i m p o s s i b l e
i s
n o t h i n g
...
Napisał(a)
No ja wiem ze ma pomoc ale dlaczego nie polaczyc przyjemnego z pozytecznym. Kostki lodu malinowe a szalwia w szklance w lodowce do plukania do tego ibuprom max i mozna sie przemeczyc
...
Napisał(a)
nie ma sensu brac ibupromu, no chyba, ze ktos jest naprawde niewytrzymaly...
a dlatego nie laczyc przyjemnego z pozytecznym, bo ssanie kostek malinowych przyniesie tylko chwilowa ulge na czas ssania, a ssanie zamrozonej szalwii ma na celu zmniejszenie obrzeku.
tzn nie twierdze, ze zamrozonego soku nie mozna - ale chodzi mi o to, ze nie ma on zadnych wlasciwosci.
'gorzki lek najlepiej leczy'
a dlatego nie laczyc przyjemnego z pozytecznym, bo ssanie kostek malinowych przyniesie tylko chwilowa ulge na czas ssania, a ssanie zamrozonej szalwii ma na celu zmniejszenie obrzeku.
tzn nie twierdze, ze zamrozonego soku nie mozna - ale chodzi mi o to, ze nie ma on zadnych wlasciwosci.
'gorzki lek najlepiej leczy'
...
Napisał(a)
No ja bralam ibuprom przez pierwsze 3-4 dni zeby jakos tam jesc. A kostki takie mi pomagaly, bo lod jakikolwiek by nie byl czy z szalwi czy z sokiem malinowym czy same kostki lodu z wody to zmniejsza opuchlizne i przynosi ulge
i m p o s s i b l e
i s
n o t h i n g
...
Napisał(a)
ja juz Ci wyjasnilam wyzej
owszem przynosi ulge, ale sok malinowy nie ma zadnych takich wlasciwosci, wiec przynosi ulge tylko chwilowo... z reszta niewazne, masz swoje zdanie na ten temat, a ja swoje, ktore oparte jest na wiedzy osob, ktore zajmuja sie piercingiem
owszem przynosi ulge, ale sok malinowy nie ma zadnych takich wlasciwosci, wiec przynosi ulge tylko chwilowo... z reszta niewazne, masz swoje zdanie na ten temat, a ja swoje, ktore oparte jest na wiedzy osob, ktore zajmuja sie piercingiem
...
Napisał(a)
Ja wiem ze masz duza wiedze na ten temat ale ja tez nie mowie tylko o wlasnym doswiadczeniu, bo sama przed i po przebiciu duzo czytalam na ten temat i dowiadywalam sie od osob ktore sie tym zajmuja Wiec jesli to co mowilam nie szkodzi a moze pomoc to nie widze przeciwwskazan Ale w sumie to juz nie wazne bo kolezanka nie ma spuchnietego jezyka
A co sie dzieje? Boli Cie bardzo? Ja polecam naprawde ibuprom max jesli bol jest bardzo uciazliwy, innych nie probuj bo z tego co pamietam jakis tam nie mozna.
A co sie dzieje? Boli Cie bardzo? Ja polecam naprawde ibuprom max jesli bol jest bardzo uciazliwy, innych nie probuj bo z tego co pamietam jakis tam nie mozna.
i m p o s s i b l e
i s
n o t h i n g
...
Napisał(a)
Hej,
Zrobilem sobie kolczyka 4 dni temu (konkretnie w poniedzialek). Powiem ze wczesniej za wiele nie dowiadywalem sie na ten temat, poprostu podobalo mi sie i chcialem takie miec. Niestety (albo i stety) dopiero po przekluciu jezyka, znajomi ktorzy juz byli "po wszystkim" powiedzieli czego moge sie spodziewac, haha. Ale ogolnie jest swietnie, pani w studiu piercingu dala duzo informacji, co zadziwiajace powiedziala zeby jesc jogurty, makarony, zupy (nie bylo nic na temat nie jedzenia nabialu, ale moze tak na Wyspach jest, aha dodam ze w Szkocji aktualnie jestem). Do plukania ust polecono mi jakis plyn bezalkoholowy i wspomniano o roznych reakcjach jakie moga wystapic. A co sie dzialo przez ostatnie 4 dni to juz zupelnie inna historia :D Oczywiscie, bol jezyka zaczal sie po 2h od zabiegu, co oznaczalo jedno - nie dalo sie wytrzymac rowniez bez papierosa :) no i do wieczora bylo wszystko super, zadnych krwawien, poprostu nic. Pozwolilem sobie na nawet male piwko :) Drugiego dnia po przebudzeniu sie zobaczylem swoj jezyk jak w lusterku powiekszajacym, a tu z ludzmi w pracy gadac trzeba! Nie bylo tak zle i na wieczor juz opuchlizny nie bylo. Trzeciego dnia wieczorem doznalem tego co wszyscy zapowiadali mi na czwarty dzien - wysokiej goraczki. Haha... a to byla przygoda... czlowiek az sie zataczal :) przyznam sie ze zastosowalem nikonwencjonalny sposob walki z goraczka, ale wiele razy wczesniej mi pomagal - herbata z whisky :D zaaplikowalem takowy trunek i do lozka, 2h snu i po sprawie. Dzis czwarty dzien mija juz i zadnych nowych oznak, zadnej opuchlizny, ropien, czy czegokolwiek. Nawet przyzwyczailem sie do tego kawalka metalu :)
