gkabulski/ blog/ masa do 90kg

Witam.
Z dniem 1.08.2008r. rusza mój blog po wcześniejszym dzienniku. Zmotywowało mnie do tego kilka osób, które założyły swoje dzienniki. Ja też chcę mieć swój.

O MNIE:
Długa historia o tym, skąd się wziąłem jest w dzienniku:
https://www.sfd.pl/temat406887

Wiek: 16 (prawie 17 lat). Rocznik 1991. 10 grudzień.
Staż: 14m-cy (tak na oko - nie liczę 4m-cy machania na klatę i w tym wiele przerw)

WYMIARY:
Wzrost: 177
Waga: 82kg




WYNIKI:
Wyciskanie na płasko: 96kg
Wyciskanie na barki: 59kg
Martwy ciąg: 140kg (Kwiecień 2008)
Przysiad: 95kg (Grudzień 2007)

TRENING:
6-ty tydzień robię to:

poniedziałek:
Wyciskanie sztangi płasko 4s
Wyciskanie hantli płasko 4s
Francuskie wyciskanie sztangi leżąc 4s
Francuskie wyciskanie hantla siedząc oburącz 4s
środa:
Podciąganie na drążku nachwytem 3-4s
Wyprosty tułowia leżąc/martwy ciąg (robiłem to różnie, zależało to od tego, czy mnie kolana bolały czy nie)
Wiosłowanie hantlem 4s
Uginanie przedramion hantle siedząc 4s
Uginanie przedramion sztanga modlitewnik 4s
piątek:
Wyciskanie sztangi zza karku siedząc 4s
Arnoldki 3s
Rozciąganie expandera 2 sprężyny 4s
Sztrugsy hantle 4s
Uginanie nadgarstków podchwytem sztanga 4s
Uginanie nadgarstków nachwytem sztanga 3s

Nie podałem liczby powtórzeń bo robiłem to różnie. Zakres 12-6powt.
Zazwyczaj trening trochę się różnił od tego podanego wyżej, ponieważ ćwiczenia wykonywałem intuicyjnie. Jak nie byłem na siłach to robiłem mniej serii. Jak czułem power to katowałem ostro.

Dziś chyba się jeszcze zastanowię i ułożę nowy plan i oczywiście dam wam do sprawdzenia. Zastanawiam się jeszcze co zrobić z klatką. Czy Katować siłę i dobić do 100? Czy masować i siła sama przyjdzie?

DIETA:
Ekhm... Tu jest problem ale jakoś sobię daję radę. Codziennie pykam conajmniej 140g białka, węgle ok. 4g. Wszystko jem na oko. Co tam dieta, ważne, że masa idzie. Będę codziennie dawał wypiskę tego, co zjadłem.

ZDJĘCIA: (nie mam aparatu, bo brat zabrał i pojechał do włoszech)










Zapraszam do komentowania, wypowiadania się i motywowania różnorakimi sposobami.

Zmieniony przez - gkabulski w dniu 2008-08-01 12:55:07

Konkret Grzesiu
Masuj masuj i ostro ćwicz, a będą wyniki

Pozdrawiam

aha i dawaj dużo wypisek z jedzonka

Obszerne te wpiski nie będą, ale spoko, nic się nie martw.

Zapomniałem dodać coś odnośnie wymiarów. Mierzenie z 16.06 było chyba nieprawidłowe, bo sami widzicie jakie to są wyniki.

zycze powodzenia i zapraszam do mnie

Dzień 1 - Treningowy [01.08.2008]

Dzisiejszy dzień bardzo fajny. Wstałem o 7:40.Jestem zadowolony z treningu i z jedzenia. Grałem ze 2-3h w pokera.
Przed południem wyłączyli prąd, więc długo nie pograłem ale potem z powrotem był i grałem dalej. Potem u kolegi przed 3 pograliśmy trochę we trzech. Podczas, gdy nie było prądu czytałem kolejny horror mastertona. Trening miałem od 15:50 do 16:40.

