Morales - redukcja/wytrzymałość - droga do 30 podciągnięć

Dzisiejszy dzień
Dieta
180g białka
Trening
Regeneracja
Podsumowanie
Dzisiaj nigdzie się nie ruszam. Jestem tak wymęczony, że dzień przerwy dobrze mi zrobi. Nie zrobiłem dzisiaj nawet jednego podciągnięcia
Jutro walczę dalej.
Rano był kontrolny pomiar.
waga - 83,1 - znowu spadek
pas - 88,5
Dobrze idzie, bieganie mnie trochę ruszyło.

Może wielu "specjalistów" się z tym nie zgodzi, ale zółtka to najbardziej wartosciowa częśc jajka. Sama również jem całe jajka , i zgadza się jak normy są 140-200 ja mam 140.

No wlasnie- wielu "specjalistow" robi nagonke na jajka. Warto, jednak zaznaczyc, ze osoby o nieznacznie podniesionym poziomie cholesterolu (midly hypercholesterolemia) bardzo czesto zawdzieczaja to swojemu trybowi zycia (czyt. zle odzywianie i brak ruchu = lifestyle hypercholesterolemia) Zasadniczo tylko ok. 2 promile popuacji cierpi na genetycznie uwarunkowana hipercholesterolemie

Juz ktos gdzies o tym pisal na forum, ale sie powtorze: jajko jest jedynym produktem (poza mlekiem matki ), ktore stanowi idealne zrodlo bialka dla czlowieka

sory martucca że naskoczyłem na Ciebie wcześniej ale, sesje mam i nerwy mnie trochę niosą :/ Do do jajek ich białka cenie sobie bardzo ;] chyba najlepsze źródło białka jakie znam, A zalecenia zdrowotne to niby 1-2 jajka na dwa dni a to przecież są śmieszne ilosci, to samo jest z lekceważeniem białka zwierzęcego, przyjmuje się 1g białka na kg mc. malo tego jeszcze nie wszystko tylko 2/3 lub połowa ma być zwierzęce reszta roślinne, gdybym spożywał taka śmieszną ilosc białka, to bym zdechł jak koniczynka, musi być minimum 2g kg na mc i to zwierzęcego. Jak czytam te książki to też się łapię za głowe, niby 2 szklanki chudego mleka mają zapewnić wystarczającą ilość białka na cały dzień :/ W sumie to 99 % populacji na śniadanie kanapki z pasztetem serem żółtym szynką lub parówki, do tego zero ruchu, nawet do głupiego sklepu autem jeżdzą, robi to niemal każdy więc nic dziwnego że to potem płacz że zawał serca. No ale jak im się powie coś o diecie, to wiadomo wyśmieja, ja wiem lepiej, nikt tak nie robi etc. Więc niewiedza jest rzeczą która zabija to społeczeństwo.
Ale poemat palnąłem ostatnio tak mam, przed egzaminami ćwicze , Morales nie obraź się że troche tu zaspamowałem ;]

Zmieniony przez - Pereziusz w dniu 2009-01-29 15:07:37

Morales, czytam i podziwiam :) 30 podciągnięć ambitny cel, będę kibicowac :) a bieganiem też mi imponujesz, lubię biegać ale takie tempo to chyba dla mnie na razie nieosiągalne

btw, Pereziusz gdyby chociaż 20% społeczeństwa miało takie podejście do diety jakie znamy z forum to świat byłby lepszy. i nie utrudnialiby nam, wiedzącym jak zdrowo żyć i ćwiczyć;] bo patrzą tylko jak na obcych i mówią "po co to robisz? lepiej jeść same sałatki i ćwiczyć na steperku, będziesz chuda jak te modelki"(anorektyczne) i narzekają że nie potrafią schudnąć -.-

a nawrócić takiego to jak grochem o ścianę:P

no ale nic, Morales nie robię Ci tu już spamu, ale na Twój blog często będę wpadać i czytać o zmaganiach ;)
pozdrawiam

Pereziusz nie masz za co przepraszac, ja sie bynajmniej nie obrazilam
A zalecenia dietetyczne- coz... Ja sie juz przestalam odzywac na ten temat, bo szkoda moich nerwow Chociaz niedawno znalazlam w bibliotece taki "normalniejszy" poradnik:

http://www.amazon.com/Complete-Nutrition-Ultimate-Training-Velopress/dp/1884737579/ref=si3_rdr_bb_product

Morales zregenerwales sie?

w sumie kazdy powinien jesc to co jemu służy, zalecenia odgórne ile kto itd sa dla robotów a nie dla ludzi, z ktorych kazdy jest inny

w sumie kazdy powinien jesc to co jemu służy, zalecenia odgórne ile kto itd sa dla robotów a nie dla ludzi, z ktorych kazdy jest inny
Czy to samo tyczy sie picia ?

Zmieniony przez - bolek1970 w dniu 2009-01-29 20:31:35

I ja jestem tego samego zdania. Ja już od jakiegoś czasu nie pilnuję jakoś przesadnie diety. Jedyne czego się trzymam to spożycie białka na poziomie wyższym niż 2g/kgmc. Resztę stanowi to, co lubię - oczywiście poza ciastkami czekoladkami, pizzami, hamburgerami itp choć i tu czasem sobie pozwalam.
Dzisiejszy dzień
Dieta
180g białka
Trening
Dziś trochę pobiegałem.
5km w czasie 29,37
średnie tętno - 151
Luźny trening, nie robiłem dzisiaj żadnych podciągnięć i po biegu zrobiłem rozciąganie i zakończyłem trening.
Podsumowanie
Całkiem przyjemny i niemęczący trening. Po prostu miałem ochotę dzisiaj pobiegać i się nie zmęczyć. Było super.
Jutro trochę przyspieszę.
Od jakiegoś czasu robię trening intuicyjny. Trenuję to, na co mam ochotę. To sprawia, że trening nie jest nudny, męczący (psychicznie) i monotonny. Zawsze mam ochotę trenować a to podstawa.

Od jakiegoś czasu robię trening intuicyjny.

A coś bliżej?

Bliżej? Robię to, na co mam ochotę. To nie ma żadnych podstaw naukowych. Po prostu, mam ochotę pobiegać, to biegam. Mam ochotę na drążek, dipy i ekspandera, to robię. To wszystko.