Morales - redukcja/wytrzymałość - droga do 30 podciągnięć

Pepino będzie czuwał, jak nie wstanę to będzie dzwonił po karetkę
Dzisiaj będzie jeden z zestawów.
BTW, ciężarków żadnych nie mam w domu.

Zmieniony przez - Morales_37 w dniu 2008-12-16 15:35:50

Jak czytam te Twoje treningi, to myślę sobie, że się strasznie obijałem na redukcji .

Ale ja na początku redukcji miałem fatalne treningi. Biegałem codziennie do momentu aż mnie kolano zaczęło boleć. Gdybym trafił tu w czerwcu to efekt byłby dużo lepszy. No ale nic straconego. Redukcja po prostu się przeciągnie o 2-3 miesiące

...no i przegiąłeś w drugą stronę moim zdaniem

No o tym to już wiem, ale do puki nie zacząłem regularnie odwiedzać SFD byłem przekonany, że im więcej będę biegał tym więcej tłuszczu zredukuję. No ale nic, człowiek uczy się na błędach
BTW, pierwszy mój wynik w czerwcu to 1km przebiegnięty truchtem i koniec treningu
Stan organizmu jak po wczorajszym HIITcie

Zmieniony przez - Morales_37 w dniu 2008-12-16 16:01:45

Dobrze idzie !
Mi wyjscie na ludzi(tak, aby nie padac po kazdym treningu) zajelo dobre 6 miechow, ale teraz sie dopiero rozkreacam...
Ten planik fajny, pocieszajace, ze to nie jeden trening !
Napewno sprobuje...

Zmieniony przez - bolek1970 w dniu 2008-12-16 16:08:25

Zmieniony przez - bolek1970 w dniu 2008-12-16 16:09:19

Zmieniony przez - bolek1970 w dniu 2008-12-16 16:10:44

Hmmm... ode mnie zejście z lekkiego brzusia do mniej niż bardziej widocznego sześciopaka (o żadnym pisku nastolatek nie może być oczywiście mowy, ale nie mam teraz na to ciśnienia) wymagało uporządkowania w miarę diety (do tego stopnia, że słodycze jadam 2x w tygodniu, a nie 5x) i pochodzenia na siłownię 3x w tygodniu przez 4 tygodnie. ZERO HIIT-ów, aero itp. A Ty masz większy BF i tak się katujesz... A co będzie przy BF 15%?

Jak zrobię 15%bf, to będę trenował dla przyjemności. Zresztą Obliques z powodzeniem zeszła z 17 do 13 na zaawansowanym poziomie.
Nie zapominaj też, że nie biorę żadnych spalaczy, więc tu mam jeszcze zapas, gdybym miał ciśnienie. Jest jeszcze cała masa treningów. A poza tym w samym HIITcie mam sporo zapasu. Na razie wytrzymuję 10 minut 30/30, a gdzie jest górna granica 25 minut? Więc zasoby treningowe nie tak szybko się wyczerpią.
Zresztą mam zamiar po redukcji jeszcze trochę domasować

Zmieniony przez - Morales_37 w dniu 2008-12-16 16:21:43

coraz lepiej

podziwiam za wole walki

Dobra, napiszę coś, bo jeszcze pomyślicie, że nie żyję po wczorajszym treningu
Dzięki Helss
Właśnie mi przypomniałeś, że powinienem częściej zaglądać do działu MMA i K1
Mi wyjscie na ludzi(tak, aby nie padac po kazdym treningu) zajelo dobre 6 miechow, ale teraz sie dopiero rozkreacam...
Bolek, To właśnie chodzi o to, żeby paść po każdym treningu, tyle że po dłuższym i bardziej intensywnym
Wczorajszy dzień
Dieta
Dieta utrzymana. Nie będę pisał tego samego, więc napiszę coś o nowym produkcie, który wprowadziłem wczoraj do swojego menu.
Olej rzepakowy - nierafinowany oczywiście, z krótkim terminem ważności, czyli dobry
Zapach - obrzydliwy, czyli produkt musi być zdrowy
Smak - nie najgorszy, moje podniebienie bardziej go toleruje od oleju lnianego
Kolor - mętny, zielonkawy
Skład:
- wielonienasycone kwasy tłuszczowe - 30%, w tym 20% kwasu linolowego (omega -6), 10% kwasu linolenowego (omega -3)
- jednonienasycone kwasy tłuszczowe - kwas oleinowy (omega-9) - 60%
Bogate źródło witamin A, E, D3 i K, np. witamina E - 26mg/100g
Olej rzepakowy przeciwdziała miażdżycy, zmniejsza prawdopodobieństwo wystąpienia choroby mięśnia sercowego, łagodzi objawy choroby zapalenia stawów, reguluje przemianę materii.
Cena - 5zł za 200ml.
To tyle o oleju rzepakowym.



Trening
Wczoraj zrobiłem to:
100 przysiadow
6 podciagniec
6 pompek (jak jestes w stanie robic dipy w domu miedzy krzeslami to nawet lepiej)
80 przysiadow
12 podciagniec
12 pompek (vel dipow)
60 przysiadow
18podciagniecia
18pompki
40 przysiadow
24podciagniecia
24pompki
20 przysiadow
30 podciagniec
30 pompek
Podsumowanie
Obliques, dobrze że moi koledzy uprzedzili mnie o potrzebie wezwania karetki
A tak poważnie, to wrażenia jak po HIIT. Trening fajny, tyle że ja nie jestem w stanie go wytrzymać bez oszukiwania. To znaczy przysiady idą, ale potem podciągnięcia i pompki to pierwsza seria jeszcze poszła, w drugiej podciągnięcia odbijałem od podłogi, pompki jeszcze dałem radę, od trzeciej serii wszystkie podciągnięcia z odbiciem, w ostatniej serii jak robiłem 30 to myślałem, że nie dożyję, pompki trochę lepiej, 18 to jeszcze zrobiłem, ale 24 i 30 robiłem z przerwami Normalnie rzeźnia.
Dzisiaj zamiast HIITa spróbuję zrobić coś innego z tego zestawu.

Zmieniony przez - Morales_37 w dniu 2008-12-17 09:33:57