Dieta xD:
9:00. ok.100g płatków owsianych + 400ml mleka + łyżka puchatka.
11:00. 2 kajzerki + masło + 8 plasterków schabu (15g plasterek) + pomidor.
13:00. 100g ryżu + 150g cyca z indyka (mało, bo usmażyłem to co zostało w lodówce)
17:30. 5 udek z kurczaka + cały talerz fasoli. Tak się zająłem jedzeniem, że nawet nie zrobiłem zdjęcia.
19:30. Duużo wielkich śliwek. To jadłem jak wracałem znad jeziora.
21:30. Twaróg >100g + 4 kromki bułki + kilka plasterków pomidora

Trening (Barki + Kark + Przedramię)
1. Wyciskanie sztangi zza karku 12x30kg/10x34kg/10x39kg/8x45kg
2. Arnoldki 12kgx12/12/12
3. Rozciąganie expandera 2 sprężyny 15/15/15
4. Sztrugsy z krążkami 13,2kgx30/30/30
5. Uginanie nadgarstków podchwytem ze sztangą w oparciu o kolana 13kgx30/30/30

ad.1. Poszło bardzo ładnie. Jestem z tego zadowolony. Myślałem, że skończę na 40 a nie 45kg
ad.2. Ćwiczenie ogólnie trudne technicznie. Tydzień temu robiłem z 15kg po 10powt, ale stwierdziłem, że chyba nie było to idalne. Dziś się przyłożyłem i zrobiłem z małym ciężarem.
ad.3. Ładnie poszło. Trzeba zwiększyć liczbę powtórzeń do 20.
ad.4. Na poprzednim treningu robiłem 10kg 3x40powt, ale dziś kosztem powtórzeń zwiększyłem ciężar. Dla mnie bez sensu jest robienie sztrugsów >20powt, bo nie czuję karku. Zastosowałem się do poradnika krzychu666. Mówił on o trzymaniu karku w ciągłym napięciu. Na mnie dobrze to działa.
ad.5. Tu było ostro. Mały ciężar. Wziąłem po koledze sztangę - robił biceps stojąc. Ciężar wydał mi się na początku bardzo mały i robiłem 30powt. Trzecią serię już ledwo uciągnąłem. Miałem jeszcze zrobić nachwytem, ale nie dałem rady. Przedramiona leżały. Godzinę po treningu jeszcze je czułem.

Od 18:30 do 19.30 pływałem nad jeziorem. Najpierw zrobiłem z 600-700 metrów a potem graliśmy w berka to jeszcze popływałem z 15 minut. Fajne aeroby. Ogólnie woda ciepła.

Zmieniony przez - gkabulski w dniu 2008-08-01 21:48:31

Ogolnie fajny trening ale chcialem tylko zapytać,czy nie lepiej robić z jeszcze wiekszym ciężarem szrugsy? bo napisales ,że nie czujesz ich za bardzo.Ja jeszcze nie mialem treningu ,żebym nie czuł tych mięśni (racja krótko ćwicze i nie powinienem doradzać) ale,tak tylko pytam,chyba że Ci uścisk puszcza,a może nie potrzebujesz większego ciężaru?

Siema. Po 30powt. sztrugsów 3x lepiej czuję kark niż po 10powt. z większym ciężarem. Po tych kilkudziesięciu powtórzeniach czuję super ból oznaczający duże zmęczenie mięśni.

Zapomniałem powiedzieć o 25g ostrowii rano i 25g ostrowii na noc.

Zmieniony przez - gkabulski w dniu 2008-08-01 22:41:42

ja robiłem/robie 2s/MAXymalna ilość powtórzeń z 40kg i było ok.ale niech może kto inny sie wypowie,to może zaczne tak jak Ty

Spoko jest, fajnie że masz jeziorko, też bym chciał.
Dieta na pewno lepsza niż choćby w maju.

pzdr Gregory

mamed89 poczytaj ten artykuł, zrozumiesz o co mi chodzi:
https://www.sfd.pl/Inne_spojrzenie_na_kaptury-t259762.html
Fajna sprawa, proponuję wytestować na sobie.

studensky Jeziorko jest 3km od domu. Jego głębokość to 3-10m. Są miejsca po 15m podobno. Gadałem dziś z kolegą (taki leszcz), który 7 miesięcy chodzi na basen. Powiedział mi, że przepływa ok. 3km jednorazowo. Aż mi się głupio zrobiło xD

Prowadze dziennik treningowy w zeszycie. Mógłbym jutro go przepisać (nie zamieszczałem na poprzednim dzienniku od 23.06.2008r). Chcielibyście sobie poczytać jak sobie radziłem z ciężarami przez ostatnie 6 tygodni?

Poczyta się