Kulturystyka dla biedniejszych.

Witam.

Z tego co czytam w dziale, kulturystyka jest dziedziną, w której nieodzowne wydają się być spore zarobki (6 posiłków dziennie, odżywki i suplementy, karnet w siłowni, ubiór), oraz duża ilość czasu - stąd najczęściej trenującymi są, jak mi się zdaje, osoby stosunkowo młode.

Myślę, że osób których niestać na dodatkową suplementację jest bardzo wiele, podobnie - co oczywiście bardzo smutne - sporo jest osób, które chciałyby poprawić swoje ciała, a nie bardzo jest ich stać na podstawowe trzy posiłki dziennie, a czasem te posiłki są dalekie od tego, co nazwać można pełnowartościowym pożywieniem.

Jestem ciekaw opini znawców, co można osiagnąć przy następujących zestawieniach :
- trzy posiłki dziennie; rano przeważnie kilka kanapek z wędliną, jajkami, białym serem, warzywa, kawa, jabłko; obiad zupa z makaronem bądż ryżem bądż ziemniakami, czasem z mięsem, drugie to ziemniaki, warzywa, ogórek kiszony, mięso - schabowy, kurczak, pieczeń, zrazy; kolacja - kanapki z wędliną, serem, jajkiem + warzywa, herbata, szklanka mleka.
- ławeczka pod kątem z deski, rura do podciągania, dwa sztangielki firmy Hector 2 x 32 kg.

Da sie wogóle coś w ten sposób osiągnąć?

Dzięki z góry za porade.

Pozdrawiam.

to znowu ja. co do pytania zadanego przez autora.
nie musisz w siebie pakować wszystkiego bo totak nie dział, trzeba jesc co dię lubi lub orzynajmniej to co ci smakuje, bo wtedy jest lepsze trawienie i odpocywasz przy jedzeniu, organizmbedzi emógl jesc wiecjej jezlei dasz mu to co lubi. zrób sobie ryż z jogórtem owocowym, wymieszaj i zjedz na zimno, bo ciepły to qpa albo wec jak możesz 2 banany i jakoś wymieszaj w 0,5l mleka ale tak na miazge stary cos pieknego, a i pozywne

Co do odżywek, to według mnie sa one a przynajmneiej powinny byc dodtakiem do diety,bo jak kolwiek byś się staral to się nie najesz 250 gr. mleka z carbo. odżywki sa dobre jak masz braki lub chcesz zwiekszyc ilosc np. białka, ale nie kupuj w sklepie tylko poszukaj na forum bo gdzies byl artykuł o robieniu odzywek samamu, i b. tanio i dobrze.

Zdaje sie ze mowisz o sobie w tym temacie. Pewnie ze mozesz cos osiagnac, trzeba troszke checi... moze nie osiagniesz tyle co "bogaci" , ale jak ktos chce to moze :) Przypomnial mi sie rocky (nie pamietam czesci), kiedy ten rosjanin cwiczyl w komfortowych warunkach, a rocky w jakies szopie...
PS laweczki z desek sa lux sam taka mam

Według mnie taka osoba moze poprawic sylwetke, poczytaj o treningu domatora, poza tym pompki z ksiązkami w plecaku pod katem, płasko itd, na tej desce moze robic wyciskanie hantli dopuki nie zrobi sie zamało obciązenia, moze tez robic rozpietki, biceps tez raczej na stojąco i w podporze o kolano, drązek na plecy jest duzo rozwiazan, moze tez biegac itd. Poczytaj podwieszone posty..

coś napewno osiągnie, ale nie porównywalne efekty tj z suplementacja i dobrym odzywianiem.

trening zawsze ma jakis sens.

pzdr/

dawaj dawaj i nie poddawaj. co do filmu to rocky 4 tylko ze wiesz ten film to proaganda była
co do pytania, to mysle ze a, nie mysle tylko wiem,bo znam ludzi którzy jadą na 3 posiłkach dziennie i kazdy ma powyże 41 cm w reku a sile maja nieziemska, po prostu miazga, np kolega grzesiu, wazy moż e75kg może bo niski jest a na serie bierze ponad 130 kg na klatke, a na barki grobo ponad 80kg wiec sam rozumiesz. drógi gosc to typ co ma około 40 lat ćwiczy juz troszke ale zero diety td. 43 w reku i podobne osiagnięcia co poprzedni, molbym tak paru znaleźjeszcze. wiec nei poddawaj się, i załatw sobie sztange. napisz do mnie na gg to moze cos da rade załatwić.

