co zrobić zeby na wycince nie sflaczeć:) prosze o pomoc i korektę

oto moja dietka

1POSIŁEK: omlet z mąki razowej owsianej z 2 plastrami masdamera+200g ogórka lub innych warzyw+koktajl wysokobiałkowy


2PRZEKĄSKA: 150g truskawek lub 2 plastry świeżego ananasa, albo innych owoców


3POSIŁEK: 1,5h po owocach: gesta zupa z 200g warzyw,zagęszczona ziarenkami siemia lnianego+ 60g indyka na parze z przyprawami+ 2 łyżki oleju ryżowego

,
4POSIŁEK:60g ryzu parabolicznego 150g warzyw+ mieso...wszycho w formie sałatki+ 2 łyżki
majonezu


5: 60g gainera 20% przed treningiem i białko 70% po treningu- nie da rady zjeść przed klamotami, za mało czasu


6POSIŁEK: 50g tuńczyka z wody+ jajko+mala łyżeczka majonezu+2 łyżki jogurtu+100g warzyw...
lub 100 chudego sera białego, ze słodzikiem i jogurtem naturalnym

7przed snem białko serwatkowe+kazeina...

... lecę z obwodów a jak, co mam nie lecieć...takie odżywianie stosuję od 2 tygodni i z wagi spadł tylko 1 kg przy wyrażnej, wizualnej redukcji obwodów... tu pewno pada pytanie, że o co mnie sie w takim razie rozchodzi, ju piszę: kurka no miałam takie fajne mięsnie a tera w dotyku jestem jak jakis budyyniek...ju i tak pije białko po posiłkach i jem po 2 g bcca 3 razy dziennie nie licząc dni treningowych, myślę żeby dorzucić jabłczan keatyny...no to ja pytam com zawiniła i gdzie że sie robi ze mnie pampuch-ju i tak się męcze jak mi się śpioszek załacza w połowie rowerów-no wiem pewno za mało węgli...proszę o pomoc,bo jestem czub treningowyi porażki nie zniesę...inne info załączam w ankiecie


_________________
W****ia Cię dzień...Lubisz noc, ***ać sen,kochasz Moc

Płeć: Kobieta

Wiek: 29

Waga: 67

Wzrost: 177

Obwód klatki: będzie

Obwód ramienia: 33

Obwód talii: 74:(

Obwód uda: 50

Obwód łydki: 39

Szacunkowy poziom tkanki tłuszczowej: 21.7%

Aktywność w ciągu dnia: co drugi dzień tyram po 12h i czase dodatkowo 6h w dzień wolny...czyly że zarobas jestem

Uprawiany sport lub inne formy aktywności: klamot-3-4razy w tygodniu,rowery spinningowe-tera ju tylko dwa razy w tygodniu, mata-2 razy w tygodniu

Odżywianie: nie lubię kalafiora i brukselki...nie jadam nigdy żarcia typu fast,pomidorów, produktów pszennych, kukurydzy-dieta zgodna z gr B

Cel: redukcja rozłożona w czasie

Ograniczenia żywieniowe: nie mam

Stan zdrowia: dobry

Preferowane formy aktywności fizycznej: poświecam każdy wolny czas

Stosowane aktualnie i wcześniej preparaty: san thyro cuts 2, premium nutrition thyroterm, l-karnityna w saszetkach, 2200mg, błonnik jabłkowy, bcaa, glutamina,witaminy i minerały,antyoksydanty,zma,melatonina

Czy możliwe jest wprowadzenie suplementów: tak

Stosowane wcześniej diety: cały czas zgodna z grupą krwi...

MuscleBody, a ja miałem na myśli sacharozę, a od razu do mnie wyskoczyłeś. Pytanie o formę nie ma żadnego związku z tematem - jak byś debatował z profesorem z żywienia o cukrach, też byś go pytał o formę?
Jeśli jednak jesteś ciekawy - link masz w podpisie, strona 56 .

Podrawiam.

W twojej diecie na pierwszym miejscu bardzo rzuca sie w oczy brak normalnego miesa, a tak duzo bialka w formie odzywki.

Musze powiedzic, ze nie bardzo rozumiem, o co chodzi z tymi miekkimi miesniami. przychodzi mi zaraz na mysl odwodnienie, ale nie wiem czy o to chodzi. Moze ktos spotkal sie z takim problemem i cos wiecej powie, bo trudno mi sobie to wyobrazic

moj znajomy sie zredukował z 89 kg na 80kg i ma własnie takie jakby sflaczałe mięśnie,to przez kiepski trening siłowy oraz dietę (zbyt mało białka).

pozdr.

