyłu
- 12 x 100 kg
- 8 x 120 kg
- 6 x 130 kg
- 6 x 132,5 kg z pomocą lekką
Myślałem, że więcej wezme jednak nie. No i ajkoś kręgosłup nie bolał
2. Wyciskanie na suwnicy
- 15 x 220 kg
- 12 x 220 kg + kolega (80 kg)
- 12 x 240 kg + kolega (80 kg)
- 10 x 240 kg + kolega (80 kg) _ 5 x 220 kg (dropseria)
Po ostatniej serii już paliło na maxa, to mnie wymęczyło
3. Wykroki ze sztangą na plecach
- 10 x 40 kg każda noga
- 8 x 45 kg każda noga
- 8 x 45 kg każda noga
Na więcej nie było siły
4. Prostowanie nóg siedząc
- 15 x 3 sztabki
Jedna seria pompująca na koniec
BICEPS
1. Uginanie przedramion ze sztangielkami z supinacją
- 9 x 15 kg FILMIK!
- 6 x 18 kg
- 5 x 18 kg + 4 x 12 kg (dropseria)
Tutaj ewidentnie siła skoczyła
2. Drag curl ze sztangą prostą
- 10 x 27 kg
- 8 x 32 kg
- 8 x 32 kg
Teraz już robiłem jeszcze bardziej odchylając łokcie do tyłu i byuł mniejszy zakres ale ciężko było
3. Uginanie sztangielki w opraciu o kolano (regresja)
- 7 x 18 kg
- 10 x 12 kg
- 13 x 9 kg
Kocham regresje tutaj, poprostu cudowne. Za dużo ciężar wziołem na początku
Podsumowanie:
- Trening bardzo cięzki, to ten jeden po którym chciało się wszystko zwrócić
- Na konice przy uginaniu sztangielki o kolano trzęsły mi się nogi
- Do tej pory jest mi gorąco i tak dziwnie
W czasie treningu: 15 g carbo + 6 growth factory + 6 g glutabolic.
Po treningu: 28 g Evolution X10 + 6 g glutabolic + 3 kaps Nitroxyn2 + chela-mag + 500 mg witaminy C.
Poprzedni trening: https://www.sfd.pl/TEST:_Przyjdzie_taki_dzień,_przyjdzie_taka_chwila,_wtedy_tylko_plaża_by_MolderDist-t491152-s9.html
******************************
Szejk i potreningowy spożyty.
Niedługo ostatni posiłek i spać. Już jest późno, a ja nie zdążyłem nic lekcji zrobić -shit
W poniedziałek na czczo się ważyłem i waga pokazywała 81kg! więc wszystko idzie po mojej myśli.
Powiem tak jestem zmęczony na maxa, w****iony wszystkim, i boje się o ten kręgosłup :/
****************************
Zmieniony przez - MolderDist w dniu 2009-04-29 23:18:07
Środa - Treningowy
Wstałem 5:40 niestety :/
Dieta i suplementacja trzymana jak zawsze, ale był mały cheat meal jeden lodzik hehe
Po posiłku przedtreningowym konieczna drzemka ok. 2 h więc te 7-7,5 h spałem łącznie.
*** TRENNG ***
Przed treningiem: 22 g NoXtreme + 12 g Bcaa Xtra + 200 mg kofeiny + 2 kaps TSE.
CZWOROGŁOWE
1. Przysiady ze sztangą z tyłu
- 12 x 100 kg
- 8 x 120 kg
- 6 x 130 kg
- 6 x 132,5 kg z pomocą lekką
Myślałem, że więcej wezme jednak nie. No i ajkoś kręgosłup nie bolał
2. Wyciskanie na suwnicy
- 15 x 220 kg
- 12 x 220 kg + kolega (80 kg)
- 12 x 240 kg + kolega (80 kg)
- 10 x 240 kg + kolega (80 kg) _ 5 x 220 kg (dropseria)
Po ostatniej serii już paliło na maxa, to mnie wymęczyło
3. Wykroki ze sztangą na plecach
- 10 x 40 kg każda noga
- 8 x 45 kg każda noga
- 8 x 45 kg każda noga
Na więcej nie było siły
4. Prostowanie nóg siedząc
- 15 x 3 sztabki
Jedna seria pompująca na koniec
BICEPS
1. Uginanie przedramion ze sztangielkami z supinacją
- 9 x 15 kg FILMIK!
- 6 x 18 kg
- 5 x 18 kg + 4 x 12 kg (dropseria)
Tutaj ewidentnie siła skoczyła
2. Drag curl ze sztangą prostą
- 10 x 27 kg
- 8 x 32 kg
- 8 x 32 kg
Teraz już robiłem jeszcze bardziej odchylając łokcie do tyłu i byuł mniejszy zakres ale ciężko było
3. Uginanie sztangielki w opraciu o kolano (regresja)
- 7 x 18 kg
- 10 x 12 kg
- 13 x 9 kg
Kocham regresje tutaj, poprostu cudowne. Za dużo ciężar wziołem na początku
Podsumowanie:
- Trening bardzo cięzki, to ten jeden po którym chciało się wszystko zwrócić
- Na konice przy uginaniu sztangielki o kolano trzęsły mi się nogi
- Do tej pory jest mi gorąco i tak dziwnie
W czasie treningu: 15 g carbo + 6 growth factory + 6 g glutabolic.
Po treningu: 28 g Evolution X10 + 6 g glutabolic + 3 kaps Nitroxyn2 + chela-mag + 500 mg witaminy C.
Poprzedni trening: https://www.sfd.pl/TEST:_Przyjdzie_taki_dzień,_przyjdzie_taka_chwila,_wtedy_tylko_plaża_by_MolderDist-t491152-s9.html
******************************
Szejk i potreningowy spożyty.
Niedługo ostatni posiłek i spać. Już jest późno, a ja nie zdążyłem nic lekcji zrobić -shit
W poniedziałek na czczo się ważyłem i waga pokazywała 81kg! więc wszystko idzie po mojej myśli.
Powiem tak jestem zmęczony na maxa, w****iony wszystkim, i boje się o ten kręgosłup :/
****************************
Zmieniony przez - MolderDist w dniu 2009-04-29 23:18:07
Poprzedni temat
No-booster bez kreatyny
- 1
- 2
- ...
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- 10
- 11
- 12
- 13
- 14
- 15
- 16
- 17
- 18
- 19
- 20
- 21
- 22
- 23
- 24
- 25
- 26
- 27
- 28
- 29
- 30
- 31
- 32
- 33
- 34
- 35
- 36
- 37
- 38
- 39
- 40
- 41
- 42
- 43
- 44
- 45
- 46
- 47
- 48
- 49
- 50
- 51
- 52
- 53
- 54
- 55
- 56
- 57
- 58
- 59
- 60
- 61
- 62
- 63
- 64
- 65
- 66
- 67
- 68
- 69
- 70
- ...
- 71
Następny temat
cm3 + cell pump
Polecane artykuły