TEN-SHIN / Dziennik (TS)/ Trojboj Silowy - metoda 6x6

Sene k*rva ile ja mam Tobie to razy tłumaczyć pójdzie i już

Poka wuja młodym jak się trzaska poka

Zmieniony przez - Russell 88 w dniu 2008-03-26 10:14:28

Jak zwykle w czwartek czas na wypis z treningu klatki i tricepsa.Jako bonus 2 filmiki

Wyciskanie leżąc 40/10, 60/8, 75/6, 87,5/5x5
Wyciskanie sztangi w skosie 70/3x8
Wyciskanie wąsko 60/8, 70/3x5
Pompki na poręczach 5/6 15/6 25/5
Brzuch

Wyciskanie leżąc - troszkę ciężko ale dałem radę samemu.Jakaś tam lekka rezerwa była.Zrobiłem 2 filmiki.Pierwszy to ujęcie z przodu(3 seria) a drugie to ujęcie boczne(4 seria).W ostatniej serii poprosiłem jednego pacjenta coby mnie przyasekurował w razie, jakby mi triceps odmówił posłuszeństwa. Gość za bardzo sobie wziął to do serca i cały czas trzymał łapy pod sztangą co mnie cholernie dekoncentrowało. Nawet jak mu mówiłem, że samemu zrobię to nie docierało do angielskiego łba. Co za pacjent Nie wiem czy mi pomagał czy nie. Zresztą zawsze kłamię jak mówię ile powtórzeń mam zrobić.Powiedziałem mu, że 7-8 a zrobiłem 5(tyle ile powinienem) bo zwykle ludzie się okrutnie stresują jak wiedzą, że kolejne powtórzenie będzie ostatnie i łapy pchają pod sztangę a tak co najwyżej zdziwienie że miało być 8 a było 5 No ale ten klient był,kurde,wyjątkowy pierwszego powtórzenia pilnował, żeby mnie te 87,5 nie zmasakrowało.Co za dramat...









Na filmikach można zauważyć mój błąd techniczny.Mianowicie sztanga minimalnie zapada mi się w klatce po przytrzymaniu co spali podejście. Muszę nad tym popracować next time. Wolniejsze opuszczanie powinno rozwiązać problem. Zatrzymanie też mogłoby być dłuższe. Ale to później bo klatka nie jest moim priorytetem w tej chwili. A wręcz przeciwnie - nie chcę dawać jej w kość.

Wyciskanie w skosie - +5kg - spokojnie zaliczone.Z małą rezerwą na 1-2 powtórzenia

Wyciskanie wąsko - ciężko było ale i tak lepiej niż tydzień temu.Czyżby oznaki poprawy?

Pompki na poręczach - ciężar ten sam ale udało się zrobić 1 powtórzenie więcej więc jakaś poprawa jednak jest.

Trening jako taki. No nie idzie klatka coś ale się nie martwię.Nie będę przecież w miejscu stał cały czas. Kiedyś ruszy i to ostro

To zapadnięcie/drgnięcie wynika chyba z rozluźnienia się. Musisz cały czas być spięty. Pracuj najszerszymi grzbietu to na pewno pomoże przy kontroli sztangi. Ogólnie bardzo ładnie. Zatrzymanie dobre. Nie ma sensu dłuższego zatrzymania robić. Szczególnie na 5powt. Jest git

Czas ożywić ponownie swój dziennik.Tym razem wypiska z martwego ciągu,pleców i bicepsa:

Martwy Ciąg 70/8, 90/8, 120/6, 135/2, 152,5/5x5
Wiosłowanie na maszynie 80/8 102,5/3x6
Drążek 4x8
Biceps sztanga 42,5/3x6
Biceps młotki 18/3x6
Uginanie nóg 105/5x5
Brzuch

Martwy ciąg - +7,5kg - ciężko było.Tylko w dwóch pierwszych seriach zrobiłem w miarę płynnie a potem o ostatnie powtórzenia musiałem trochę powalczyć. W 4-tej serii miałem problem z chwytem.Mimo że na siłce jest klima to ręce się mocno spociły i gryf się wyślizgiwał więc musiałem zmienić chwyt co widać na filmiku.Nie pomogło dmuchanie w dłonie,wycieranie sztangi.Dłonie się pocą i już.Ostatnią serię dla spokoju o chwyt zrobiłem z paskami.Gdybym miał magnezję to z siłą chwytu nie byłoby żadnych problemów.

Wiosłowanie na maszynie - + 2,5kg - zaliczone choć trochę ciężko.

Drążek - luzik.

Biceps sztanga - +2,5kg - już troszkę większe wyzwanie ale wciąż na luzie - 3 serie po 6 powtórzeń.

Biceps młotki - dokładnie j/w

Uginanie nóg - +2,5kg - dało popalić.Rezerwa na 1-2 powtórzenia jeszcze jest.

Wrzucam 2 filmiki z martwego ciągu.

3 seria
www.video.google.pl/videoplay?docid=5212806723852103421&hl=pl

4 seria




Dla porównania dodam,że w zeszłym roku na tym samym etapie treningu robiłem 132,5kg/5x5

Zmieniony przez - TEN-SHIN w dniu 2008-03-30 13:32:34

ekspertem nie jestem ale musze Ci powiedziec ze ciagi robisz dość dobrze tylko czemu az tak wasko stoisz?? Chwytaj naprzemiennie wtedy chwyt jest nieporównywalnie mocnijszy prznajmniej u mnie A probowales robic sumo? moze warto sie przerzucic... pozdro

Laska18 -witam w moim dzienniku
Muszę powiedzieć że spostrzegawczy jesteś.Co do postawy to tak się już nauczyłem i tak czuję się po prostu najpewniej.Próbowałem ciągów metodą sumo ale po pierwsze jakoś ściąga mnie do przodu i wydaje mi się, że zaraz się przewrócę a po drugie w sumo ciągnie się najbardziej nogami a u mnie siła nóg kuleje i to mocno w porównaniu do ciągów. Stąd też ciągnę w zasadzie grzbietem.Mój sposób ciągów jest podobny to tego jaki ma Senegroth i najlepiej się w tym czuję.Super by było jakbym zaczynał start z dupą bardzo nisko,taki przysiad ze sztangą w dłoniach.Ale nad tym będę pracował później
Co do chwytu to stosuję przemienny ale kiedy najzwyczajniej pocą mi się dłonie podczas wykonywania serii to ręka"nachwytowa" po prostu ześlizguje się z gryfu

Rosztaw stop jak dla mnie ok, ja chyba tez podobnie stoje, moze minimalnie szerzej. Nie jet to takie wazne, trzeba pamietac zeby rece trzymac jak najbardziej zblizone do pionu, wtedy nie musimy sie az tak bardzo pochylac.

Dzieki troche sie tu dowiedzialem

Ja też trochę szerzej stoję. Szerszy rozstaw nóg i bardziej pionowe ustawienie rąk skraca ruch Ogólnie spoko, tym bardziej, że jedzisz bez magnezji.

Spoko dziennik zaczne wpadac idzie ci dobrze..pzdr wpdnij do mnie..