Pozdrawiam zakolczykowanych! :)
Zrobilem sobie kolczyka 4 dni temu (konkretnie w poniedzialek). Powiem ze wczesniej za wiele nie dowiadywalem sie na ten temat, poprostu podobalo mi sie i chcialem takie miec. Niestety (albo i stety) dopiero po przekluciu jezyka, znajomi ktorzy juz byli "po wszystkim" powiedzieli czego moge sie spodziewac, haha. Ale ogolnie jest swietnie, pani w studiu piercingu dala duzo informacji, co zadziwiajace powiedziala zeby jesc jogurty, makarony, zupy (nie bylo nic na temat nie jedzenia nabialu, ale moze tak na Wyspach jest, aha dodam ze w Szkocji aktualnie jestem). Do plukania ust polecono mi jakis plyn bezalkoholowy i wspomniano o roznych reakcjach jakie moga wystapic. A co sie dzialo przez ostatnie 4 dni to juz zupelnie inna historia :D Oczywiscie, bol jezyka zaczal sie po 2h od zabiegu, co oznaczalo jedno - nie dalo sie wytrzymac rowniez bez papierosa :) no i do wieczora bylo wszystko super, zadnych krwawien, poprostu nic. Pozwolilem sobie na nawet male piwko :) Drugiego dnia po przebudzeniu sie zobaczylem swoj jezyk jak w lusterku powiekszajacym, a tu z ludzmi w pracy gadac trzeba! Nie bylo tak zle i na wieczor juz opuchlizny nie bylo. Trzeciego dnia wieczorem doznalem tego co wszyscy zapowiadali mi na czwarty dzien - wysokiej goraczki. Haha... a to byla przygoda... czlowiek az sie zataczal :) przyznam sie ze zastosowalem nikonwencjonalny sposob walki z goraczka, ale wiele razy wczesniej mi pomagal - herbata z whisky :D zaaplikowalem takowy trunek i do lozka, 2h snu i po sprawie. Dzis czwarty dzien mija juz i zadnych nowych oznak, zadnej opuchlizny, ropien, czy czegokolwiek. Nawet przyzwyczailem sie do tego kawalka metalu :)
Pozdrawiam zakolczykowanych! :)
...
Napisał(a)
powiem tak,,,to juz dwie doby przeszly,,,jezyk nie spuchl mi wogule,,piecze mnie jak pije coca cole,,a jak mowie to wiezadelko strasznie boli,,,zreszta jak dluzej nie otwieram buzi to jakbym miala blokade,,,ciezko i bolesnie dzwigam jezyk,,,plukam srodkami jakimis,,,i zyje...jeszcze,,,wciaz niemilosiernie seplenie,,,czekam na jakis pozytywny wynik tego co w ostatnich dniach przechodze,,buziaczki dla was,,
...
Napisał(a)
hej jezorki,,,dzis juz troche lepiej,zjadlam dwie kromeczki chleba,,w nocy przeszlam lekki dramat-chcialam napic sie soku,,,kupilam jakis egzotyczny z miazszem i strasznie przypalil mi jezyka,,bolalo niemilosiernie cala noc i nie moglam spac,,ale na szczescie dzis juz lepiej,,,jezyk boli przy ziewaniu ale ogolnie juz jest znosny a seplenienie powoli ustatkuje-postepy,,buziaczki
...
Napisał(a)
a ja mam pytanie akie, bo już od dłuższego czasu się zbieram, żeby kolczyk w języku zrobić i powiedzcie i, czy to prawda, że przez co najmniej dwa tygodnie nie można jeść nic normalnego tylko same płynne potrawy, głównie zupy i niezbyt ciepłe? w ogóle jak to jest, bo się najbardziej zakażenia obawiam, bo przecież to jest dziura w języku, która się od razu nie goi:/
Poprzedni temat
Kolana-pilne.
- 1
- 2
- ...
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- 10
- 11
- 12
- 13
- 14
- 15
- 16
- 17
- 18
- 19
- 20
- 21
- 22
- 23
- 24
- 25
- 26
- 27
- 28
- 29
- 30
- 31
- 32
- 33
- 34
- 35
- 36
- 37
- 38
- 39
- 40
- 41
- 42
- 43
- 44
- 45
- 46
- 47
- 48
- 49
- 50
- 51
- 52
- 53
- 54
- 55
- 56
- 57
- 58
- 59
- 60
- 61
- 62
- 63
- 64
- 65
- 66
- 67
- 68
- 69
- 70
- 71
- 72
- 73
- 74
- 75
- 76
- 77
- 78
- 79
- 80
- 81
- 82
- 83
- 84
- 85
- 86
- 87
- 88
- 89
- 90
- 91
- 92
- 93
- 94
- 95
- 96
- 97
- 98
- 99
- 100
- 101
- 102
- 103
- 104
- 105
- 106
- 107
- 108
- 109
- 110
- 111
- 112
- 113
- 114
- 115
- 116
- 117
- 118
- 119
- 120
- 121
- 122
- 123
- 124
- 125
- 126
- 127
- 128
- 129
- 130
- 131
- 132
- 133
- 134
- 135
- 136
- 137
- 138
- 139
- 140
- 141
- 142
- 143
- 144
- 145
- 146
- 147
- 148
- 149
- 150
- 151
- 152
- 153
- 154
- 155
- 156
- 157
- 158
- 159
- 160
- 161
- 162
- ...
- 163
Następny temat
Piszczel a ściągacz
Polecane artykuły