Na początku robiliśmy obalenia,później pracowaliśmy nad tym,żeby przejść z nich do bocznej.
Po przerobieniu obaleń zajęliśmy się pozycją boczną - klucze i kombinacje z nimi, duszenia z bocznej.
Potem przerobiliśmy dwia duszenia z dosiadu, ale słabo mi wychodziły (kontrola ręki przeciwnika głową),ale pod koniec już doszłam do tego,co robię źle - była to jedna z kombinacji z bocznej (boczna-dosiad- kończąca).
Na koniec jeszcze techniki z gardy - balacha i trójkąt, do tego omoplata,ale jak mówiłam,to robimy praktycznie na każdym treningu,jako techniki podstawowe.
Jak robię bjj bez judo wcześniej,to słabo się męczę na tym treningu. Za to mogę dawać z siebie wszystko,choć z drugiej strony - jestem bardzo rozgadana i rozpraszają mnie drobne rzeczy. Ot,taka natura Za to chłonę jak gąbka i wszystko dużo szybciej wychodzi.
Feel the pain and do it anyway...
Obecny dziennik: http://www.sfd.pl/[Stara_Gwardia]_Saida_2014-t993979.html