Ogólnie to uważam, że martwy ciąg i przysiady wykonywane n a ekstremalnych ciężarach skutecznie potrafią zastępować niedozwolone wspomaganie. Są momenty kiedy człowiek czuje, ze organizm doprowadzony do skrajności nagle otrzymuje hormonalnego kopa. Po takim doświadczeniu nierzadko zdarza się że człowiek ma ochotę wymiotować.
Nie polecam jednak próbowania ekstremalnych obciążeń oraz ekstremalnie dużej ilości powtórzeń bez odpowiedniej asekuracji. Niestety są momenty, kiedy nie da się samemu zapanować nad ciężarem, zatem jeśłi już macie ochotę próbować czegoś takiego to tylko pod czujnym okiem doświadczonych "asekurantów".
Pozdrawiam
BEZ BÓLU NIE MA EFEKTÓW !!!