Po prawdzie to idealna dieta, 6 posiłków dziennie suplementy i drogi sprzęt mają głównie sportowcy wyczynowi. Jak zaczynałem ćwiczyć to odżywek nie było w ogóle na rynku.

Ja nigdy nie jadłem 6 posiłków - nawet bym tego w siebie nie wcisnął. Bywa, że jadę 2 dni na pepsi i słodyczach

Rób swoje, a wyniki przyjdą z czasem. Można uzyskać bardzo dobrą sylwetkę "domowymi" sposobami.

Dokladnie brawo krzych za ta wypowiedz dzis malolaci sraja sie ze bez odzywek to sie cwiczyc nie da.Ale raczej przemawia przez nich lenistwo.Sa ludzie ktorzy nie dojadaja cwicza i moze nie sa potworami masy ale napewno wygladaja o niebo lepiej od tych nie cwiczacych.Jesli nie celujesz za wysoko to zadowolenie z efektow i tak powinno byc wystarczajace.Trening konsekwecja i wytrwalosc.

Pozdrawiam wszystkich ktorzy nie sfiksowali do reszty.

chęci są najważniejsze

ja jak rozpisalem cykl tu na forum to ludzie pisali że mam zlą diete i że kicha, że nie jem tego i tamtego, a jak zakończylem cykl to po 30 dniach na mono +cp 2 cm w reku poszło, wiec wiecie, ja nie bede klamał że na wieczór zjem oliwe z oliwek, do tego twaróg chudy i cos tam jeszcze, jem to co mam i to na co mnie stać, nie mam bogatych rodziców, a raczej sam musze pracowac i utrzymac dom żone synka no i psa, takie male bydle i jem to co moge i na co mnei stac i rosne. kupuje najtańszy ryż 90groszy 4 paczki najtańsze mleko 0,5% najtańsze patki 2,5zł za 1 kg (chyba) tylko mieso mam dobre jakosci wiec sama dieta nie jest jakas extremalnie tródna, a pisanie ze bez diety to nic nie wyjdzie, a to nie prawda, wyjdzie tylko trzeba chcieć.

Dzięki za odpowiedzi. Też mi się tak wydawało w sumie, że to wszystko to z deka lekkie przegięcie. Szczerze mówiąc, to ja sobie nie wyobrażam nawet jak można tyle wpierdzielać dziennie, wpychać jedzenie sobie na siłę?

Nie bardzo też rozumiem - i jak patrzę na moich kolegów pakujących, to widzę że oni także nie rozumieją - odżywki mają byc dodatkiem czy zastępować posiłki? Bo w sumie naprawdę nie wiem. Zabawne, ale nikt mi tego nie potrafił za bardzo wyjaśnić:). Wiedzą co do czego, że białko to tak, carbo tak, krea tak, a na to mi za bardzo nie potrafią odpowiedzieć:). Czyli co, po zawieszeniu mózgu po oblizceniach ile gram na kg, zaczynają sie opychać 6 razy dziennie, a potem jeszcze porcja odżywki? Do tego niezwykle ważny jest sen, a jak zasnąć, jak się ma tak napchany żołądek, niemówiąc o zwykłej sraczce, bo chcyba wówczas obowiązkowo następuje?

Nie ma co ukrywać, nie jestem majętnym chłopakiem, jak zobaczyłem ceny odżywek, za głowę się złapałem. Natomiast przeczytałem porady dla domatorów i widzę, że to co sobie urządziłem w domu da radę - ławka z mocnego zydla dębowego i dechy:), rura solidna na katownikach w ściane, sztangielki, i sztanga - zwykła rura o odpowiednim fi ocynkowana (odliczyłem ile trzeba, nawierciłem, wsadziłem śruby porządne, talerze opierają się na tych śrubach, zakrętki chromowane rąbnołem w Tesco:) - wiem, nieładnie). Tak więc od tego weekendu zaczynam ćwiczyć regularnie, zapał mam, z wytrwałością nie powinno byc problemów - jak karate dałem radę, to i to pocisnę.
Nie mam ambicji być takim wielgachnym kulturystą, wystarczyłoby mi utrzymanie takiej sylwetki jak...kurcze, jaki przykłąd - niech będzie filmowy - Edward Norton w "American History X", o. Co i tak jest wyzwaniem, bo mam 190 cm i jestem dosyć szczupły.

Oj sie rozpisałem. Pozdrawiam, i jeszcze raz dzięki za porady.

msppruszcz ok ale jesz tak że ma się z czego miesień budować i to jest twoja dieta. Moja też taka jest i rosne. Powodzenia