________________________________________________________________
W czwartek w końcu wróciłam do treningów po ok. 10-dniowej przerwie.
Nie przepadam za mieszanką judo+bjj jednego dnia,ale nie chcę z niczego rezygnować, a na powrót po chorobie było to dość ciężkie połączenie
Na bjj Na rozgrzewkę zakłądaliśmy balachy z dosiadu i z gardy,później skupiliśmy się na wychodzeniu z półgardy. Bardzo ciekawe przejścia robiliśmy,nie powiem, całkiem ładnie to później w czasie walki wychodzi.
Na judo zaczęłam wychodzić z trzymania bocznego "bjjockim" sposobem - na judokach wychodzi to dużo łatwiej, bo nie są na taki sposób wyjścia przygotowani. Chwalę sobie teraz bardzo
Zmieniony przez - Saida w dniu 2009-02-08 23:31:29
Feel the pain and do it anyway...
Obecny dziennik: http://www.sfd.pl/[Stara_Gwardia]_Saida_2014-t993979.html