[PRZYGOTOWANIE] Kamiru- forma dla fightera- PODSUMOWANIE STR 41 !!!

Biegi, interwały mają bardzo duże znaczenie w robieniu kondycji

Ludu! Biegam caly czas, naprawde minimum 5-6x w tygodniu.
To, ze tego nie lubie nic nie zmienia. Kondycja jest.

Dzisiaj na treningu glownym punktem programu byl sparing.
Mialem 4 rundy w pelnym zestawie ochraniaczy. Nie owijajac w bawelne krotko i na temat jestem na siebie wnerwiony. To nie jest to co prezentuje na treningach i lzejszych sparingach. Spiety jak francuski gorset, za malo atakuje etc. Nie chce mi sie wyliczac, bo tylko mnie to wnerwia. Plus jest taki, ze wytrzymalem 4 rundy bez padniecia na ryj. Kondycja wzglednie jest.

W takim razie, jesli nie jestes zadowolony z obecnej formy na sparingach to pozostje wiecej sparowac, moze nieraz i ze słabszymi, zeby nabrac w psychice dobrej formy, moze Lady bedzie chetna

Dokładnie j.w więcej sparuj!Przed zawodami bardzo sie to przydaje (tyle tylko że trzeba uważać na kontuzje ,ale to "ryzyko zawodowe") ja żeby sie odpowiednio obić chodziłem na spary do każdego klubu gdzie tylko jacyś kumple mi powiedzieli że będą sparować i było całkiem spoko-różni przeciwnicy ,różne podejście do walki=lepsze przygotowanie (na każdego przeciwnika jaki może sie trafić )

Nie owijajac w bawelne krotko i na temat jestem na siebie wnerwiony.

A ja jestem z Ciebie zadowolony Zaczęło się trochę sztywno. Później zacząłeś się rozkręcać. A mężczyznę, jak powiedział znany polityk, nie poznaje się po tym jak zaczyna ale jak kończy.

Kamiru nie dodał, że rundy były ze zmieniającymi się przeciwnikami. Minutę jeden i minutę drugi - świeży.

To ustawialiście sparing tylko pod startujących?

mlodykks: mowy nie ma, nie będe znowu robić za worek treningowy dla Kamira

Renek: u nas jest tak, że startujący w zawodach mają sparingi takie jak Kamil opisał - w całym umundurowaniu, z mniej więcej 2 zmieniającymi sie partnerami MMA jak się przygotowywał do ME, tak samo miał nawet mu te sparingi sędziowałam

Zmieniony przez - Lady M w dniu 2008-10-09 06:29:13

No wlasnie ze sparingami to jest tak:
jest ich niemalo ostatnio na treningach, szczegolnie kiedy zblizaja sie zawody. Ale takich naprawde meczacych, "na maxa" przypominajacych walke jest po prostu niewiele. Dlatego jestem nieprzyzwyczajony i wychodza tego skutki. Ja oczywiscie jestem za jak najczestszym sparowaniem, ale tak jak pisze renek dochodzi jeszcze ryzyko kontuzji, dlatego w bezposredniej bliskosci zawodow nie bardzo bym to widzial. Pozatym wiecie, jak kazdy przeciwnik jest minimum +10kg ciezszy (nie ma teraz za bardzo przeciwnikow w mojej wadze), to po prostu presja jest wyzsza ("jak trafii to mnie zabije). Ale jestem pewien, ze jest to kwestia obicia, tylko czy zdaze to jedszcze nadrobic?

MMA
Chyba nie po minucie, tylko po rundzie.
Czyli runda jeden, runda drugi.

Zmieniony przez - Kamiru w dniu 2008-10-09 09:29:19

Miałeś dwie rundy w których walczyłeś z dwoma przeciwnikami po minucie.

Uwierz mi Albo zapytaj trenera.

A moze, nie wiem bo sie na tym nie koncentrowalem.