- może taka anatomia?
- mogłaś się odwodnić,
- mogło zejść trochę tłuszczu, i okazało się, że mięśni jednak mniej niż podejrzewałaś.
- twoje subiektywne odczucie
- IMO, zamiast bcaa codziennie, pełnowartościowe białko w każdym posiłku załatwiłoby sprawę

spadają mięśnie, zostaje tłuszcz
lub wypróżniony glikogen.
Pierwsze co mi do głowy przyszło.

pzdr/

...w każdym z posilków mam "normalne" białko czy to w formie 3jajek w omlecie lub sałatce czy też w postaci miesa indyczego lub tuńczyka...jem tylko indyka poniewaz mięso wołowe jest dla mnie zbyt ciężko strawne. Stosuje bcaa 3 razy dziennie i dodatkowo przed i po treningu, jako antykatabolik, wiec z bcaasków nie zrezygnuje...Fakt bardzo dotyrana nie jestem, ale raczej nie palę mieśni,w dużym stopniu, co wywnioskować można po nie dużym spadku wagi a widocznym spadku obwodów
-postaram sie jutro wkleić fote z przed 10 dni i z wczoraj...miękkość mieśni to takie moje określenie na podstawie dotyku, chodzi mi o to konkretnie że w dotuku jest tak jakby było ciut za dużo skóry...podobno tak się właśnie dzieje przy obcięciu węgli w diecie, podobno... więc jak przeciwdziałać takim skutkom.

sorki to jest moja odpowiedz a koleżka kulmas korzystał kiedyś z tego kompa i nie zabezpieczyl swojego profilu który wyświetla się automatycznie ...i takim oto sposobem omsknął mi się paluszek i się wysłało...w każdym z posilków mam "normalne" białko czy to w formie 3jajek w omlecie lub sałatce czy też w postaci miesa indyczego lub tuńczyka...jem tylko indyka poniewaz mięso wołowe jest dla mnie zbyt ciężko strawne. Stosuje bcaa 3 razy dziennie i dodatkowo przed i po treningu, jako antykatabolik, wiec z bcaasków nie zrezygnuje...Fakt bardzo dotyrana nie jestem, ale raczej nie palę mieśni,w dużym stopniu, co wywnioskować można po nie dużym spadku wagi a widocznym spadku obwodów
-postaram sie jutro wkleić fote z przed 10 dni i z wczoraj...miękkość mieśni to takie moje określenie na podstawie dotyku, chodzi mi o to konkretnie że w dotuku jest tak jakby było ciut za dużo skóry...podobno tak się właśnie dzieje przy obcięciu węgli w diecie, podobno... więc jak przeciwdziałać takim skutkom.
_______________________________

Wiesz, nie przesadzajmy z tym "obcieciem wegli" masz w swojej diecie sporo wegli i do tego duzo prostych, nie obcielas ich na tyle bys odczuwala tego skutek.

Skoro "to okreslenie" to stawiam na to, ze bylas wczesniej "nabita", teraz kiedy spadlo ci wody to cialo zrobilo sie bardziej miekkie w dotyku i tyle

prosze o konkrety odnośnie tego co i jak poprawić to że przesadzam z obcięciem węgli to raczej odczuwam pod wieczór jak mam trening to mam takiego zrzuta że nie wyrabiam ze sobą, bo mi się śpioszek załacza i spada mi siła i wydolność-pewno przez niski poziom cukru...

Sensacje, ktore odczuwasz nie sa raczej wynikiem malej ilosci weglowodanow w diecie, co:
- malej ilosci jedzenie w ogole, Powiedz jakie przyjelas zalozenia kaloryczne i jaki rozklad skladnikow
- dostarczania sobie prostych weglowodanow w formie gainera, owocow, bialego ryzu, ktore powoduja skoki insuliny a co za tym idzie szybki spadek poziomu cukru we krwi (uczucie oslabienia), w czasie diety odchudzajacej rozsadnym jest nie dopuszczac do skokow poziomu cukru i utrzymywac go na stalym poziomie, poprzez spozywanie weglowodanow o Wysokim IG, procz posilku potreningowego.
- duza ilosc chemii w diecie, zamiast normalnych posilkow
- ilosc bialka dostarczonego z miesa i innych zrodel jest minimalna, BCAA nie ochronia ci miesni jak nie bedzie budulca, po co tego tyle jesz???
- nie masz zbilansowanych posilkow, owoce to nie posilek, brak w potreningowym weglowodanow (o tu jest dobre miejsce na owoce)

byłam na twoim blogu, ale dotyrałaś, bravo dla ciebie...przepraszam że nie napisałam ,ale miałam na myśli ryż paraboliczny, aten ma tak niski ig jak brązowy, czyly węgle złozone, owoce traktuje jako przekąskę, bo godz po jem ju posiłek, a gainera walę przed treningiem z tego wzgledu że nie mam ju czasu zdjesć posiłku przed treningiem...rzadko kiedy mam komfort ćwiczyc rano wiec po treningu jem jak jem i ide w kime...gicik że moggę korzystać ztwej rady i twojego doświadczenia