Saida/BLOG/judoczka na diecie,cel osiągnięty - str. 122 i walczymy dalej:)

kobiety mlode tez czasem silniejsze od mlodych facetow... ostatnio jak sie z moim wyglupialam, to mial czerwone i obolale ramie, plecy oraz klate a takze niechcacy (!) dostal w oko z lokcia i powiedzial: koniec z silka i kreatyna

Zatęskni do czasów kiedy sie odchudzałaś

Właśnie wstałam,więc się nie wyrobię z ostatnim posiłkiem,nie ma szans po prsotu,a i tak będę musiała gonić z jedzeniem.

Waga z rana: 56,4 kg.

Dwa treningi dziś
______________________________
Zgodnie z przewidywaniami ostatni posiłek nie został zjedzony.

Suplementy: BCAA 4 tabsy okołotreningowo, 5 kapsułek thermo shape godzinę przed posiłek przedtreningowym.

Na judopojawiły się tylko 4 osoby,w związku z czym ćwiczyliśmy na siłowni.
Zrobiłam 8 serii siłowych, gdzie:
a) pierwsze cztery serie wyglądały następująco: 50 brzuszków z nogami pod kątem prostym, 50 odchyleń tułowia, 20 pompek japońskich w przód, 50 skośnych mięśni brzucha na stronę
b) kolejne cztery serie: 50 unoszeń nóg na mięśnie brzucha,rękoma trzymając się drabinek, 50 "delfinków", czyli w leżeniu tyłem unosiłam obie nogi, 20 pompek japońskich do tyłu i ponownie skosy,jak w pierwszej części serii.

Następnie zrobiłam 4 serie po 10 przysiadów 25 kg i wyciskanie: 1 seria 25kg, 2 i 3 seria 30kg, 4 seria 35kg i 5 seria ponownie 25kg --> w każdej serii po 10 powtórzeń. Miałam trochę problemów z serią 35 kilogramową,podzialiłam ją na dwie części: pierwsze 7 powtórzeń i potem dorobiłam kolejne 3.

Na koniec weszłam trzy razy na linę i koniec treningu.

Do treningu chęci brak,nudziło mi się na nim, ale tak to jest,jak nie ma trenera i nie ma z kim ćwiczyć, a robi się ćwiczenia, które się wałkuje od kilku lat

Natomiast bjj wyglądało następująco:
Na początku rozgrzewka, bieg, ruchy węża,przewroty.

Później porobiliśmy trzy obalenia i przećwiczyliśmy na szybko jak z nich przejść do bocznej. Miałam problemy z cięższym partnerem.

Kolejny punkt programu to kończenia z bocznej: głównie klucz, przejścia z niego do balachy czy duszenia (przy kontroli ręki głową). Ćwiczyliśmy także ucieczki z bocznej.

Następnie były trzy walki, gdzie jedną spędziłam na pokazywaniu nowemu koledze pozycji i przejść z pozycji do pozycji,następne dwie już przewalczyłam.

Na koniec na szybko rozpinanie gardy wstając i sweep z tego.

Z walk jestem bardzo zadowolona,ogólnie ostatnio mam sporo energii i chęci do treningu,więc idzie całkiem nieźle. Widać spore postępny,coraz lepiej ruszam się w parterze, jednak nadal widoczna jest tendencja do oddawania pleców i utrzymywania pozycji,zamiast próbować kończyć z niej - robię to tylko w sytuacji,gdy eweidentnie ktoś popełnił błąd,np. zostawił wyprostowaną rękę.


Zmieniony przez - Saida w dniu 2009-02-16 23:22:58

Saida, wez co tak malo na te przysiady?

Z tymi plecami to niestety taki odruch z judo, co? Trzeba przywyknąć. BTW, z gardy fajnie się dźwignie zakłada, tylko trzeba mieć trochę gumowy kręgosłup i silny brzuch.
Trzymam kciuki.

Wiedziałam,że ktoś będzie pytał o przysiady

Taki mały ciężar bierze się z tego,że miałam rozwalone kolano i dłuuuugo nie ćwiczyłam nóg,a to moje początki po właśnie około 3-letniej przerwie. Poza tym te 25 kg całkiem nieźle czułam w nogach i dzisiaj mam delikatne zakwasy w nich

Morales, dokładnie, mam już taki odruch z judo,ale i tak jest już lepiej,niż na początku. Dźwignia z balachy fajnie wychodzi,to fakt

oczywiscie jak sie robi pierwszy raz..., tylko dlaczego brak progresu, to smiesznie wyglada jak na klateke bierze sie wiecej , skoro mozesz cwiczyc to mozesz robic przysiad, zaloze sie ze wiekszosc twoich cwiczen jest duzo bardziej obciazajaca dla kolan niz przysiad.

Możliwe,nie mówię,że nie, tylko to siedzi też w głowie

Wiem,że to śmiesznie wygląda, w grudniu sprawdzałam sobie maxy i to też śmiesznie wyszło,bo maxy na klatkę i na przysiad wynosił 45 Chociaż też nie wiem,na ile ten przysiad był wiarygodny,bo ze względu na brak ciężarów miałam potem od razu 60kg założone.

Choć też nie wiem,czy na nogi bym dała radę wziąć 4 serie po 10 powtórzeń z 35kg ciężarem, ale nogi mam baaaardzo słabe i muszę to zmienić, bo to też w walce wychodzi

No wlasnie, pewnie bym nic nie mowila, bo kazdy cwiczy jak moze , ale jak napisalas pozniej 35 na kaltke, to zwatpilam, bo jakby sie nie patrzec, nogi to my kobiety mamy silne proporcjonalnie, wlasny ciezar to ty przysiadziesz bardzo szybko i jeszcze przypominam, ze niedawno mialas pare kilo wiecej na sobie i tez cwiczylas, wiec jakby ta sztanga byla jeszcze lzejsza.

Rob duzo przysiadow bez obciazenia to sie oswoisz z ruchem i tez poczujesz.
A wy regresji ciezaru nie stosujecie?

nogi są bardzo ważne, w sumie one inicjują prawie każdy ruch ;]