Aikido (mój debiut na sfd-zapraszam:)

Jodan, z ust mi to wyjąłeś

przeczytałem wszystkie strony.....bardzo ciekawa dyskusja....jednak ....IMHO czyste (tzn tylko i bez znajomości innych MA)aikido to w obecnych czasach sztuka przestarzała-jeśli brać pod uwagę formy obrony to najlepiej wychodzi w konfrontacji z karate.Nie radzi już sobie z nowszymi formmai MA lub stylami combat.To tyle.

A jezeli karateka bedzie znał bjj ^^? Sorry ale nie zaczynaj ze samo aikido jest nieprzydatne a po dodaniu innych sw moze byc bo juz to ktos skomentowal :)

OK EOT

Stylami combat? Oj... styli z "combat" w nazwie jest teraz tyle, że ciężko się połapać. Niewątpliwie niektóre z nich sa dobre-ale jestem zdania, że ogromna większość to ordynarne podróbki stworzone w celu wyciągania pieniędzy od jeleni-fałszywki reklamują się jako "samoobrona w kilka miesięcy", "najbardziej zabójczy styl" itd. Jakoś nie jestem w stanie zrozumieć, czemu dobry aikidoka miałby polec w starciu z kimś po takim parumiesięcznym kursie. Nawet aikidoka "czysty".

Gandalf:

Jesli karateka bedzie trenowal bjj to aidoka może tylko oddalić się przyspieszonym tsugi-ashi. Tyle, że przegrać z kimś kto trenuje bjj to nie ujma na honorze-z nimi generalnie niemal wszyscy przegrywają. Ale jesli karateka nie będzie trenowal bjj...

Jodan wspomnial kiedys o nagraniu ktore widzial, gdzie aikidoka nie zginął w starciu z karateką(gala SW w Niemczech)-mimo, ze jako przedstawiciel tak "bezwartościowego" pod względem bojowym stylu-zginąć powinien.
Marx07(w innym temacie) też napomknął o jakiejś walce na gali SW we Francji-gdzie starcie skonczylo sie podobnie-jeden bije i kopie a na drugim nie robi to większego wrażenia.
Staram się wytropić te i podobne nagrania-takich właśnie nie wyreżyserowanych pod względem wyniku starć. Jak coś znajdę-podziele sie linkiem.
Czemu uważam takie starcia na galach SW za w miarę realistyczne? Wedlug mnie żaden z mistrzów danej sztuki walki świadomie nie pozwoliłby aikidoce wygrać ani zremisować-z tej przyczyny, że wtedy jego styl wypada blado-bo jak to, ktoś trenuje powiedzmy kung-fu a jego mistrz nie jest w stanie trafić oponenta-i to oponenta który nawet nie trzyma gardy?

To kto będzie chciał trenować kung-fu? Przyczyna realności starcia jest bardzo mocna-przegrana może oznaczać mniej chętnych do treningu danego stylu-a przez to mniej pieniędzy dla mistrza.

Dlatego też mistrz będzie sie starał pokazać swój styl od jak najlepszej strony-i aikidoce przynajmniej raz porządnie przyłożyć.

Cavior:
chodzilo mi o to:IMHO czyste (tzn tylko i bez znajomości innych MA)aikido to w obecnych czasach sztuka przestarzała
Aikido po dodaniu innych sw to juz nie bedzie Aikido. Inna ideologia, musicie atakowac. A przeciez aikido jak podkreslas to filozofia.

Mam pare filmików z pokazów i aikidocy radzili sobie całkiem nieźle z atakami karateków. U kumpla widziałem kiedyś na widelcu jakiś dokument w którym był fragment walki aikido vs kung fu. Na początku aikodoka robił uniki ale potem zaliczył pare kopnięć na nogi a póżniej w końcu zaczeły "wchodzić" punche na korpus. Wydaje mi się że to był pokaz z lat 70-tych.
Pozdrawiam.

Postaram się pokrótce przedstawić moją interepretację zasad Aikido w dzisiejszych czasach.

Aikido to w pewnym sensie filozofia-ale również "zestaw narzędzi" by te filozofię realizować.Tymi narzędziami są techniki-oraz pewne doświadczenie nabyte na macie.

Filozofia zakłada-"obezwładnić napastnika przy użyciu najdelikatniejszych środków adekwatnych do sytuacji". Czyli-zaczepiającego nas żula zlekceważyć, awanturującego się pijaka obezwładnić żeby nie zrobił komuś krzywdy-a atakującego z zamiarem zranienia czy zabicia nas napastnika-pokonać. Aikidoka nie ma dla idei harmonii dać się pobić-jesli wróg chce nam zrobic krzywde-przede wszystkim musimy zapewnić sobie bezpieczenstwo. Jesli nie da sie inaczej-nalezy drania połamać.

W sytuacji poważnego zagrożenia aikidoka(jak przedstawiciel niemal dowolnej filozofii) postara się wyjśc cało przy użyciu dowolnych środków.
Nie ma tu sprzeczności-np chrześcijanin powinien według założeń swojej religii "nadstawić drugi policzek"-ale żaden tak nie zrobi.

Jednakże gala SW (a o tym pisałem) to sytuacja inna od ulicznej-aikidoka nawet znający powiedzmy MT i BJJ nie może nikomu w takiej walce zaserwować low-kicka ani zadusić go w parterze-bo wtedy właśnie wszyscy pomyślą "widać aikido jest do kitu-skoro aikidoka musi korzystac z innych sztuk walki aby wyjść cało"-nie sądzisz?
Dlatego w takiej walce-aikidoka będzie się tylko bronił i tylko przy użyciu technik aikido-wydaje mi sie to logiczne. Kontynuując-jesli aikidoka na gali zremisuje z karateką(a tak to ponoc wygląda na tych nagraniach)-zawdzięczać to będzie głównie znajomości aikido.

Spoko ....ja lubie popatrzeć na pokazy aikido....podobają mi się wizualnie te techniki, filozofem nie jestem więc na tematy filozowiczne się na razie nie będę wypowiadał
Byłem na paru treningach aikido jako obserwator...niestety nie mam czasu żeby trenować
Pozdrawiam