gkabulski/ blog/ masa do 90kg

Wcześniej to była infekcja wirusowa a teraz zwykłe przeziębienie. Liczę, że jutro będę w stanie iść i zrobić jakieś delikatne FBW na rozruszanie.

Dzień 47 (wtorek) to taki normalny szkolny dzień. Cały czas delikatny katar, ale w porządku. W radiowęźle w szkole graliśmy utwory retro (modern talking itd). Miałem 6 kanapek w szkole jak zawsze. Nic ciekawego się nie działo i nie pamiętam za dużo.
Dzień 48 (środa) do szkoły na rano i lekcje w sumie skończyłem o 13, ale o 16 jeszcze musiałem iść ze sztandarem to poszedłem do koleżanki a potem ze sztandarem do kościoła. Strasznie zimno było. Postałem z 1,5h. Zmarzłem i przeziębiłem się.
Dzień 49 (czwartek) cały dzień obijania się i nic nie robienia. Nic ciekawego sie nie działo. Udka na obiad.
Dzień 50 (piątek - dziś) już lepiej się czuję, ale katar jest. Poszedłem na siłownię:
wyciskanie leżąc 15x35kg
uginanie przedramion hantle stojąc 15x9kg
podciąganie nachwytem 5x
martwy ciąg na prostych nogach 15x59kg
wyciskanie sztangi na barki siedząc na szerokość barków 15x35kg
wiosłowanei sztangą 15x35kg
sztrugsy sztanga 15x59kg
wyciskanie francuskie stojąc sztangi 30x14kg
uginanie przedramion sztanga łamana podchwytem 20x14kg
uginanie przedramion sztanga łamana nachwytem 20x14kg

Trening bardzo ładny. Zadyszka konkretna, bo nie robiłem przerw między ćwiczeniami. Jak wróciłem do domu to jeszcze z 5 minut siedziałem i oddech nie mógł mi się wyrównać. Ciężary śmieszne ale nie o to dziś chodziło.


Poszedłem sobie jeszcze raz na siłownię o 6. Zrobiłem:
Uginanie przedramion na modlitewniku. Zrobiłem z 5 serii. Skończyłem na 29kgx8.
Unoszenie nóg w leżeniu 2 serie po ok. 20.

Zmieniony przez - gkabulski w dniu 2008-09-19 20:12:42

to tak jak ja zdrowy czy chory jak tylko moge to lece na silownie

Hehe, jeżeli chodzi o choroby to lekkim przeziębieniem nie ma sie co przejmować! Rutinoscorbin, uważasz na siebie i jedziesz dalej. Co innego jak już zapalenie płuc czy coś, to lepiej siedzieć w domu i się kurować. Ale ze zwykłym katarem da się ćwiczyć. Miałem go parę dni i przeszedł.

Kafar1991, jak jestem przeziębiony to jakoś tak nie ma chęci do żarcia i ciężko na siłownię pójść.

Dziś jest dzień nauki. Trzeba sie pouczyć na kartkówkę na jutro z ekonomiki przedsiębiorstw i niemieckiego.
Zaraz dam wypiskę ze wczoraja.

Skutki przechodzonego przeziębienia i kataru wychodzą w późnijeszych latach. Kto sie przejmuje tym w młodości? Skutki moga być opłakane warto poczytać.

Treaning dwa razy w ciągu dnia - prawie jak profesjonalista...

Dzień 51 - nietreningowy [20.09.2008]
Wstałem koło 9. Zaraz do kuchni na śniadanie i po śniadaniu pomagałem trochę tacie przy robieniu werandy. W międzyczasie wgrałem sobie nowe oprogramowanie do telefonu. Potem pojechałem do kolegi z aparatem porobić zdjęcia zeszytów, bo 2 dni nie było mnie w szkole. Wróciłem do domu i już obiad na mnie czekał. Nic przełomowego potem się nie działo, ale koło 19 tak pomyślałem czy może by sprawdzić ile pompek zrobię. Poszło 50 pompek, ale ze 2 jeszcze bym wycisnął. Podobno na 6 teraz w 2kl jest 52 na 6. Nie wiem, ale jeszcze się zapytam.
Dieta :
9:40. 550ml mleka + płatki owsiane 80g + pół jabłka
12:30. 4 kajzerki + plaster sera na każdej połówce. Na kilku jeszcze żywiecka.
15:30. 2 kotlety z cyca + ziemniaki + pomidory.
17:40. kajzerka + pasztet drobiowy + pomidor.
20:00. jajecznica 5 jajek + cebula + pomidory.

W sumie to 4 większe posiłki. Jak na 13h na nogach to chyba wystarczająco, nie?










Zmieniony przez - gkabulski w dniu 2008-09-21 11:47:15

Wuchta34, jakoś tak wyszło. Nigdy tak nie robię, ale wtedy miałem takie chęci do ćwiczeń że nie mogłem się powstrzymać.

a ja obiecałem ze będe pracował nad techniką i zobaczycie ze będzie zmiana na lepsze

Pozdrawiam i życzę dalszych wytrwałych treningów i masy